Będzie drożej
Badanie ankietowe przeprowadzone przez BCC wskazuje, że wśród przedsiębiorców rośnie optymizm. Rok 2013 jest dobrze oceniany przez ponad połowę badanych, a ponadto ok. 70 % firm pozytywnie oceniło swoją kondycję.
Przyszły rok widziany jest pozytywnie. Prawie 60 % badanych jest przekonana, że sytuacja finansowa firmy poprawi się, a 32 % uważa że nie pogorszy się. Przedsiębiorcy wierzą we własne siły, mniej w działania rządu.
Koszty prowadzonej działalności wzrosną (uważa prawie 60 % badanych), przy czym badani twierdzą, że nie będzie to miało wpływu na politykę kadrową. Tylko 8,8 % firm przewiduje zmniejszenie liczby zatrudnionych.
Inwestycje zostaną utrzymane na takim samym poziomie jak w poprzednim roku (38,5 % badanych) lub wzrosną (18,6 % badanych), a finansowane będą głównie „za swoje” (deklaruje 90 % badanych) i ewentualnie posiłkowane kredytem (40 % badanych).
Chęć inwestowania za pomocą kredytu w 2014 roku będzie się cieszyć mniejszym zainteresowaniem. Pożyczkę inwestycyjną planuje 36,8 % badanych, tj. prawie 20 punktów procentowych mniej niż w zeszłym roku. Przedsiębiorcy wymieniają również fundusze europejskie jako źródło wspierania inwestycji.
Największe zagrożenia 2014
Wśród czynników, które najbardziej zagrażają firmom i całej gospodarce w 2014 r., przedsiębiorcy najczęściej wymieniają:
- presję konkurencyjną na ceny i marże zysku – 69,2%,
- niski popyt wewnętrzny (konsumpcja) – 43,6%,
- spadek inwestycji publicznych – 40,2%,
- utrzymanie płynności finansowej – 37,6%,
- ryzyko słabnącego popytu zewnętrznego (eksportu) – 31,6%
- rosnące ceny surowców – 30,8%,
- wysokie wymagania zabezpieczające ze strony banków – 29,1%.
- inne – 14,5%.
Polscy przedsiębiorcy są z jednej strony przekonani, że rząd w 2014 roku podniesie podatki (potwierdziło prawie 50 % badanych), a z drugiej aż 78,1 % biorących udział w sondażu stwierdziło, że system podatkowy nie zostanie uproszczony.
Z punktu widzenia przedsiębiorcy – komentarz prezesa BCC Marka Goliszewskiego:
Dla polskiej gospodarki nowy rok rysuje się w nieco jaśniejszych barwach niż 2013, ale nie przesadzajmy z optymizmem, bo diabeł tkwi w szczegółach.
Przedsiębiorcy dostrzegają więcej światła w tunelu niż przed rokiem. Walczących na rynkach przedsiębiorców musi napędzać wiara w dobrą przyszłość. Oczywiście, nie wszyscy, ale planują inwestycje, zwiększenie zatrudnienia i wzrost wynagrodzeń pracowników, pomimo wzrostu różnych obciążeń i podatków.
Jednocześnie przedsiębiorcy dostrzegają wiele zagrożeń: spadek inwestycji publicznych, ryzyko kursowe, zbyt wysokie koszty zatrudnienia, zatory płatnicze generowane przez sferę budżetową, korupcję.
To jest w gruncie rzeczy ostatni moment, w którym rząd Donalda Tuska może przeprowadzić reformy, aby wyzwolić energię społeczną. Co należy robić? W skali makro jest to przede wszystkim obniżanie długu publicznego i wyjście z nadmiernego deficytu budżetowego, ponieważ mogą zostać nam wstrzymane środki europejskie, a bez nich nie ruszymy gospodarczo dalej. W skali mikro konieczna jest likwidacja przepisów krępujących firmy jak choćby kolejne wyłączenia kosztów uzyskania przychodów z wydatków które ponosi firma, niekorzystane zmiany w rozliczaniu podatku VAT, brak dostatecznych zachęt do inwestowania, uciążliwe kontrole, za dużo licencji, biurokracja, dziurawe prawo.
Żródło: Rok 2014 oczami przedsiębiorców: lepiej, ale coraz drożej, BCC
up