Bank i klient: Józef Wancer – Koniec szkoły Wancera?

Ewa Bednarz

Jest jednym z nielicznych prezesów, o których nawet po cichu nie mówi się źle. Współpracownicy nie tylko cenią jego kompetencje i skuteczność działania, ale również lubią go i szanują za ujmujący sposób bycia. Część środowiska bankowego uważa więc, że rezygnacja ta jest podyktowana brakiem porozumienia z Amerykanami, którzy lubią narzucać swój punkt widzenia. Część sądzi jednak, że to jedynie dobry pretekst, bo w końcu ile lat można żyć tylko pracą. A Józef Wancer pracował zawsze pełną parą.

Amerykański desant

Uznanie zdobył już na początku swojej „polskiej” kariery, gdy rozpoczął pracę w Raiffeisen Centrobank, najpierw jako wiceprezes, a potem jako prezes odpowiedzialny za strategię, bankowość korporacyjną i detaliczną. Koledzy po fachu zazdrościli mu wykształcenia i doświadczenia, ponieważ w tamtych latach nie mieli na to szans.

Józef Wancer ukończył studia ekonomiczne w The City University of New York oraz Webster University in Saint Louis Missouri. Później szlify zdobywał w Citibank of New York. Przez 23 lata zbierał doświadczenia jako wiceprezes tego banku lub na stanowiskach kierowniczych w jego jednostkach rozsianych po całym świecie m.in. w: Japonii, Austrii, Wielkiej Brytanii i we Francji. Do Polski przyjechał również „służbowo” – jako menedżer z papierami i know-how w branży finansowej – współpracował przy powstawaniu przedstawicielstwa Citibanku w Warszawie.

Z BPH związał się w 10 lat temu. 1 marca 2000 r. został jego prezesem odpowiedzialnym między innymi za bankowość detaliczną, proces integracji z Bayerische Hypo- und Vereinsbank AG (HVB) oraz komunikację, a rok później – prezesem Banku BPH, który dba o strategię, integrację, komunikację oraz audyt wewnętrzny. To również początek rozkwitu Banku Przemysłowo-Handlowego, który po połączeniu z Powszechnym Bankiem Kredytowym zmienił nazwę z BPH najpierw na Bank Przemysłowo-Handlowy PBK SA, a następnie na Bank BPH SAi stał się trzecim w Polsce pod względem wielkości aktywów. Przez kolejne lata było tylko lepiej. Bank BPH zaczął słynąć nie tylko z dynamicznego rozwoju, ale również ze wspierania kultury. Sponsorował wiele wystaw (prezes kocha sztukę), koncertów (prezes kocha muzykę klasyczną: Beethovena, Mozarta, Chopina) i imprez sportowych (prezes kocha sport, zwłaszcza kolarstwo). Zamiłowania Józefa Wancera przysłużyły się więc nie tylko bankowi. Choć i w nim, zwłaszcza w głównej siedzibie, w okolicach gabinetu prezesa, sztuki nie brakuje. BPH jest bowiem właścicielem kolekcji składającej się z ok. 150 prac. Są wśród nich zarówno obrazy, grafiki jak i rzeźby autorstwa kilkudziesięciu artystów (mniej i bardziej znanych), głównie współczesnych, m.in.: Edwarda Dwurnika, Jana Dobkowskiego, Ryszarda Grzyba. Niekwestionowaną perłą zbioru ...