Bank i Klient: Bank jako instytucja zaufania publicznego

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bank.2016.07-08.foto.060.a.267xZmiany kadrowe w instytucjach tworzących sieć bezpieczeństwa sektora bankowego stanowią dogodną sposobność, by ponownie zapytać o to, czym powinny kierować się te instytucje w swoich decyzjach. W największym skrócie, podmioty te - poza innymi konstytucyjnymi i ustawowymi zadaniami - powinny wspólnie z uczestnikami budować zaufanie na rynku usług finansowych w Polsce.

Zaufanie to relacja nieformalna między dwiema osobami. Chyba najlepiej tę nieformalność oddaje popularne powiedzenie „zaufania nie można zadekretować”, czyli ująć w ramy relacji formalnych (dekretów). Zaufanie buduje się wolno, krok po kroku, latami, a można go zniszczyć szybko, kilkoma złymi decyzjami. Tę relację między dwiema osobami można uogólnić i wtedy mówimy o zaufaniu publicznym. Dla przykładu – na rynku usług finansowych, oszczędzający ufają bankom, że zgodnie z podpisanymi umowami dostaną z powrotem swoje oszczędności plus należne odsetki. Podobnie banki ufają swoim kredytobiorcom, że ci w wyznaczonych terminach będą spłacali raty kredytu plus należne odsetki. Oczywiście, to zaufanie jest obudowane całym systemem sprawdzania wiarygodności kredytobiorców i procedurami eliminującymi np. pranie brudnych pieniędzy. Natomiast klienci budują to zaufanie na własnych doświadczeniach oraz na ocenach banków dokonywanych przez profesjonalne instytucje monitorujące ich działalność. Zatem bank jest instytucją zaufania publicznego, bo zarówno oszczędzający darzą go swoim zaufaniem, jak też bank ufa swoim kredytobiorcom.

Rynek usług finansowych

Na rynku usług finansowych, jak na każdym innym, mamy popyt na te usługi reprezentowany przez oszczędzających i kredytobiorców oraz ich podaż – w postaci banków oferujących swoje usługi depozytowe i kredytowe. Bez straty dla ogólności rozważań założymy, że na tym rynku mamy tylko jeden typ oszczędności oraz że kredyty są tylko jednego rodzaju. Co więcej, założymy, że oszczędności są oprocentowane poniżej stopy procentowej ustalanej przez Radę Polityki Pieniężnej, a kredyty powyżej tej stopy. Banki zarabiają na różnicy między oprocentowaniem kredytów i depozytów. Chociaż dzisiaj oferują całą gamę depozytów i prowadzą różnorodne akcje kredytowe, założenie to jest nam potrzebne, by zachować jasność i zwięzłość wywodu w odpowiedzi na pytanie postawione we wstępie. Na chwilę założymy też, że nasza gospodarka jest zamknięta, tj. nie eksportuje i importuje żadnych towarów i usług, w tym usług kredytowych w obcych walutach. Pod koniec artykułu, omawiając kredyty we frankach szwajcarskich, usuniemy to założenie. Zarówno popyt na usługi finansowe, jak i ich podaż to złożone procesy społeczno-gospodarcze zależne od sytuacji gospodarczej oraz politycznej w kraju i na świecie, od obowiązującego prawa i różnorodnych regulacji stanowionych przez takie instytucje, jak Rada Polityki Pieniężnej, Komisja Nadzoru Finansowego, Ministerstwo Finansów itp., które łącznie nazwiemy regułami gry rynkowej między popytem a podażą na tym rynku. Zasadniczym celem tego rynku, jak zresztą każdego innego, jest ustalenie równowagi między popytem a podażą usług finansowych. Tę równowagę można oceniać na podstawie wielu wskaźników, wśród których wiodącym jest stopa procentowa ustalana przez RPP. Zgodnie z naszymi założeniami, gdy stopa procentowa jest za wysoka, to kredyt jest drogi i niewielu ludzi bierze wtedy kredyty zarówno inwestycyjne, jak i konsumpcyjne, banki nie zarabiają na kredytach i w konsekwencji spada aktywność gospodarcza, bo bardziej opłaca się oszczędzać na przyszłość, niż inwestować lub wydawać pieniądze tu i teraz. I odwrotnie, gdy stopa procentowa jest za niska, to kredyt jest tani i wtedy wielu ludzi bierze kredyty, głównie konsumpcyjne, pojawia się nadmiar pieniądza na rynku i w konsekwencji mamy inflację, bo ten nadmiar pieniądza nie ma pokrycia w tzw. masie towarowej. Mówiąc o stopie procentowej specjalnie użyliśmy zwrotów „za wysoka” oraz „za niska”, aby podkreślić, że istnieje taki jej poziom, kiedy wszystkim aleBank.pl uczestnikom gry rynkowej zarówno po stronie popytu, jak i podaży opłaca się być aktywnym: ludzie „chcą chcieć” oszczędzać i brać kredyty, a banki zarabiają na świadczeniu usług, które są odpowiedzią na ten popyt. W Polsce RPP, gdy uzna to za zasadne, zmienia stopę procentową o ¼ punktu procentowego lub jej wielokrotność. Dlatego stopa procentowa jako wskaźnik równowagi między popytem a podażą jest schodkową funkcją czasu. Grę popyt-podaż na rynku usług finansowych można porównać do gry w koszykówkę, gdzie jak wiadomo, nie ma remisów. Jeżeli w regulaminowym czasie gry jest remis, to mamy pięciominutową dogrywkę. Jeżeli ta dogrywka nie wyłoni zwycięzcy, to mamy kolejną dogrywkę i, teoretycznie rzecz biorąc, taka sytuacja może się powtarzać bez końca. Ten remis w koszykówce odpowiada równowadze (ekonomicznej) między popytem a podażą w gospodarce lub między popytem i podażą na analizowanym rynku usług finansowych. Koszykówka jest sportem kontaktowym, gdzie wynik meczu, jak pokazuje historia, może być zmieniony w ułamku sekundy, gdzie często emocje kibiców, zawodników i sędziów sięgają zenitu. Podobnie na rynku usług finansowych nawet jedna nierozważna decyzja, jedna nieprzemyślana wypowiedź może wywołać poważny kryzys ekonomiczny. Zarówno w przypadku gry sportowej (koszykówka), jak też gry rynkowej (rynek usług finansowych) gracze ufają, że reguły gry są uczciwe i sprawiedliwe. Zatem zaufanie jest bardzo istotnym elementem reguł gry między popytem a podażą na każdym rynku.

Należy podkreślić, że reguły gry popyt- -podaż nie są dane raz na zawsze, ale są i powinny być zmieniane tak, aby ta gra mogła być efektywnie prowadzona tu i teraz, czyli w aktualnych uwarunkowaniach społeczno-gospodarczych. Ponieważ te uwarunkowania się zmieniają, to konieczne są odpowiednie modyfikacje reguł gry popytu z podażą. Dla przykładu – kilkanaście lat temu, gdy kredyty we franku szwajcarskim zaczynały być popularne, nikt nie przypuszczał, że stopa procentowa może być ujemna. Dziś, jak podaje „The Economist”, ¼ światowego PKB jest wytwarzana w krajach, gdzie oszczędności są oprocentowane według ujemnej stopy procentowej. Stawia to noweamerypytania przed ekonomią jako nauką o równowadze ekonomicznej i wpływie zaufania, a szerzej ujmując, kapitału społecznego na tę ró...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI