Będzie nowa formuła naliczania opłaty mocowej
W poniedziałek minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka rozmawiał w tej sprawie z wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej Margrethe Vestager.
Jak napisano, nowy system ma mieć charakter uniwersalny i promować odbiorców, którzy utrzymują niewielkie wahania zużycia energii elektrycznej w ciągu doby.
Czytaj także: Jak zmienią się nasze rachunki za energię elektryczną w 2021 roku?
„Tym samym, przyczyniają się oni do zwiększenia stabilności systemu elektroenergetycznego, co jest fundamentalnym celem funkcjonowania rynku mocy” – powiedział minister Kurtyka, cytowany w komunikacie.
Odpowiedź na postulaty zgłaszane przez przedsiębiorców
Resort podał, że rozwiązanie, będące aktualnie przedmiotem prac ministerstwa, będzie odpowiedzią na postulaty zgłaszane przez przedsiębiorców, zwłaszcza przez tzw. odbiorców energochłonnych.
„Podczas spotkania potwierdzono, że nowa propozycja naliczania opłaty mocowej nie będzie wymagała notyfikacji Komisji Europejskiej. Jednocześnie Ministerstwo Klimatu i Środowiska wycofa dotychczas procedowany przez KE wniosek dot. ulg dla przemysłu energochłonnego w rynku mocy” – napisano w komunikacie MKiŚ.
Bardziej sprawiedliwa dystrybucja kosztów
W odpowiedzi na interpelację poselską wiceminister klimatu i środowiska Piotr Dziadzio poinformował, że celem nowego rozwiązania ma być bardziej sprawiedliwa dystrybucja kosztów.
Głównym zadaniem wprowadzenia rynku mocy jest stabilizacja systemu energetycznego, zatem przygotowywane jest podejście polegające na reparametryzacji, która uzależniłaby wysokość opłaty mocowej od profilu zużycia.
– napisał wiceminister.
Jak poinformował Dziadzio, nowelizacja ustawy o rynku mocy, w której znajdzie się nowy mechanizm, obecnie jest przedmiotem ustaleń międzyresortowych i powinna trafić do Sejmu w I kwartale 2021 r.