Barometr IRG SGH
Oczekiwania przedsiębiorców oraz konsumentów na najbliższy rok są optymistyczne - taki wniosek płynie z najnowszej edycji badania koniunktury, przeprowadzonego przez Instytut Rozwoju Gospodarczego Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Wskazuje na to relatywnie wysoki poziom tzw, Barometru IRG SGH - w badaniu przeprowadzonym w styczniu br. osiągnął on poziom - 10,9 punktu.
Choć wynik ten jest gorszy od uzyskanego w październiku o 2,7 pkt, jednak nie powinno to stanowić powodu do niepokoju. – Zmiana wartości barometru koniunktury jest zgodna z rytmem zmian sezonowych – ocenia Konrad Walczyk, ekspert SGH. Potwierdza to również zestawienie z wynikiem osiągniętym w styczniu ubiegłego roku – przez 12 miesięcy wartość Barometru IRG SGH wzrosła o o 5,9 punktu. Jeśli dokonamy porównania z czterema wcześniejszymi latami, jedynie w roku 2014 styczniowa wartość Barometru była wyższa niż obecna. Zdaniem eksperta SGH to najlepszy dowód na to, że siła zjawisk pobudzających gospodarkę jest większa aniżeli w przypadku zmian sezonowych. – Odnosząc obecną wartość barometru do lat poprzednich można powiedzieć, że gospodarka ma się całkiem dobrze w bieżącym okresie – ocenia Walczyk, przypominając, że tegoroczna edycja badania uwzględnia pesymistyczną prognozę koniunktury rolnej.
Jak wygląda koniunktura w poszczególnych obszarach? Najwyższą wartość – na poziomie 10 -osiągnął wskaźnik dla sektora handlu. W pozostałych segmentach rynku (przemysł, budownictwo, gospodarstwa domowe, rolnictwo, banki i transport) indeks ten osiągnął wartości ujemne; rekordowo niski by ona dla sektora transportowego – przekroczył bowiem minus 20. Jednak zestawienie z okresem wcześniejszym pokazuje, że dla zdecydowanej większości branż koniunktura uległa stosunkowej poprawie. Spadek wskaźnika koniunktury odnotowano jedynie w przypadku rolnictwa i przemysłu (nieznaczny) oraz bankowości (na poziomie minus 32). Jako główną przyczynę tak słabego wyniku sektora bankowego ekspert SGH wymienił nowe regulacje w zakresie podatku od instytucji finansowych. – Gdyby przyjrzeć się oczekiwaniom bankowców co do zmiany przyszłej koniunktury oczekiwania są dużo bardziej optymistyczne – twierdzi Konrad Walczyk. Ekspert SGH wskazał na istotny wzrost wskaźnika koniunktury sektora bankowego w porównaniu ze styczniem ubiegłego roku.
Jeśli chodzi o przemysł przetwórczy, spadek koniunktury w porównaniu z kwartałem poprzednim dotyczy wszystkich grup produktów: od półfabrykatów poprzez dobra inwestycyjne (np. maszyny) aż po dobra konsumpcyjne. Od strony wielkości zatrudnienia poprawa koniunktury daje się zauważyć jedynie w największych zakładach, zatrudniających ponad 2 tysiące osób. Jednak jeśli porównany obecne wyniki z grudniem ubiegłego roku, sytuacja nie wygląda już tak pesymistycznie. – W stosunku do grudnia wskaźnik koniunktury w przemyśle przetwórczym poszedł w górę o 6 pkt – zaznaczył ekspert SGH. Można się również spodziewać istotnej poprawy sytuacji w kolejnych miesiącach – Odpowiedzi na pytania o wielkość produkcji, wielkość zamówień i stan zapasów są dodatnie, czyli przedsiębiorstwa przetwórcze spodziewają się szybkiej poprawy wyników – uważa Konrad Walczyk.
Co najbardziej przeszkadza w prowadzeniu działalności przemysłowej? W stosunku do poprzedniego kwartału nieznacznie wzrosła bariera popytowa – wskazuje na nią 52,1 proc. respondentów. Problemem, wskazywanym wcześniej choćby w badaniach konkurencyjności przeprowadzanych przez Narodowy Bank Polski, jest również niestabilność i niejednoznaczność polskiego prawa – na problem ten wskazuje 41 proc. prowadzących działalność produkcyjną. Na trzecim miejscu znalazły się obciążenia podatkowe – jednak ich hamujące znaczenie dla rozwoju produkcji dostrzega coraz mniej przedsiębiorców (45,6 proc. obecnie w stosunku do 47,4 proc. trzy miesiące temu).
Z kolei w sektorze budowlanym wskaźnik koniunktury od lata 2015 roku ulega stałemu spadkowi. Jest to wprawdzie zgodne z obserwowaną od wielu lat tendencją sezonową, jednak w przeciwieństwie do wielu obserwowanych uprzednio cykli styczeń tego roku nie przyniósł wyraźnego wahnięcia w górę. Równocześnie jednak ekspert SGH twierdzi, iż przedsiębiorcy sektora budowlanego spodziewają się poprawy koniunktury. – Salda prognostyczne są dodatnie – uważa Konrad Walczyk.
Karol Jerzy Mórawski