Bank i Klient: Mam apetyt na ryzyko

Jak będzie wyglądała bankowość spółdzielcza w 2012 r.? W każdym banku będziemy obsługiwani przez ten sam system, a pracownicy zaoferują nam takie same produkty?

– Nie. Nigdy nie opowiadałem się za modelem do bólu wystandaryzowanym. W swojej strategii BPS oczywiście zakłada integrację podmiotów zrzeszenia, czyli banki spółdzielcze i spółki zależne.

Ale…

– Integracja ma odbywać się tylko, albo aż, w czterech obszarach: informatyce, infrastrukturze, produktach i sferze wizualnej. Na tym chcemy się skupić. W roku 2012 pewnie wszystkiego nie uda się zmienić. Zwłaszcza że dopiero w październiku 2011 r. rozpoczęło się wprowadzanie nowego systemu centralowego. To epokowy moment w historii Grupy. System o roboczej nazwie THALER on SAP pozwoli stworzyć nowe możliwości we współpracy z bankami spółdzielczymi. Nie będę wchodzić w szczegóły zagadnienia, ale zdradzę, że moduł handlowy systemu Fronteo umożliwi obsługę klienta wspólnie w ramach całej Grupy. Dzięki temu będziemy mogli każdemu klientowi zaoferować te same standardy i na przykład 10 wspólnych produktów, a pozostała oferta produktowa będzie domeną samodzielnych banków spółdzielczych.

Jak te działania mają się do oczekiwań KNF? Sami zaproponujecie Komisji konsolidację sektora, czy będziecie czekać na zachętę z jej strony?

– Słowa konsolidacja ze strony KNF już dawno nie słyszałem. Dla Komisji priorytetem jest bezpieczeństwo sektora, a konsolidacja nie zawsze jest jego synonimem. Duży może się przewrócić równie łatwo jak mały. Dlatego utrzymywanie autonomicznych i niezależnych struktur, które potrafią się obronić na rynku jest uzasadnione. Nie parłbym na siłę do wprowadzenia modelu skonsolidowanego.

To co jest istotne?

– W moich działaniach chodzi o coś innego, zależy mi na agregacji potencjału, jaki posiada Grupa. Mamy wystarczające parametry, aby wspólnie bezpiecznie funkcjonować. Jeśli natomiast rozbijemy się na dwie części, to okaże się, że bank BPS ma za mały kapitał, a banki spółdzielcze całkiem spory. Oczywiście, jak jest kapitał w sektorze, to trzeba by się zastanowić, jak go przemieścić z miejsc, gdzie nie jest wykorzystywany, tam gdzie jest bardziej potrzebny. Trzeba mieć świadomość, że jak ta nadwyżka kapitału jest w banku zrzeszającym, to jest to bufor bezpieczeństwa dla całej Grupy. Jestem przekonany, że moglibyśmy wykorzystać ten kapitał bardziej efektywnie.

Zatem jak ma wyglądać Wasz dialog z KNF? Przygotowujecie jakieś propozycje, czy też oczekujecie na wytyczne ze strony Komisji?

– W tej sprawie rola zrzeszenia jest mocno ograniczona. Tak naprawdę możemy tylko zorganizować spotkanie i przeprowadzić je tak, aby wszyscy zebrani czuli się na nim dobrze.

Teraz umniejsza Pan swoją rolę w zrzeszeniu.

– Trzeba mieć świadomość, że dziś cele i potrzeby banku zrzeszającego oraz jego pozycja rynkowa są rozbieżne, przynajmniej w jakiejś części, z tym, czego oczekują od nas banki spółdzielcze. W tej sytuacji trudno jest pogodzić potrzebę budowania silnej pozycji rynkowej Banku BPS, bez której nie da się porozumieć z inwestorami zewnętrznymi w sprawie wzmocnienia kapitałowego poprzez np. emisję obligacji, z ...