Pięć zasad bezpiecznego korzystania z e-bankowości
Co rusz na jaw wychodzą kolejne historie klientów, którym skradziono oszczędności z internetowych rachunków bankowych. W pięciu krokach przypominamy jak nie dać się oszukać.
Co rusz na jaw wychodzą kolejne historie klientów, którym skradziono oszczędności z internetowych rachunków bankowych. W pięciu krokach przypominamy jak nie dać się oszukać.
Od sierpnia ubiegłego roku średnie stawki na depozytach terminowych utrzymują się stałym poziomie. Na razie nie zanosi się na zmiany, bo banki nie palą się do podwyżek, a lista instytucji, które płacą najwięcej, od miesięcy pozostaje taka sama.
Zamiana kilku comiesięcznych rat kredytowych na jedną niższą płatność może przynieść niebagatelną ulgę w domowym budżecie. W całkowitym rozrachunku będzie to jednak rozwiązanie zauważalnie droższe.
Na dobre przeprosiliśmy się z niskooprocentowanymi lokatami bankowymi. W styczniu ich saldo zwiększyło się o 5 mld zł. Popularnością cieszą się również fundusze pieniężne, do których w tym czasie napłynęło 1,1 mld zł.
Nie potrzeba milionów złotych, aby wynegocjować indywidualne warunki lokaty. Czasem jednak lepiej zmienić bank, bo nawet po długich negocjacjach oprocentowanie może być niższe niż u konkurencji już na samym wejściu.
Teoretycznie obligacje o stałym oprocentowaniu powinny zapewniać wyższą przewidywalność zwrotu z inwestycji. W praktyce naszego rynku, ryzyko dalszego spadku stóp jest zastępowane przez podwyższone ryzyko emitenta.
Zakończone w styczniu roczne lokaty po uwzględnieniu podatku oraz inflacji dały zarobić średnio 2,97 proc. Zakładane obecnie depozyty mogą przynieść ok. 0,5 proc.
Chcesz wreszcie dokładniej poznać domowy budżet i zacząć planować wydatki? Nie ważne czy wybierzesz kartkę papieru, arkusz kalkulacyjny czy może przepełnioną graficznymi fajerwerkami internetową aplikację. Liczy się końcowy efekt.
Od pół roku odsetki od krótko- i średnioterminowych depozytów bankowych pozostają na prawie niezmienionym poziomie. Klienci prawdopodobnie już się przyzwyczaili, więc instytucje finansowe nie mają presji na podwyżki oprocentowania.
Zaokrąglanie końcówek transakcji oraz automatyczne przekazywanie środków na rachunek oszczędnościowy, to coraz popularniejsze sposoby na oszczędzanie. Ale czy skuteczne?
Ministerstwo Finansów zachęcone sukcesem listopadowej emisji 13-miesięcznych obligacji po raz drugi wprowadza do oferty krótkoterminowe detaliczne papiery skarbowe. Tym razem o siedmiomiesięcznym terminie wykupu, na których zarobić będzie można 2,62 proc. w skali roku. Wprawdzie to o 0,1 pkt proc. więcej niż na przeciętnej półrocznej lokacie, ale na rynku bez trudu można znaleźć depozyty bankowe ze stawką wyższą o 0,4-0,8 pkt proc.
Ze względu na porównywalne bezpieczeństwo, a często także i zyski problem wyboru między lokatami a obligacjami skarbowymi wydaje się błahy. Lecz zupełnie różne terminy oraz diametralnie inna dostępność obu rozwiązań pokazują, że wybór ten należy dobrze przemyśleć.
Szukasz krótkoterminowej lokaty? Rozejrzyj się też w promocjach rachunków oszczędnościowych. Wiele z nich daje porównywalne odsetki, i to bez zamrażania środków.
Do inwestorów indywidualnych prawdopodobnie trafi z tego mniej niż co dziesiąta złotówka. I to przy założeniu, że większość emitentów będzie regulować zobowiązania wobec obligatariuszy.
Wydajesz mniej niż zarabiasz? To jeszcze nie znaczy, że całkowicie uporządkowałeś swoje finanse. Coraz częściej pieniądze wyciekają z domowego budżetu także z powodu nadmiaru produktów finansowych.
Od września ubiegłego roku oprocentowanie bankowych depozytów utrzymuje się na niemal niezmienionym poziomie. Wyjątek stanowią lokaty dwuletnie, które po trzech miesiącach nieprzerwanych wzrostów zanotowały niewielki spadek.
Na giełdzie będzie można zarobić, co przyciągnie nowe środki do funduszy akcji i mieszanych. Skorzystają też fundusze obligacji korporacyjnych, które nieoczekiwanie okazały się hitem 2013 r. Posiadacze lokat nadal nie doczekają wyraźnego wzrostu oprocentowania depozytów, chyba, że w promocyjnej ofercie. Za to niskie odsetki polubią kredytobiorcy – liczba zaciąganych kredytów hipotecznych wróci do punktu równowagi typowego dla naszego rynku, czyli ok. 200 tys. rocznie.
Myślisz o zakupie mieszkania na kredyt w najbliższych latach? Już dziś zacznij planować, aby wiedzieć ile odkładać na wkład własny, ponieważ przez trzy kolejne lata wymagania będą rosły.
Instytucje finansowe dwoją się i troją, aby zachęcić klientów do jak najczęstszego płacenia kartami oraz korzystania z bankowości internetowej. Tymczasem ostatnie awarie pokazują, że gotówka wciąż bywa niezastąpiona.
Banki chętnie podnoszą oprocentowanie długoterminowych depozytów. Jednak w przypadku lokat krótko- i średnioterminowych sytuacja nie jest już tak klarowna.
Kurs wirtualnej waluty znalazł się na poziomie ceny uncji złotego kruszcu. A to, że lada moment równie dobrze wycena może spaść o 70 proc. zdaje się nie zrażać kolejnych nabywców. Bitcoinowa gorączka rośnie i nikt nie wie gdzie jest jej kres.
Trzymając oszczędności na nieoprocentowanych kontach dostarczamy bankom darmowy pieniądz, a sami pozbawiamy się odsetek. Zmiana nawyków dałaby ponad 140 zł rocznie na każde gospodarstwo domowe.
Kupując obligacje korporacyjne na rynku pierwotnym z myślą o ich sprzedaży po wprowadzeniu do giełdowego obrotu można nieźle zarobić. Średnia rentowność sprzedaży z ostatnich 50 debiutów na rynku Catalyst wynosi bowiem 13,66 proc. brutto.
Niska inflacja wciąż sprzyja amatorom oszczędzania na bankowych lokatach. Zakładane przed rokiem 12-miesięczne depozyty terminowe ponownie dały realnie zarobić ponad 3 proc.
Banki stają na głowie, aby zachęcić klientów do zakładania lokat. Pokazują więc klientom stawki nawet po 5-7 proc. w skali roku. Tak wysokie oprocentowanie dotyczy jednak tylko ostatniego miesiąca oszczędzania, a faktyczna atrakcyjność oferty jest znacznie niższa.
Średnie oprocentowanie dostępnych dla inwestorów indywidualnych obligacji na Catalyst wynosi 7,78 proc., lecz podmioty z rynku NewConnect płacą ponad 10 proc. To nawet więcej niż w przypadku spółek niepublicznych o mniejszych obowiązkach informacyjnych.
Tam gdzie jedne banki wciąż obniżają oprocentowanie, inne już zaczynają je podwyższać. Na razie to jednak tylko chwilowe promocje, a na trwałe odwrócenie trendu przyjdzie jeszcze poczekać.
Inwestorzy indywidualni kupują coraz mniej obligacji zmiennokuponowych. W zamian, na popularności zyskują dwulatki ze stałym oprocentowaniem, a do gry wchodzą także papiery 13-miesięczne.
We wrześniu gospodarstwa domowe wycofały z banków 735 mln zł. Skurczyło się także saldo depozytów w SKOK-ach, a napływy do detalicznych funduszy inwestycyjnych były najniższe od prawie roku.
Część banków chcąc jak najlepiej wykorzystać okres niskich stóp procentowych zaczyna proponować klientom długoterminowe lokaty. Jednak to co korzystne dla banków, niekoniecznie musi okazać się opłacalne dla klientów.