Czy Włochy wychodzą na prostą? Podział na północ i południe
Po ostatnich latach spowolnienia gospodarczego Włochy wydają się powoli wychodzić na prostą. Osłabienie waluty europejskiej, historycznie niskie stopy procentowe w Strefie Euro oraz program skupowania aktywów wprowadzony przez EBC zaczynają dawać pozytywne efekty. PKB w pierwszym kwartale urosło o 0,3% q/q, a do końca roku prognozy przewidują wzrost o 0,7% r/r, natomiast w 2016 o 1,3% r/r.
Sytuacja nie przedstawia się jednak dobrze, kiedy uwzględnimy podział na północne i południowe Włochy. Porównując PKB w obu częściach kraju, z danych na 2013 rok wynika, że Włosi z południa są blisko dwukrotnie biedniejsi od obywateli z północy. PKB na mieszkańca północy wyniosło 31 670 euro, natomiast dla Południa 17 171 euro, podczas gdy dla całego kraju wyniosło 26 500 euro. Według danych na 2014 roku, na południu Włoch bezrobotny jest co piąty mieszkaniec. Większe bezrobocie panuje jedynie w Hiszpanii i w Grecji, która znajduje się na samej górze niechlubnych statystyk. Bezrobocie na północy Włoch jest o ponad połowę mniejsze i wynosi 9,5%, czyli mniej niż we Francji oraz Turcji. Dla całego kraju bezrobocie wynosi 12,7%. Mieszkańcy północnych Włoch są bardziej wykształceni i pod tym względem bliżej im do Niemiec, niż południowych rodaków plasujących się na dole rankingu. Włosi z południowych regionów, w porównaniu do północnych rodaków, gorzej oceniają funkcjonowanie sektora usług, a przede wszystkim urzędów pocztowych, sądów i służb miejskich w ogóle.
Wskaźniki demograficzne dla południowych Włoch również nie przedstawiają się najlepiej. Blisko 20% mieszkańców południowych Włoch ma więcej niż 65 lat, podczas gdy odsetek ten wynosił 16% w 2002 roku. W tym samym czasie spadł również współczynnik urodzeń, co sprowadziło przyrost naturalny do ujemnych wartości. Na tle całej Europy nie jest to jednak wiadomość specjalnie zaskakująca.
Najbardziej niepokojący jest jednak fakt, że Włochy, będące trzecią największą gospodarką Strefy Euro pod względem PKB, są jednocześnie drugą pod względem wielkości zadłużenia. Zadłużenie w stosunku do PKB to obecnie rekordowe 132% i wynosi ponad 2 biliony 200 miliardów dolarów. Większe zadłużenie mają tylko Niemcy, ale równocześnie dysponują także większą gospodarką. Dług publiczny na mieszkańca jest mniejszy niż dla przeciętnego Włocha o niemal 1/3. Z rozkładu zadłużenia na poszczególne regiony w 2011 roku wynika, że najbardziej zadłużone są południowe Włochy, gdzie dług publiczny niektórych regionów wynosi ponad 250% PKB. W tym samym czasie dla północnych Włoch dług publiczny waha się w okolicy 75 – 150%. Rentowność 10-letnich włoskich obligacji rządowych to obecnie 1, 79%, jednak konsensus analityków według agencji Bloomberg przewiduje wzrost rentowności w przyszłym roku, do 2,45%, co może spowodować znaczne problemy z obsługą długu.
Podział kraju na części pod względem rozwoju jest zjawiskiem częstym, jednak w przypadku Włoch o tyle niebezpiecznym, iż zamiast zanikać, wciąż się pogłębia. Zniwelowanie dysproporcji pomiędzy północą a południem będzie obecnie największym wyzwaniem dla rządzących krajem. Południe Włoch przez wiele lat było traktowane niemal jak oddzielny kraj i było zwyczajnie zaniedbywane. Półwysep Apeniński na południe od Rzymu wymaga olbrzymich inwestycji, które będą trudne do wykonania ze względu na zadłużenie całego kraju. Dodatkowo oprócz problemów wewnętrznych takich jak niedoinwestowanie, korupcja, mafia i bieda, Południowcy muszą zmagać się z falą imigracji, która jest dodatkowym obciążeniem dla lokalnych budżetów. Rząd Włoch powinien wykorzystać dobre warunki na rynku finansowym (niskie rentowności obligacji) do poczynienia poważnych inwestycji na Południu i podjęcia próby uratowania tej pięknej ziemi. Jeżeli włoscy parlamentarzyści nie zaczną traktować tego problemu poważnie już teraz, to wkrótce może być za późno, a południe kraju pogrąży się w chaosie i prawdopodobnie doprowadzi do większych kłopotów całego kraju.
Anna Milejska
Mateusz Adamkiewicz
Analitycy HFT Brokers