Boty psują rynek e-reklamy
Roboty komputerowe, inaczej zwane botami, coraz częściej wykorzystywane są do kradzieży i oszustw internetowych. Ich działalność oznacza wielomilionowe straty w wyniku generowania przez nie sztucznego ruchu na stronach lub tzw. oszustw klikowych.
W wielu przypadkach zdarza się, że reklamy, za które reklamodawcy płacą, serwowane są tak naprawdę automatom. Zgodnie z szacunkami firmy Neitec, tylko w przypadku reklamy typu display (która stanowi ponad 46 proc. udziału w rynku reklamy internetowej), działania botów mogą generować straty w okolicach 10 proc., co w odniesieniu do wydatków szacowanych przez IAB i PwC na poziomie 3 miliardów złotych w roku 2015 oznacza straty rzędu 150 milionów złotych.
– Zasadnicze pytanie brzmi w jaki sposób wyłapywać podejrzane zachowania, analizować ich wpływ na koszt kampanii na bieżąco w trakcie prowadzenia działań reklamowych, jak faktycznie mierzyć efektywność kampanii, biorąc pod uwagę działania botów – twierdzi Michał Sławiński, ekspert ds. mediów społecznościowych z firmy Neitec.
Eksperci zwracają uwagę, by przed ulokowaniem budżetu poważnie rozważyć, czy popularne formy reklamy on-line jak klikowe, czy zasięgowe przyniosą zakładane efekty, skoro w ich przypadku ekspozycja zasobów reklamowych na potencjalne działanie botów jest duża. Polscy marketerzy przyznają również, że obecnie oprócz stałego monitorowania ruchu na witrynach, czy działaniach polegających na blokowaniu podejrzanych adresów IP, niewiele mają narzędzi do walki z niechcianymi botami. Problem polega na tym, że w większości przypadków, najtrudniejszą rzeczą jest odróżnienie bota imitującego ludzkie zachowania od prawdziwego użytkownika.
Neitec jest polskim start-upem, który swoją działalność opiera na opracowaniu innowacyjnych rozwiązań technologicznych, w celu poprawienia bezpieczeństwa użytkownika w sieci.
Marcin Złoch