Ameryka czeka na wyniki banków
Przed sesją w USA wyniki kwartalne poda dziś JPMorgan Chase & Co. To pierwszy z wielkich banków publikujących w tym sezonie swoje dane finansowe. Oczekiwania nie są wygórowane, tak samo jak dla całej giełdy. Sytuacja jest trudna, bo wynik gorszy od słabych prognoz fatalnie wpłynie na inwestorów.
Rynki w USA wiedzą, że to nie przelewki, o czym przekonali się w poniedziałek, kiedy okazało się, że analitycy przestrzelili w szacowaniu przychodów i zysków aluminiowego potentata Alcoa. Błąd w przypadku JPMorgan Chase & Co. może się okazać bardziej brzemienny w skutkach.
Pierwsze skrzypce gra dziś Ameryka. Po południu zostaną opublikowane dane o sprzedaży detalicznej w marcu, które mają być lepsze niż w lutym. Pojawi się też inflacja producencka, a przede wszystkim rządowy raport o zapasach paliw. Wczoraj API poinformowała o ich wzroście, ale rynek wolał słuchać Rosjan z agencji Interfax, którzy napisali, że porozumienie o zamrożeniu produkcji ropy jest bardzo możliwe. Ciekawe, czy wiara w kompromis wytrzyma konfrontację z rynkiem.
Dzisiejsze posiedzenie Banku Kanady zakończy się prawdopodobnie utrzymaniem stóp procentowym na dotychczasowym poziomie, ale dolar kanadyjski może zareagować na nowe prognozy gospodarcze. W porównaniu z wcześniejszymi, powinny być lepsze. Wieczór – tak jak całe popołudnie – upłynie w cieniu USA, gdzie o 20.00 zostanie opublikowana Beżowa Księga. Lektura raportu o stanie amerykańskiej gospodarki może rzucić trochę światła na plany związane z politykę Fed.
dr Maciej Jędrzejak,
Saxo Bank