Dla złotego najważniejsze jest porozumienie z UE ws. KPO
Podwyżka stóp procentowych o 75 pb okazała się wyższa od konsensusu ekonomistów wynoszącego 50 pb. Niemniej jednak skala podwyżki była jednocześnie niższa niż ta wyceniona przez rynek. Z tego powodu złoty osłabił się w stosunku do euro po ogłoszeniu decyzji. W skali całego dnia pozostaje jednak wciąż ok. 1% mocniejszy.
Z komunikatu NBP można wyczytać, że „[…] ze względu na niewielki udział eksportu do Rosji i Ukrainy w polskiej sprzedaży zagranicznej, można oczekiwać utrzymywania się korzystnej krajowej koniunktury w kolejnych kwartałach.”
Czytaj także: Wzrost głównej stopy NBP o 75 pp to konieczne, ale chwilowe lekarstwo dla złotego
Będą kolejne podwyżki stóp
Sugestia ta implikuje, że uwaga Rady pozostaje wciąż zwrócona w kierunku inflacji. Tym samym w kolejnych miesiącach należy spodziewać się kontynuacji zacieśniania polityki pieniężnej.
Aktualna wycena sygnalizuje możliwość wzrostu stawki WIBOR 3M w okolicę 5,4%. Strategia ta powinna być kontynuowana nawet w obliczu trwającej wojny na Ukrainie, o ile aspekt ten nie przełoży się w bardziej znaczący sposób na polską gospodarkę.
Czytaj także: Podwyżka stóp procentowych do 3,5% i nowe wytyczne KNF dla banków odetną od kredytów mniej zamożnych Polaków
Co wzmocni złotego?
Z projekcji makroekonomicznych wynika, że NBP zakłada dwucyfrową inflację w tym roku i wzrost gospodarczy na poziomie 4,4%. Oznacza to wyraźną rewizję w górę dla inflacji i niemalże brak zmian dla PKB.
Tym samym w opinii NBP wojna na wschodzie będzie oddziaływać głównie poprzez wyższe ceny, a niekoniecznie przez spadek dynamiki wzrostu gospodarczego.
Projekcja na 2023 wskazuje na inflację na poziomie 9% i PKB w pobliżu 3%.
Nie ulega wątpliwości, że w horyzoncie kolejnych miesięcy najważniejszą kwestią pozostaje porozumienie z UE ws. KPO. Decyzja ta nie tylko powinna wzmocnić perspektywę wzrostu gospodarczego, ale również polską walutę.
Czytaj także: RPP mocno podwyższyła stopy procentowe, aż o 75 pb; reakcja na gwałtowne osłabienie się złotego i wysoką inflację