Z technicznego punktu widzenia
EUR/USD
Główna para walutowa 17 lutego wybiła się górą z chmury Ichimoku na wykresie dziennym, co oznacza zmianę trendu na wzrostowy i zakończenie wcześniejszej korekty (wybicie górą z formacji flagi 13 lutego).
EUR/USD
Główna para walutowa 17 lutego wybiła się górą z chmury Ichimoku na wykresie dziennym, co oznacza zmianę trendu na wzrostowy i zakończenie wcześniejszej korekty (wybicie górą z formacji flagi 13 lutego).
Popyt na pracę dość wyraźnie zwiększył się w ostatnich miesiącach. Z danych GUS wynika, że liczba ofert pracy w urzędach pracy była na koniec stycznia najwyższa w porównaniu do analogicznych miesięcy od 2008 r. – 46,7 tys. Moje szacunki wskazują, że po wyrównaniu sezonowym liczba ofert pracy sięga 52,9 tys. i jest najwyższa od października 2008 r.
W minionym tygodniu prym wśród głównych waluty wiódł funt brytyjski, który zanotował 4-letnie maksima wobec amerykańskiego dolara. Umocnienie nastąpiło dwunastego lutego w wyniku publikacji raportu Banku Anglii o inflacji, o dość jastrzębim wydźwięku. Euro także umacniało się wobec dolara, notując 6-tygodniowe szczyty. Amerykańska waluta odzyskała rezon dopiero po publikacji zapisków z ostatniego posiedzenia FED-u, wśród których inwestorzy mogli odnaleźć pewne jastrzębie sygnały.
Kluczowe wydarzenia minionego tygodnia
Zamieszki na Ukrainie i w Tajlandii w połączeniu ze słabym indeksem PMI z chińskiego przemysłu, spowodowały ucieczkę inwestorów z rynków wschodzących i osłabienie walut z całego koszyka CEE, w tym polskiej złotówki. Polska waluta pozostawała przez cały tydzień pod wpływem czynników globalnych pomimo pozytywnego raportu o produkcji przemysłowej za styczeń.
Deflacja. Słowo, które budzi ze snu wielu bankierów i inwestorów. Z groźbą deflacji, koszmaru każdej gospodarki, spotykam się niemal każdego dnia. Inflacji boją się przede wszystkim banki centralne, które walczą z nią na całym świecie, starając się zwiększyć podaż pieniądza, która ex post wywoła wzrost poziomu cen. Deflacja jest stanem, w którym dochodzi do spadku poziomu cen w gospodarce.
Mniej niż pół procent na uncji zyskali w minionym tygodniu posiadacze złota. Tym, co decydowało o notowaniach, były gorsze od oczekiwań dane z chińskiego przemysłu. Rynek wycenia obecnie uncję na poziomie 1320 dolarów.
Nie żyje Wacław Potocki, wydawca miesięcznika „Bank i Rolnictwo”, wieloletni redaktor naczelny „Banku Wspólnych Sił”, dziennikarz związany ze środowiskiem banków spółdzielczych. Zmarł 23 lutego 2014 r. po długiej i ciężkiej chorobie.
Ostatni tydzień lutego może przynieść osłabienie złotego w relacji do szwajcarskiego franka. Proces ten powinny wspierać dobre dane ze Szwajcarii i oczekiwane pogorszenie klimatu inwestycyjnego na świecie.
Euro (EUR) odbiło się z tygodniowego minimum na poziomie 1.3685 do poziomu 1.3758 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD), odzyskując wszelkie starty z czwartku.
Podczas piątkowej sesji uwagę inwestorów przyciągnęły wiadomości docierające znad Tamizy, gdzie opublikowano informacje o dynamice tamtejszej sprzedaży detalicznej – w ostatnim czasie to właśnie wzrost konsumpcji w dużym stopniu przyczynił się do poprawy sytuacji ekonomicznej w Wielkiej Brytanii.
Indeksy koniunktury GUS wskazują na dalszą poprawę nastrojów wśród przedsiębiorców – najlepsze nastroje panują, co widać już od dawna, w przemyśle, ale najszybsza poprawa następuje w handlu, co wynika z coraz lepszych nastrojów konsumentów. W lutym indeks nastrojów w przemyśle wyniósł 3 (w zaokrągleniu, dokładne dane poznamy dziś), a mój szacunek wskazuje, że po odsezonowaniu indeks wzrósł 0,1 pkt mdm i jest najwyżej od marca 2011 r. Indeks w handlu wyniósł -3, a wg moich szacunków po odsezonowaniu jest na poziomie ok 0 – oznacza to zrost o 0,8 pkt mdm i najwyższy poziom od czerwca 2011 r.
Inwestorzy mogli kończyć trzeci tydzień lutego w minorowych nastrojach. Nie wykluczona była nawet w jego końcówce paniczna ucieczka od ryzykownych aktywów i powrót do tych uznawanych za bezpieczne. Argumentów na rzecz takiego scenariusza nie brakowało. Mimo wszystko rynki kończą tydzień w optymistycznych nastrojach. Ceny akcji rosną, tradycyjnie uważany za bezpieczną przystań japoński jen traci na wartości.
Nie potrzeba milionów złotych, aby wynegocjować indywidualne warunki lokaty. Czasem jednak lepiej zmienić bank, bo nawet po długich negocjacjach oprocentowanie może być niższe niż u konkurencji już na samym wejściu.
Krzysztof Jonak, do niedawna pełniący w Intelu funkcję Country Managera na terenie Ukrainy, Białorusi i Mołdawii, obejmuje stanowisko dyrektora firmy w Europie Środkowo-Wschodniej. Zastępuje Tomasza Klekowskiego, który awansował w strukturach Intela i został dyrektorem ds. marketingu biznesowego w regionie EMEA.
Savills, międzynarodowy doradca na rynku nieruchomości, awansował trzy osoby w Dziale Powierzchni Biurowych w Warszawie: Sebastian Świstak otrzymał awans na stanowisko Associate, Dariusz Karwański awansował na stanowisko Associate, natomiast Agnieszka Węgrzyńska została Negocjatorem.
Oszczędzanie na dodatkową emeryturę w ramach indywidualnego konta emerytalnego, po ostatnich zmianach wprowadzonych przez rząd, znacząco zyskało na atrakcyjności. Już w tym roku każdy może odłożyć w ten sposób blisko 4500 zł. W zamian, w zależności od tego według jakiej skali rozlicza się podatek dochodowy, można liczyć na zwrot wynoszący od 800 do 1400 zł.
Mająca długą tradycję i wiarygodne podstawy zasada, mówiąca że indeksy giełdowe z wyprzedzeniem sygnalizują tendencje zachodzące w realnej gospodarce, tym razem sprawdza się połowicznie. W sposób klasyczny zachowują się wskaźniki małych i średnich firm. WIG20 natomiast po trafnym rozpoznaniu nadchodzącego ożywienia, zrezygnował z zrezygnował z jego potwierdzenia.
W piątek na giełdy wrócił optymizm, a na rynku walutowym zapanował spokój. Do końca dnia prawdopodobnie ten rynkowy obraz niewiele się zmieni.
Euro (EUR) utrzymuje swój zakres i notowane jest około poziomu 1.3717 w stosunku do dolara (USD) podczas amerykańskiej i azjatyckiej sesji. Para utrzymuje wsparcie na poziomie 1.3686.
Czwartkowa publikacja wskaźników obrazujących kondycję sektorów przemysłowych i usługowych w Europie była kolejnym dowodem świadczącym o istnieniu znaczących różnic pomiędzy dwoma największymi gospodarkami regionu.