Bank Anglii wytoczył ciężkie działa, zapowiada kolejne obniżki
Skala reakcji Banku Anglii (BoE) na głosowanie w referendum imponuje. Planuje się wstrzyknięcie 170 mld GBP środków w krwiobieg gospodarki. W reakcji na rozszerzenie QE funt stracił na wartości i będzie utrzymywał niską wartość jeszcze co najmniej kilka miesięcy. Nastroje na rynkach nadal bardzo dobre. Złoty zachowuje zyski i może dalej zyskiwać.
Bank Anglii zgodnie z oczekiwaniami obniżył stopy procentowe o 25 pkt bazowych do 0,25 proc. Zapowiedział ponadto, zakrojone na szeroką skalę, działania wspierające aktywność. Zamierza skupić w ciągu najbliższych 6 miesięcy obligacje skarbowe za kwotę 60 mld GBP, a także przeznaczyć, w ciągu nadchodzących 18 miesięcy, 10 mld GBP na zakupy obligacji korporacyjnych „mających żywotny wpływ na brytyjską gospodarkę”. Bank zapowiedział ponadto pożyczki dla banków w wysokości 100 mld GBP. Łącznie skala interwencji osiąga więc kwotę 170 mld GBP, czyli ponad 15 proc. rocznego brytyjskiego PKB. Zarówno decyzja o nowych zakupach papierów skarbowych, a tym bardziej obligacji przedsiębiorstw nie była w pełni oczekiwana przez rynek. Nie było także jednogłośności w gronie 9 członków Rady Polityki Pieniężnej. Przeciw rozszerzeniu QE o obligacje skarbowe głosowało 3 przedstawicieli, przeciw rozszerzeniu go o papiery korporacyjne jedna. Funt zareagował na ogłoszenie planu spadkiem. W relacji do dolara wartość brytyjskiej waluty obniżyła się w ciągu dnia nawet o 1,6-proc.
Ale to nie koniec. BoE zapowiedział wprost kolejną obniżkę stóp w dalszej części roku. „(…) mamy środki do dalszego działania” – głosi komunikat. „Jeśli założone prognozy makroekonomiczne (znacznie obniżone co do PKB, podwyższone, jeśli chodzi o inflację – przyp.) się wypełnią, większość członków oczekuje dalszego cięcia stóp do dolnego limitu, który jest blisko, ale nieco powyżej 0 proc.” – dodano. Ponieważ Bank założył w swych projekcjach główną stopę procentową między IV kw. bieżącego, a III kw. 2018 r. na poziomie 0,1 proc., można zakładać, że właśnie taką formę przyjmą kolejne cięcia (0,15 pkt proc).
Działania BoE dowodzą ogromnej skali obaw, którą bankierzy centralni wyrażają w stosunku do kondycji gospodarki po Brexicie. Zakres interwencji jest imponujący. Oczekiwania rynków, co do skali pakietu stymulacji zostały wypełnione z nawiązką. O tym, że członkowie BoE poważnie martwią się o przyszłość koniunktury na Wyspach, świadczy wymiar obniżki prognoz PKB. Łącznie do 2019 r. jest to 2,5 pkt proc. – największa redukcja od 20 lat. BoE zaznacza, że jest to ponadto uderzenie w gospodarkę, które w większości pozostaje poza zasięgiem oddziaływania polityki monetarnej.
Siła przeceny funta w reakcji na “pakiet Carney’a” nie może zatem dziwić. Okres dostosowań kursu walutowego GBP nie został jeszcze wypełniony. Z powodu ogłoszonych wczoraj działań może wręcz potrwać dłużej, niż zakładane przez nas dotąd kolejne 4-5 miesięcy. Słabość najpewniej przedłuży się do początków 2017 r. (jak termin skupu obligacji skarbowych?). Nadal nie spodziewamy się jednak, by dolar wart był więcej, niż 0,8 funta (GBP/USD poniżej 1,25).
Damian Rosiński,
Dom Maklerski AFS