Czy Niemcy pozostaną najsilniejszym ogniwem europejskiej gospodarki?
Takie przekonanie było do niedawna dość powszechne.
W poprzednich dekadach spowolnienie w Niemczech było zwykle głębsze niż w innych krajach (patrz: wykres obok, linie ciągłe) ze względu na fakt, że Niemcy produkują dobra kapitałowe, które słabo sprzedają się w okresie dekoniunktury.
Tym razem natomiast Niemcy trzymają się lepiej niż inne kraje Europy, co jest również buforem bezpieczeństwa dla takich państw jak Polska (patrz: wykres obok, linie przerywane). Ostatnia seria słabych danych z Niemiec wzbudza jednak pewne wątpliwości. Indeks PMI dla przemysłu spada po równi pochyłej – w lipcu wyniósł zaledwie 43,3, mniej niż we Francji i mniej niż średnia dla strefy euro. Na tendencje recesyjne wskazuje również ważny indeks IFO, który spadł z 105,2 do 103,3 pkt.
Podsumowanie: Na obrazie perfekcyjnie silniej gospodarki pojawiają sie pewne rysy. Kolejne miesiące pokażą, jak głębokie są to pęknięcia.
Ignacy Morawski
Główny ekonomista
Polski Bank Przedsiębiorczości