Czy kupujący sprostają zadaniu przełamania oporów?
Po bardzo ładnej końcówce stycznia, od początku lutego strona popytowa ewidentnie traci siły do kontynuowania wzrostów. Inwestorzy testowali na początku tygodnia poziom 1800 pkt. ale bez powodzenia, po czym nastąpił naturalny odwrót, który skutkował ponownym wyjściem z kanału wzrostowego zapoczątkowanego 21 stycznia. Obronny przyczółek strona popytowa znalazła na poziomie 1763 pkt, który został wybroniony. Na wykresie jednak kształtuje się złowroga dla kupujących formacja podwójnego szczytu, która w pozytywnym wariancie może się zakończyć konsolidacją i trendem bocznym. W takim przypadku ważnym poziomem oporu będzie z pewnością wspomniane 1800 pkt., a w przypadku mocniejszego nacisku strony podażowej i przełamania 1763 pkt. silnego wsparcia można szukać na poziomie 1728 pkt., który notabene od początku lutego został już dwukrotnie obroniony. Przy wybiciu górą ze wspomnianego trendu bocznego warto zwrócić uwagę na poziom 1828 pkt. Wartość wskaźnika RSI obrazująca wartość siły względnej na tym instrumencie również nie wygląda zachęcająco do otwierania pozycji długich, a do sygnału wyprzedania na rynku jest jeszcze kawałek drogi.
Informacje dotyczące sektora bankowego, którego kapitalizacja stanowi lwią część WIGu20 przekazała w dniu wczorajszym Komisja Nadzoru Finansowego. Z informacji tych wynika, że wartość kredytów sektora bankowego w 2015 r. wzrosła ostatecznie o 7,4% do 961,8 mld PLN. Bilans kredytów konsumpcyjnych udzielonych przez banki osobom prywatnym w ujęciu rocznym wzrosła o 6,5% do 140,16 mld PLN, natomiast portfel kredytów mieszkaniowych gospodarstw domowych zwiększył się o 7,1% i na koniec roku wyniósł 381,3 mld PLN, w tym zawarta jest wartość kredytów udzielonych we CHF po wzroście o 3,7%. Warto w tym miejscu dodać, że szacunkowy koszt według agencji ratingowej Moody’s dla sektora bankowego związany z przewalutowaniem kredytów we frankach wyniesie 36 mld PLN, natomiast Narodowy Bank Polski zakłada, że bezpośredni koszt restrukturyzacji może wynieść nawet 44 mld PLN. Raport KNF uwzględnia również depozyty zgromadzone w bankach, których wartość w ujęciu rocznym wzrosła o blisko 10%.
W dniu dzisiejszym o godz. 14ej poznamy dane dotyczące sprzedaży detalicznej, która według założeń rynkowych powinna wzrosnąć w styczniu w ujęciu r/r o 2,9%. Dane te będą miałby istotny odzew na akcjach wchodzących w skład WIG20 detalistów jak LPP oraz CCC.
Natomiast w dniu jutrzejszym o godz. 14ej poznamy protokół z ostatniego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej, która może mieć bardziej neutralny lub nawet jastrzębi wydźwięk, a sama Rada nie będzie aż tak skłonna do obniżki stóp procentowych w nadchodących miesiącach z powodu konsekwencji finansowych takiego ruchu dla całego sektora bankowego, bowiem w ten sposób uszczuplone zostałyby marże banków, co ostatecznie przełożyłoby się na ich przyszłościowe jeszcze słabsze wyniki. RPP weźmie z pewnością pod uwagę fakt obciążenia sektora bankowego podatkiem od aktywów oraz widmo przewalutowania kredytów we frankach. Dodatkowo Rada Polityki Pieniężnej jest świadoma, że deflacja w Polsce spowodowana jest przede wszystkim czynnikami zewnętrznymi jak spadające ceny energii na rynkach światowych, a nie ograniczeniem podaży pieniądza. W takiej sytuacji obniżka stóp nie wpłynęłaby w dużej mierze na presję inflacyjną.
Łukasz Kowalczuk
Specjalista ds. Sprzedaży i Edukacji
CMC Markets