Temat numeru: Bankowość po kazachsku

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bank.2010.10.foto.46.a.100x19 mld USD, to jest 14 proc. PKB, wydał Kazachstan na walkę z kryzysem - podał Daniyar Akishev, zastępca prezesa narodowego banku Kazachstanu. Co zyskał, jakie poniósł straty? Czy coś grozi sektorowi bankowemu?

Monika Rotulska

System bankowy Kazachstanu do niedawna jeszcze był przedstawiany jako przodujący we Wspólnocie Niepodległych Państw, a najbardziej rozwinięty w Azji centralnej. Przed fatalnym listopadem 2007 r. kazachskie banki były równoprawnym członkiem światowego systemu finansowego, co zapewniało dostęp do zagranicznych rynków kapitałowych. Kryzys, a także zmiany własnościowe związane z walkami w łonie elity rządzącej, jakie miały miejsce przez ostatnie trzy lata, doprowadziły do niekorzystnego przeobrażenia się tego sektora. Mimo że Astana (stolica Kazachstanu – przyp. red.) latem tego roku triumfalnie odtrąbiła koniec kryzysu, to skutki długofalowe zmian dopiero będą odczuwalne. Co prawda podjęte reformy mogą nieco uzdrowić kazachskie aktywa, jednak ostatnie decyzje rządu o niespłacaniu długów znacjonalizowanych niedawno banków podkopały wiarygodność państwa na rynku światowym w perspektywie następnego dziesięciolecia.

Kryzys

Kazachstan do tej pory doświadczył dwóch głównych fal kryzysu. Pierwszy znaczący etap rozpoczął się niezauważalnie jesienią 2007 r. Po okresie szybkiego wzrostu (31 proc. w 2007 r.) – napędzanego głównie przez międzynarodowe zadłużenie – tempo wzrostu dla systemu bankowego jako całości spadło do 2,3 proc. w 2008 r. Przewidywany przez agencje ratingowe spadek cen nieruchomości (w tamtym okresie miało to miejsce na całym świecie, szczególnie w USA i UE), które były zabezpieczeniem dla niemal połowy udzielonych kredytów, spowodował „erozję zabezpieczenia”. To automatycznie dało przesłanki agencjom ratingowym do obniżenia not instytucjom bankowym Kazachstanu, co z kolei zamknęło przed nimi dostęp do międzynarodowego systemu kredytowego i gwarancyjnego. Na to nałożył się jeszcze brak przejrzystości sektora bankowego.

Znaczący spadek cen ropy w 2008 r. zdecydowanie pogorszył sytuację makroekonomiczną Kazachstanu jako gospodarki surowcowo zależnej i przyczynił się do coraz poważniejszych problemów z płynnością banków. Na przełomie 2008/2009 r. doszło niemal do paraliżu w trzech czołowych banków: BTA, Alliance Banku i Temirbanku.

Pod koniec 2008 r. ogłoszono plan wspólnych działań Republiki Kazachstanu, narodowego banku RK, agencji RK ds. kontroli i nadzoru rynku finansowego oraz organizacji finansowych na rzecz stabilizacji gospodarki i systemu finansowego w latach 2009-2010. Zapowiedziano w nim dofinansowanie czterech głównych banków: narodowego banku Kazachstanu, KazKomercBanku, Alliance Banku i Banku Turan Alem (BTA – największy wówczas bank w Kazachstanie). Fundusz Samruk Kazyna miał wykupić do 25 proc. akcji banków.

Polityczna nacjonalizacja

W końcu stycznia 2009 r. dokapitalizowano zgodnie ze schematem Halyk Bank (kontroluje go zięć prezydenta Nursułtana Nazarbajewa, Timur Kulibajew) i KazKomerzBank. 2 lutego rząd Kazachstanu podjął decyzję o nacjonalizacji dwóch banków BTA i Alliance, wbrew temu, co zakładał plan. Ochrona przed bankructwem to oficjalna wersja. Banki te kontrolowały 30 proc. rynku. Nieoficjalnie wiadomo, że decydentami kierowały pobudki polityczne i walka z kryzysem stała się tylko pretekstem. Ostrze tychże wymierzone było głównie w grupy finansowe, powiązane z Muchtarem Abliazowem i Margułanem Seisembajewem, konkurencyjne względem tych, którym przewodzi Kulibajew. 76 proc. udziałów w Alliance Banku przejęto za symbolicznego dolara. Państwowy holding Samruk Kazyna (Kulibajew jest wicedyrektorem) w zamian za dofinansowanie w wysokości 2,3 mld USD przejął 78 proc. ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI