Do zobaczenia w czerwcu Mr Draghi
W czwartek wydarzeniem najważniejszym i mającym największy wpływ na rynek walutowy była niewątpliwie konferencja prasowa prezesa M.Draghi-ego.
Sygnalizacja gotowości do zmian parametrów polityki pieniężnej podczas czerwcowego posiedzenia EBC osłabiła euro do 1,383 USD. Prezes wyraźnie podkreślił, że rada nie jest obojętna wobec sytuacji wydłużającego się okresu bardzo niskiej inflacji i nadal wśród jej członków utrzymuje się konsensus co do możliwości podjęcia niekonwencjonalnych działań po zapoznaniu się z wynikami kwartalnej projekcji makroekonomicznej banku. Prawdopodobnie o zmianie parametrów polityki monetarnej zadecyduje odsunięcie w czasie (poza 2016 rok) perspektywy powrotu inflacji do celu EBC, na które wskazywać będzie czerwcowa projekcja. Wydaje się, że po tak wyraźnych rozważaniach czerwcowych działań, do utrzymania dotychczasowym parametrów polityki mogłaby skłonić EBC jedynie albo wyraźnie rosnąca inflacja, albo istotnie przyspieszająca akcja kredytowa. Na to się jednak nie zanosi.
Zapowiedź wsparcia gospodarki strefy euro pomogła też złotemu. Po przedpołudniowym wzroście kursu EUR/PLN do 4,194 dziś w nocy nasza główna para walutowa otarła się o wsparcie na 4,173.
Niemniej pierwsza reakcja rynku na decyzję EBC nie była tak pomyślana dla dolara. Jeszcze przed komunikatem, po niewiele wnoszącym środowym wystąpieniu szefowej Fed J.Yellen przed kongresową komisją ds. gospodarki, główna para walutowa kontynuowała wzrost zbliżając się do maksimum tygodnia na poziomie 1,3937 USD za euro.
Po raz kolejny rynek zignorował wówczas słabe odczyty z Niemiec. Tamtejsze Ministerstwo Gospodarki podało, że w marcu produkcja przemysłowa, skorygowana o wpływ czynników sezonowych, spadła o 0,5% m/m, po tym jak miesiąc wcześniej wzrosła o 0,6%. Rynkowy konsensus kształtował się na poziomie 0,2% m/m. W ujęciu rocznym dynamika produkcji, po uwzględnieniu liczby dni roboczych, wzrosła o 3% wobec wzrostu o 4,7% miesiąc wcześniej. Są to zatem kolejne słabe dane po środowych zamówieniach w niemieckim przemyśle mogące rozbudzać obawy o kondycje gospodarczą strefy euro.
Niewykluczone, że brak reakcji euro/dolara wynikał z utrzymujących się dobrych nastrojów podtrzymanych wcześniejszymi publikacjami z Chin. Gospodarka Państwa Środka zaskoczyła dobrymi wynikami eksportu i importu. Pierwszy wskaźnik wzrósł w kwietniu o 0,9% r/r, a drugi zwiększył się o 0,8%. W rezultacie wartość wymiany handlowej Chin w kwietniu wzrosła o 0,9%, podczas gdy analitycy spodziewali się dalszych spadków, licząc szczególnie na dalszy spadek eksportu. Te pozytywne dane zmniejszają obawy przed spowolnieniem gospodarki Państwa Środka. Niewykluczone, że chiński eksport przełamał spadkowy trend, po tym jak w dwóch poprzednich miesiącach kurczył się o 6,6% w marcu i 18,1% w lutym. Pozytywny jest również kwietniowy wzrost importu, po tym jak w poprzednim okresie „zjechał” o 11,3%.
Sama decyzja EBC o utrzymaniu stóp na obecnym poziomie pchnęła kurs EUR/USD do 1,396, chociaż jak się wydawało taki właśnie wynik majowego posiedzenia był szeroko oczekiwany. Konferencja prasowa prezesa M.Draghi-ego rozpoczęła się o 14:30, w tym samym czasie rynek poznał też raport z rynku pracy w USA.
Amerykański Departament Pracy podał, że w ubiegłym tygodniu zarejestrowano 319 tys. nowych podań o zasiłek dla bezrobotnych, podczas gdy rynek liczył na 325 tys. To kolejne dane potwierdzające, że amerykańska gospodarka przyspiesza po stagnacyjnej zimie.
Podczas konferencji prasowej prezes M.Draghi początkowo powtarzał sekwencję, m.in.: o oczekiwanym utrzymaniu stóp na obecnym lub niższym poziomie przez dłuższy czas oraz utrzymywaniu wysoce akomodacyjnej polityki i gotowości w razie potrzeby do szybkiej reakcji, nadal podkreślając, że oczekiwania inflacyjne są dobrze zakotwiczone. Cała zabawa zaczęła się w trakcie przepytywania Draghi-ego przez dziennikarzy. Wówczas (jak już zostało wskazane) euro/dolar zniósł cały wcześniejszy ruch. Magicznym stwierdzeniem okazał się zwrot: „następnym razem”. To był dla rynków klarowny sygnał, że EBC szykuje się do potencjalnej obniżki stóp lub wprowadzenia skupu aktywów podczas czerwcowego, decyzyjnego posiedzenia.
Tym samym rozpoczął się etap osłabiania euro wobec dolara. Systematyczna kontynuacja taperingu QE3 w warunkach silnej desynchronizacji dynamiki wzrostu gospodarczego między USA i strefą euro oraz realizacja zapowiedzianych działań ze strony EBC, będą stopniowo umacniać dolara. Według naszej prognozy na koniec 2q14 kurs EUR/USD będzie wynosił 1,33.
Joanna Bachert
Biuro Strategii Rynkowych
PKO Bank Polski