Bank i Klient: Ciągle jeszcze mamy się dobrze

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

kicinski.wlodzimierz.150xZ Włodzimierzem Kicińskim, prezesem Nordea Bank Polska S.A., rozmawiają Przemysław Barbrich i Jan Osiecki

Co się dzieje na rynkach międzynarodowych? Czy to już jest druga fala kryzysu? A może kryzys dopiero nadejdzie? – Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy w przededniu drugiej fazy kryzysu finansowego.

W czasie poprzedniej byliśmy zieloną wyspą. Czy tym razem problemy dotkną Polskę mocnej?

– Jesteśmy na pewno w lepszej sytuacji niż państwa, które musiały się poważnie zmagać z pierwszą falą kryzysu. I póki co, idzie nam nadal dobrze. Rząd planuje, że w tym roku Polska osiągnie 4-procentowy wzrost gospodarczy i wiele wskazuje na to, że uda się ten zamiar zrealizować. Jeśli tak się stanie, to znajdziemy się w bardzo elitarnym i bardzo niewielkim gronie państw, które z tak dobrym rezultatem zakończą ten okres.

To, co się dzieje na rynkach finansowych, jest krótkookresowo trudne dla nas – zarówno do oceny, jak i do pełnego zrozumienia. Jednak z całą pewnością jesteśmy wśród tych krajów, które płyną właściwym kursem przez sztorm na rynkach finansowych.

Z kryzysami jest tak, że dochodzi się do dna, następuje odbicie, ale potem zazwyczaj znowu się odpada na chwilę na sam dół. Tymczasem na świecie mówi się, że najpierw było uderzenie w postaci upadku Lehman Brothers, a teraz drugim uderzeniem będzie upadek Grecji. A więc te wydarzenia to zwyczajne koleje losu, czy rzeczywiście mamy do czynienia z nadzwyczajną sytuacją?

– Na pewno sytuacja, z którą mamy do czynienia od kilku lat, to nie jest zwykły kryzys. Ostatnie tak poważne zaburzenia na rynkach miały miejsce 80 lat temu. Tamte wydarzenia były równie intensywne i równie głębokie, ale ich skutki były nieporównywalnie gorsze niż to, czego doświadczaliśmy niedawno.

Przypominam sobie takie zdarzenie z października 2008 r., a więc mniej więcej trzy tygodnie po tym, jak zbankrutował Lehman Brothers. Podczas roboczego biznesowego śniadania pewna osoba z sektora finansowego powiedziała „teraz mamy najgorsze za sobą”. Kilku uczestników spotkania wyraziło się podobnie. Zepsułem im apetyt, mówiąc, że teraz to się dopiero zaczyna.

Gdyby ta osoba dziś powtórzyła słowa „teraz mamy najgorsze za sobą” – co powiedziałby Pan teraz?

– Nie sądzę, żeby to była już końcówka turbulencji na rynkach finansowych. Do tego ujawnił się poważny problemem gospodarki światowej. Trzeba zacząć głośno mówić o oderwaniu się sfery finansowej od sfery realnej gospodarki.

Czy po dwóch latach od upadku Lehman Brothers uodpornił się Pan na złe wiadomości? W telewizji bez przerwy pojawiają się informacje, a to o fatalnej kondycji Grecji, a to Hiszpanii, Portugalii albo Włoch. I wszyscy podkreślają, że jest źle, a będzie jeszcze gorzej. W końcu musi przyjść zobojętnienie…

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI