Dobre dane o polskim eksporcie
Dziś Ministerstwo Finansów zaoferuje obligacje dwu i pięcioletnie za 3-6 mld zł. O 11.00 dane o produkcji przemysłowej w strefie euro za grudzień (konsensus: 0,2 proc. mdm), a o 14.30 dane o sprzedaży detalicznej w USA za styczeń (konsensus: - 0,5 proc.). Obie publikacje mogą mieć wpływ na kurs eur/usd.
Polska
Polski eksport przyspiesza pomimo załamania handlu z Europą wschodnią, co pokazuje, że popyt z innych regionów świata rekompensuje w dużej mierze straty ze wschodu. Dane GUS pokazały, że w całym 2014 r. eksport wzrósł o 5,2 proc., co pozwala oszacować grudniową dynamikę na 10,3 proc. rok do roku (są to dane oparte na wartościach eksportu w euro). Średnia trzymiesięczna wzrosła z 3,6 do 5,2 proc. Import w całym 2014 r. wzrósł o 5,5 proc., w samym grudniu o 10,8 proc., a średnia trzymiesięczna przyspieszyła z 3,4 do 4,8 proc. Handel ze wschodem wciąż jest w trendzie spadkowym. W samym grudniu eksport na wschód Europy spadł o ok. 24 proc. rok do roku. Ze względu na recesję w Rosji, trudno liczyć na odwrócenie tego trendu, choć pewna szansa na poprawę mogłaby się pojawić, gdyby walki na wschodzie Ukrainy ustały i zaczęła się odbudowa tego regionu. Poprawiają się natomiast dynamiki handlu z innymi regionami świata. Eksport do Unii Europejskiej wzrósł w grudniu o ok. 16 proc., a na rynki wschodzące o ok. 15 proc. Pomaga konkurencyjny kurs walutowy, lekkie ożywienie na świecie, ale prawdopodobnie kluczową rolę odgrywają silne starania samych firm o zdobywanie nowych rynków zbytu. Dobre wyniki handlu za grudzień pozwalają prognozować, że 2015 r. będzie dobry.
Podsumowanie: Pomimo załamania handlu z Europą wschodnią, polski eksport wychodzi z dołka.
Strefa euro
Pierwsze oficjalne negocjacje między eurogrupą a Grecją zakończyły się bez żadnych konkluzji, co – jak wynika z doniesień prasowych – było rozczarowaniem nawet dla ostrożnie nastawionych dyplomatów. Niektórzy liczyli, że uda się przynajmniej ustalić plan dalszego postępowania, tymczasem nawet to się nie udało. Grecja nie zgadza się na kontynuację dotychczasowego planu pomocowego, ale ponieważ od marca ma duże potrzeby finansowe, domaga się pożyczki pomostowej do czasu zwołania konferencji wierzycieli w połowie roku.eurogrupa zaś uważa, że jedynym sposobem przekazania Grecji jakichkolwiek pieniędzy jest dotychczasowy plan pomocowy. Patrząc logicznie, obu stronom będzie ekstremalnie trudno ustąpić ze swoich stanowisk. Grecki rząd złożył obywatelom silną obietnicę, że kontynuacji programu nie będzie. Ale dla eurogrupy, podważenie zasad udzielania pomocy oznaczałoby, po pierwsze, podważenie sensu dotychczasowych działań, i po drugie, otwarcie puszki Pandory, w której siedzi m.in. hiszpański Podemos i inne partie populistyczne.
Podsumowanie: Negocjacje między Grecją i eurogrupą tkwią w martwym punkcie. To stwarza ryzyko wyjścia Grecji z euro.
Rynek
Kolejny dzień osłabienia złotego, co przypisałbym – oprócz naturalnie zwiększonej ostatnio zmienności – wyprzedaży na niektórych rynkach wschodzących. Dostajemy trochęrykoszetem. Presja na osłabienie naszej waluty może na razie się utrzymać, chociażby ze względów technicznych. Dochodzi też problem Grecji, który jest ogromną zagadką – logika wskazuje, że negocjacje będą bardzo trudne i mogą zakończyć się fiaskiem, choć z drugiej strony ostatnie lata pokazały, że gra pod fiasko negocjacji politycznych w Unii Europejskiej się nie opłaca. Doświadczenie pokazuje też, że każdy wyskok kursu eur/pln powyżej 4,2 zł kończy się w przeciągu kilku-kilkunastu tygodni. Na pewno krajowe dane makro powinny sprzyjać szybkiemu powrotowi poniżej 4,2zł. Dane te są dobre, a nawet się poprawiają.
Podsumowanie: Złoty słabszy, szkodzą mu Grecja i rynki wschodzące. Ale krajowe dane powinny go wspierać.
Ignacy Morawski
Główny Ekonomista
BIZ Bank