Crowdfunding sfinansuje produkcję samochodu elektrycznego dla MSP?

Crowdfunding sfinansuje produkcję samochodu elektrycznego dla MSP?
Fot. aleBank.pl
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Przy okazji prezentacji pierwszego polskiego elektrycznego samochodu dostawczego, o przyszłości crowdfundingu w Polsce opowiedział nam dr Jakub Niestrój, prezes Zarządu Crowdway.

#JakubNiestrój: #Crowdfunding w Polsce jest na początkowym etapie rozwoju, spodziewam się, że to co najlepsze, jest dopiero przed nami #FSE @Crowdwaypl @uknf @GPW_WSExchange

Fabryka Samochodów Elektrycznych, producent pierwszego elektrycznego polskiego samochodu dla biznesu część środków na jego produkcję chce pozyskać poprzez crowdfunding. Jak rynek  tego typu finansowania rozwija się w Polsce?

Rynek crowdfundingu wpisał się na stałe w krajobraz spółek rozwijających się, nie tylko start-upów, ale też spółek w fazie szybkiego wzrostu. W przypadku samochodu FSE  mówimy o produkcie istniejącym, który trafi do produkcji. Środki zbierane poprzez crowdfunding oczywiście pomogą w rozwoju tego projektu dalej.

Ale crowdfunding to nie jest tylko pozyskiwanie kapitału, to jest przede wszystkim zasięg medialny dla projektu, to jest jego nagłośnienie i zbudowanie lojalnej grupy support-erów, ambasadorów marki. I te dwa cele w każdej kampanii crowdfundingowej, jak wynika z naszego doświadczenia, są na równi ważne – wyjaśnia dr Jakub Niestrój, prezes Zarządu Crowdway

Jakie najciekawsze projekty zostały sfinansowane za pomocą platformy Crowdway?

My chcemy inwestorom prezentować projekty o dużym potencjale wzrostu, nawet jeśli są one we wczesnej fazie rozwoju.

Mamy projekty zarówno start-upowe, jak i projekty segmentu fast growth. W tym roku chcemy też uruchomić pierwszy projekt nieruchomościowy.

Zależy nam projektach, które mają wokół siebie dużą rzeszę follow-ersów, ambasadorów, klientów.

Zrealizowaliśmy m.in. projekty w branży piwowarskiej. Największe krafty w Polsce były również naszymi klientami, ponadto sieci kawiarni, gastronomia, ale również spółki wyższych technologii, związane z przemysłem space – wylicza dr Jakub Niestrój.

Crowdfunding to działalność, która powoduje, że firmy, szczególnie start-upy pozyskują kapitał na rozwój. Ale są też inne sposoby pozyskiwania kapitału – kredyty bankowe, GPW, NewConnect − i tu czuwa Komisja Nadzoru Finansowego. A w przypadku crowdfundingu?

Crowdfunding to niezwykle dynamicznie rozwijające się na świecie zjawisko. I Polska, jako element tego systemu nie może go zignorować.

Polski regulator, w mojej ocenie, w żaden sposób nie ma intencji, by to ograniczać. Chce nadać pewne ramy dla funkcjonowania crowdfundingu. I to jest pozytywne zjawisko. Jesteśmy uczestnikiem dialogu, zarówno z regulatorem, jak i z mediami.

Crowdfunding w Polsce może być przeprowadzany przez emitenta, przez spółkę, przez projektodawcę, jako oferującego. Pod warunkiem, że emisja nie będzie wyższa niż milion euro. I to zostało uregulowane przepisami w 2018 roku.

I my, jako platforma, w to oferowanie nie ingerujemy. Nadajemy temu tylko charakter, informacyjny. Czyli informujemy, że emitenci prowadzą tego typu działania. A emitent korzysta z przepisu mówiącego, że do wysokości ok. 4 mln złotych może taką ofertę przeprowadzić samodzielnie, bez zaangażowania firmy inwestycyjnej, domu maklerskiego – tłumaczy dr Jakub Niestrój.

Warszawska Giełda Papierów Wartościowych podała w ostatnich dniach, że zaczyna się interesować crowdfundingiem i tworzy płaszczyznę do tego typu działań.

− Spodziewaliśmy się tego. Teraz czekamy, aż te działania się zdynamizują. Fuzja działalności rynku regulowanego i platform crowdfundingowych na etapie pre ITO to jest naturalna konsekwencja, to jest przyszłość.

Rynek crowdfundingu jest na początkowym etapie. Wartość tego rynku nie przekracza kilkudziesięciu milionów złotych rocznie. I spodziewam się, że to co najlepsze, jest dopiero przed nami.

Źródło: aleBank.pl