Bankowość i finanse | Loża Komentatorów | Jakie czynniki mogą w największym stopniu determinować zdolność banków do finansowania rozwoju polskiej gospodarki w roku 2025?

Robert Milewski
wiceprezes zarządu, Pion Ryzyka (CRO), Nest Bank:
Podobnie jak w ubiegłych latach, dynamika akcji kredytowej banków będzie uzależniona od spełnienia wymogów regulacyjnych w zakresie wskaźników kapitałowych oraz płynnościowych. Istniejące i nowe regulacje narzucają w tym zakresie kolejne wyzwania, których sprostanie przekłada się na możliwość budowania przez banki stabilnej bazy aktywów.
Bieżący rok przyniesie też sporo nowości w zakresie oceny ryzyka klienta w procesach kredytowych. Na znacznie większą skalę pojawi się w nim ocena ryzyka ESG, co nie pozostanie bez wpływu na branże o wysokim narażeniu na to ryzyko, zwłaszcza w obszarze ryzyk klimatycznych. Z drugiej strony pozwoli bankom odegrać ważną rolę w finansowaniu transformacji cyfrowej i zielonej gospodarki.
Nie bez znaczenia pozostaje otoczenie makroekonomiczne i geopolityczne – jeśli gospodarka Polski utrzyma solidne tempo wzrostu, firmy będą bardziej skłonne do podejmowania nowych inwestycji, a banki do ich finansowania. Z drugiej strony, niepewność związana z wojną w Ukrainie czy pogorszenie relacji pomiędzy Europą i Stanami Zjednoczonymi, obawy o kondycję gospodarki niemieckiej czy przyszłość funduszy unijnych może sprawić, że wiele firm wstrzyma się z decyzjami rozwojowymi, a banki z pewnością będą bardzo ostrożnie budować swoje portfele kredytowe, mając na uwadze potencjalną materializację ryzyka kredytowego. Tutaj rozwiązaniem będą rozbudowane mechanizmy wsparcia – np. gwarancje rządowe czy środki unijne – dzięki nim z pewnością zwiększy się dostępność kredytu dla szerszego segmentu klientów.
Dr Marcin Czaplicki
kierownik Zespołu Strategicznych Analiz Rynku w PKO Banku Polskim:
Rok 2025 będzie przebiegał pod hasłem ożywienia gospodarczego, w szczególności w obszarze inwestycji. Wzrost popytu na kredyt ze strony firm był zauważalny już w drugiej połowie 2024 r., początkowo w ankietach NBP, a później (w IV kwartale) także w twardych danych o sprzedaży kredytów dla przedsiębiorstw. Akcja kredytowa to jednak nie tylko rosnący popyt, ale także podaż – do tanga trzeba zawsze dwojga. Z punktu widzenia banków w zakresie polityki kredytowej kluczowe są trzy czynniki: płynność, kapitał i ocena ryzyka. Ta pierwsza jest w polskim sektorze obfita, co najlepiej prezentują wysokie poziomy wskaźników LCR. Po stronie kapitałowej sytuacja jest bardziej skomplikowana. Z jednej strony sektor osiągnął rekordowe (cyklicznie) zyski. Z drugiej jednak, wejście w życie nowego rozporządzenia CRR III, a także bufora antycyklicznego oznaczają, że konieczne będzie pozyskiwanie nowych środków poprzez emisje długu (głównie MREL). To też może podnieść koszty. Najbardziej skomplikowana jest sytuacja po stronie oceny i zabezpieczenia ryzyka. Pomimo spadku restrykcyjności swojej polityki kredytowej banki wciąż raportują negatywny wpływ ryzyka branży oraz (w szczególności) odpisów kredytowych/nieobsługiwanych kredytów na swoje nastawienie do kredytowania firm i to te czynniki (z wymienionych trzech) będą kluczowe dla podaży kredytów, która w 2025 r. powinna zauważalnie wzrosnąć.
Marcin Materna
dyrektor Biura Analiz Rynków Kapitałowych, Biuro Maklerskie Banku Millennium:
Na możliwości banków do finansowania rozwoju polskiej gospodarki wpływa kilka czynników. Główny to kapitały własne sektora, determinujące wartość kredytów możliwych do udzielenia oraz kapitały poszczególnych banków, wpływające na wartość pojedynczych transakcji czy możliwość finansowania dużych podmiotów. Poziom kapitałów jest uzależniony od rentowności spółek, kwot przeznaczanych na dywidendy czy poziomu opodatkowania sektora. Wielkość systemu bankowego, a zarazem zdolność do kredytowania gospodarki to także pochodna możliwości zbierania depozytów. Pod względem stopy oszczędności od lat plasujemy się w ogonie Europy.
Warto zwrócić uwagę na dualizm w polskiej polityce gospodarczej. Przedstawiciele rządu, największego właściciela banków w Polsce, nagłaśniają problem słabej partycypacji banków w finansowaniu gospodarki. Abstrahują od braku popytu, na co rząd ma wpływ poprzez stymulowanie gospodarki generującej inflację, a co za tym idzie utrzymujące się podwyższone stopy procentowe, co z kolei obniża popyt na kredyt. Ten sam rząd podejmuje decyzję o wypłatach wysokich dywidend z posiadanych banków oraz utrzymuje najwyższy w Europie podatek bankowy, obniżając długoterminowo ich zdolność do rozwoju akcji kredytowej.
Biorąc pod uwagę kapitały własne sektora, zdolność banków do finansowania akcji kredytowej w 2025-2026 jest niezagrożona. Co będzie później, będzie uzależnione od wysokości stóp procentowych oraz środowiska, w którym funkcjonują banki.
Agata Filipowicz-Rybicka
główna ekonomistka, dyrektor Działu Analiz Makroekonomicznych Alior Banku:
Polska gospodarka rozwija się w solidnym tempie, co przy spadku udziału kredytów do PKB w poprzednich latach będzie stanowić dobry punkt wyjścia do zwiększania akcji kredytowej. Poza stabilnym wzrostem konsumpcji, najbliższe lata przyniosą znaczący wzrost inwestycji, przy istotnym impulsie w postaci środków z KPO. Transformacja energetyczna, transportowa i cyfrowa jest wyzwaniem, które stoi przed sektorem. Ten jest stabilny, ostatnio generuje lepsze wyniki, na tle Europy rzuca się w oczy przede wszystkim niższy poziom aktywów, w szczególności względem wielkości gospodarki. Potencjalne ograniczanie zyskowności będzie ten efekt pogłębiało. Przyczyn upatrywać można nie tylko w czynnikach makro i sferze legislacyjnej, ale również w ryzykach obciążeń sektora odpisami na ryzyko prawne umów kredytowych. Możliwości finansowania gospodarki ze strony sektora finansowego mogą być zatem ograniczone, w szczególności, jeśli brać pod uwagę finasowanie dużych projektów przez pojedyncze banki. Niemniej, plany inwestycyjne na najbliższe lata nie skupiają się na największych projektach. Istotne są również te rozdrobnione (np. docieplanie budynków i termomodernizacja), w których stroną są małe przedsiębiorstwa, spółdzielnie i klienci indywidualni. Mniejsze banki będą mogły uczestniczyć w tego typu inwestycjach. Największe banki będą brały na siebie największe projekty, co ostatecznie pozwoli sektorowi partycypować w zmianach chociażby w sektorze energetycznym. Istotnym aspektem determinującym możliwości finasowania gospodarki przez banki są też względy bezpieczeństwa.
Jakub Borowski
główny ekonomista, Credit Agricole Bank Polska:
Polski sektor bankowy pozostaje w dobrej kondycji, a zdolność banków do finansowania akcji kredytowej w 2025 r. nie jest ograniczana przez poziom kapitałów. Wskaźniki adekwatności kapitałowej utrzymują się na wysokim poziomie (TCR=21,36% i T1=20,09% na koniec września 2024 r.), co znacznie przewyższa wymogi regulacyjne. Banki osiągają dobre wyniki finansowe – zysk netto sektora w 2024 r wyniósł 42,2 mld zł, a w 2025 r. wysoka rentowność zostanie utrzymana, co dodatkowo wzmocni bazę kapitałową.
Szybki wzrost wynagrodzeń przyczynia się do dynamicznego wzrostu depozytów, co pozwala na utrzymanie wysokiej płynności sektora. Relacja depozytów do kredytów przekracza obecnie 150%, co jest wartością bliską historycznym maksimom i wskazuje, że banki nie napotykają bariery w postaci zbyt wolnego przyrostu bazy depozytowej. Oznacza to, że potencjał do finansowania polskiej gospodarki pozostaje wysoki.
Barierą dla wzrostu akcji kredytowej pozostaje utrzymujący się na wysokim poziomie koszt pieniądza. Choć stopa referencyjna NBP zapewne spadnie do 5,25% na koniec roku, jej podwyższony poziom będzie nadal ograniczać popyt na kredyt. Drugą barierą jest niskie wykorzystanie mocy produkcyjnych w przetwórstwie, wynikające głównie ze słabego popytu zewnętrznego. Oczekujemy, że te ograniczenia zaczną się stopniowo zmniejszać w drugiej połowie 2025 r., sprzyjając zwiększonej akcji kredytowej.