Cezary Kochalski z RPP: pod koniec 2023 roku inflacja powinna znaleźć się w paśmie dopuszczalnych odchyleń od celu
„RPP jako nadrzędne kryterium przyjmuje to, czy w średnim okresie, czyli w okresie oddziaływania polityki pieniężnej na cel inflacja będzie zgodna z celem NBP czyli 2,5 proc, +/- 1 pkt. proc. Jeśli horyzont naszej polityki pieniężnej to 6-8 kwartałów, to pod koniec 2023 r. powinniśmy być (inflacja – przyp. red.) w paśmie dopuszczanych odchyleń i to jest nadrzędne kryterium naszych decyzji” – powiedział.
RPP stara się zrównoważyć w swych decyzjach dwie kwestie
Według Kochalskiego RPP stara się zrównoważyć w swych decyzjach z jednej strony potrzebę wypełniania mandatu inflacyjnego, a z drugiej wspieranie zrównoważonego wzrostu.
„Podejmując decyzje bierzemy pod uwagę bardzo wiele czynników. Gdy ostatnio rozmawialiśmy, głównym kryterium warunkującym decyzje Rady (…) była rosnąca inflacja. RPP bierze po uwagę wiele czynników, też konsekwencje dla kredytobiorców. Staramy się wyważyć wszystkie elementy, by z jednej strony wypełniać mandat, by w średnim okresie inflacja była w celu, a z drugiej strony by wspierać zrównoważony rozwój i żeby wspierać w tym wypadku gospodarstwa domowe, przedsiębiorców i inne podmioty życia gospodarczego” – powiedział Kochalski.
W trakcie czwartkowej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński powiedział, że obecne tempo zacieśniania polityki pieniężnej zostanie utrzymane, jeżeli warunki gospodarcze nie ulegną zmianie. Dodał, że inflacja w Polsce obniży się w granice pasma odchyleń od celu w IV kw. 2023 r., o ile nie zmieni się sytuacja.
RPP w trakcie trzech posiedzeń od października do grudnia podwyższyła stopę referencyjną łącznie o 165 pb, w krokach po 40, 75 i 50 pb do 1,75 proc. To najwyższy poziom stóp od 2014 r.