Bank Japonii osłabia jena, żeby ratować wzrost gospodarczy

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

niedzwiedzki.marcin.b.150x203Japońska gospodarka uzależniona jest od eksportu. Ten traci na silnej walucie, co w efekcie zagraża wzrostowi gospodarczemu. W długim terminie jen nadal pozostaje silny, chociaż widać symptomy powolnego odwrotu.

Trend wzrostowy na jenie zaczął słabnąć już na początku 2012 roku, co sprowadziło japońską walutę do poziomu 1,20, w stosunku do koszyka walut.

W połowie września znów mieliśmy lokalny szczyt przy poziomie 1,30 mimo, że Bank Japonii uporczywie starał się zbijać kurs swojej waluty. Plan banku centralnego nadal zakłada osłabianie jena poprzez zwiększanie wielkości programu luzowania polityki monetarnej w formie skupu obligacji z rynku wtórnego.

Dodatkowo rząd Japonii prawdopodobnie obniży perspektywy wzrostu gospodarczego. Istnieje pewne ryzyko, że japońska gospodarka może w przyszłym roku notować wskaźniki na poziomach recesyjnych. W ostatnim czasie dane gospodarcze nie zachwycały, a ekonomia państwa Kwitnącej Wiśni boryka się z niską konsumpcją wewnętrzną, słabym eksportem i silną walutą oraz z ogromnymi wydatkami, by przeciwdziałać temu umocnieniu. Bardzo źle wygląda również produkcja przemysłowa, której zrewidowane wyniki zostały podane wczoraj. W mojej opinii rynek już zaczął dyskontować ten efekt i jen powoli oddala się od poziomu 1,30.

Jeśli spojrzymy na wykresy analizy technicznej koszyka walut do jena, to kluczowym w tym wypadku jest poziom 1,24, gdzie było notowane minimum na początku listopada. Obrona tego pułapu przez „byki” może spowodować szeroki trend boczny i kurs znów będzie krążył w okolicach 1,28-1,30.

Jeśli okaże się, że jen jest nadal wyprzedawany, bardzo możliwe, że przełamanie wspomnianego 1,24 w dół spowoduje osłabienie się kursu do 1,22 – 1,20. Ostatni raz ceny kształtowały się w tym zakresie na przełomie marca i kwietnia tego roku, gdy apetyt na ryzykowne aktywa był wśród inwestorów dość duży. Można wysunąć wnioski, że jen w perspektywie trwającej wojny walutowej jest chętnie kupowany, gdy inwestorzy uciekają od ryzykownych aktywów, mimo iż Bank Japonii stara się zaniżyć jego kurs, by chronić rodzimy eksport.

Marcin Niedźwiecki
specjalista rynku CFD i Forex
City Index