Dalsze problemy banków w Grecji
Brak zwiększonego wsparcia dla banków to kolejny problem Aten. Rząd myślał, że po referendum negocjacje pójdą już z górki. Problem polega na tym, że europejscy liderzy nie okazali się aż tak miękcy. Złamali zapewnienie wstrzymania rozmów, aczkolwiek nie ugięli się na razie. W Chinach trwa walka o pompowanie bańki spekulacyjnej na giełdzie.
Europejski Bank Centralny nie ugiął się przed Grekami. Nie dość, że nie podniósł limitu awaryjnego wsparcia płynności (ELA) to w dodatku podniósł dyskonto greckich papierów. Co oznaczają w praktyce te informacje? Pierwsza, że greckie banki nie mogą pożyczyć więcej w ramach tego programu. Druga, że bank co prawda akceptuje greckie papiery dłużne, ale przecenia je mocniej. W rezultacie ta sama kwota pożyczek musi być zabezpieczona większą liczbą obligacji. W momencie gdy dochodzi do bankructwa papiery takie są gwałtownie przeceniane. Zwiększenie dyskonta wychodzi naprzeciw takiemu rozwiązaniu i chroni EBC przed stratami/częścią strat. Co to oznacza dla Grecji? Banki liczyły na zwiększenie limitu. Był on potrzebny, by dzisiaj zostały otwarte. Brak dodatkowych środków prawdopodobnie wydłuży zamknięcie tych instytucji. Co prawda rząd obiecywał ich wtorkowe otwarcie, ale polityk, który to deklarował już wczoraj podał się do dymisji.
W Chinach dalej trwa pompowanie balona spekulacyjnego. Państwo “namówiło” firmy by nie wchodziły na giełdę i tak oto 28 firm zawiesiło swój debiut. Z drugiej strony największe firmy zadeklarowały, że będą aktywnie działać na rynku i skupować akcje tak długo aż indeks będzie przebywał poniżej 4500 pkt. Warto zapytać jak bardzo realna jest to perspektywa. Nie jest to wcale jakiś dołek. Obecnie co prawda poziom wynosi 3716 pkt, aczkolwiek 4500 punktów giełda notowała tylko i wyłącznie w maju i czerwcu tego roku. W rezultacie Pekin broni już wyśrubowanych poziomów. Wielu analityków uważa, że to poziom i tak wyśrubowany a wepchnięcie giełdy z powrotem w tamte okolice to szaleństwo.
Na rynkach światowych gwałtownie tanieje również ropa. Nie jest jeszcze tak tania jak na ostatnich dołkach, ale potaniała w ciągu dwóch miesięcy o niemal 20%. Jako powód takiego stanu rzeczy podaje się niepewność co do utrzymania tempa wzrostu gospodarczego na świecie. Grecja również jest wymieniana jako potencjalny problem, ale patrząc na to co dzieje się w Chinach i jak dużym importerem surowca jest ten kraj należy raczej wskazywać na niego.
Rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie RPP. Analitycy są zgodni: nie dojdzie do zmiany stóp procentowych w Polsce. Taka decyzja nie zapadnie najprawdopodobniej również w ciągu najbliższych miesięcy. Do momentu gdy inflacja nie osiąga celu Rada nie podniesie stóp. W sytuacji gdy poprawiają się wskaźniki makroekonomiczne również obniżkę można wykluczyć. No chyba, że RPP wie coś czego my nie wiemy.
EUR/PLN
Kurs EUR/PLN po osiągnięciu minimów na 3,9700 utworzył trend wzrostowy. Oporem dla wzrostów jest ostatnie maksimum na 4,2100. Wsparciem jest linia łącząca minima lokalne na 4,1800.
CHF/PLN
Kurs CHF/PLN od początku marca utworzył trend wzrostowy. Dotychczas okolice 4zł były skutecznym oporem dla dalszych wzrostów kursów, jednakże problemy Grecji spowodowały, że poziom ten został wyraźnie przekroczony. Oporem dla dalszych wzrostów jest poprzednie maksimum przebiegające w okolicach 4,0500. Poziom ten spędza sen z powiek kredytobiorcom frankowym. Wsparciem jest dolne ograniczenie formacji na poziomie 3,9950.
USD/PLN
Kurs USD/PLN podobnie jak inne waluty wystrzelił do góry. Opór stanowić będzie majowe maksimum na poziomie 3,8200. W przypadku ruchu w dół wsparciem będzie dotychczasowa linia oporu przebiegająca w okolicach 3,8000 a następnie dolne ograniczenie kanału na 3,7200.
GBP/PLN
Kurs GBP/PLN znajduje się w szerokim kanale wzrostowym. Wewnątrz tej formacji utworzył się krótkoterminowy bardziej stromy trend wzrostowy z którego doszło do wybicia. jednakże kurs stara się ponownie wrócić do tej formacji testując jej dolne ograniczenie. W przypadku ruchu w dół wsparciem jest ostatnie minimum lokalne na 5,8600. Dla ruchu w górę oporem jest maksimum na 5,9400 a następnie psychologiczna bariera 6,0000.
Maciej Przygórzewski,
główny analityk walutowy,
Internetowykantor.pl i Walutomat.pl