Bank i klient: Coach w banku

Bożena Wasiak

Tak jest w przypadku wielu banków, które w swoim posłannictwie – i zarazem najważniejszym komunikacie kierowanym do inwestorów, konkurentów, pracowników i innych podmiotów rynkowych – informują, że stwarzają warunki do satysfakcjonującego rozwoju zawodowego pracowników.

Przy wyrównującym się dostępie do nowoczesnych technologii oraz informacji to właśnie ludzie, z niewyczerpanymi zasobami intelektualnymi oraz kreatywnością, postrzegani są jako stanowiący o przewadze konkurencyjnej element biznesowej układanki. Dotyczy to zarówno pracowników, kadry kierowniczej, jak i menedżerów najwyższego szczebla.

Odpowiedzialność i zaangażowanie

Dla pracowników oraz tak zwanej średniej kadry kierowniczej przygotowano mnóstwo programów rozwojowych i szkoleniowych. Zdecydowanie inaczej jest w przypadku top managementu. Dopasowanie programów rozwojowych do wysublimowanych wymagań menedżerów nie jest sprawą łatwą. Cóż bowiem dział rozwoju zasobów ludzkich może zaoferować menedżerowi, który zazwyczaj ukończył już studia MBA, uczestniczył w dziesiątkach szkoleń i znakomicie zna się na biznesie? Jednym z pomysłów na rozwiązanie tego problemu jest executive coaching.

Coaching wg ICF (Międzynarodowa Federacja Coachów) to trwająca przez określony czas relacja między coachem a klientem, która pomaga temu ostatniemu osiągać nadzwyczajne wyniki w swoim życiu, karierze, biznesie lub organizacji. Dzięki niemu klient pogłębia swój proces uczenia się, zwiększa swoje osiągnięcia i podnosi jakość swojego życia. Coaching staje się coraz popularniejszym narzędziem rozwoju, gdyż jego skuteczność uważna jest za daleko wyższą od innych szeroko stosowanych metod rozwoju. Może to wynikać między innymi z faktu, że ...