Agencja ratingowa Fitch straszy Polskę
Fitch zwraca uwagę na możliwość pogorszenia się perspektyw ratingu, a w konsekwencji samego ratingu, jeżeli dojdzie do dalszego psucia dyscypliny budżetowej. Cena ropy naftowej wciąż idą w dół, a wraz z nimi pojawiają się kolejne problemy gospodarcze Rosji.
Niepokojące sygnały nadchodzą z agencji ratingowej Fitch. Zwróciła ona uwagę na poluzowanie dyscypliny budżetowej w Polsce. Dotychczas zakładany deficyt na poziomie 2,8% na 2015 rok szybko urósł do 3,0%. Jest to maksymalny próg zanim wejdziemy w procedurę nadmiernego deficytu w UE. Rosnący deficyt i zagrożone źródła wzrostu budzą niepokój w analitykach agencji. Wraz z rosnącym zapotrzebowaniem na kredyt, ranking finansowy Polski nie będzie się poprawiał, a w negatywnych scenariuszach może nawet spaść. Przewidywania Fitch na temat głównych wskaźników makroekonomicznych na 2016 rok są delikatnie bardziej pesymistyczne niż rządowe. Jest to prognoza wzrostu gospodarczego rzędu 3,5% wobec 3,8% zapisanego w budżecie. Pogarszanie się perspektyw ratingów, a tym bardziej samych ratingów, negatywnie wpływa na notowania walut. Ponadto wiąże się ze wzrostem kosztów obsługi długu, a patrząc na politykę nowego rządu, trochę będziemy pożyczać.
Dalszy ciąg problemów na rynku ropy naftowej. Z jednej strony za powstrzymaniem spadków przemawia fundamentalna wartość ropy, a konkretniej koszt jej wydobycia. Liczony wraz z odwiertem i wszystkimi kosztami dookoła, jest już bardzo zbliżony do obecnej ceny. Z drugiej strony produkcja ropy przekracza zapotrzebowanie od miesięcy i nie zanosi się, by to się miało zmienić. Najwięksi producenci mają rekordowe wydobycie. Na rynki wrócił Iran. USA zgodziło się na eksport ropy. Nie widać końca tego ruchu, a poziomy, które pojawiają się w kontraktach terminowych przerażają producentów ropy. Z drugiej strony to, co straszy jednych, cieszy drugich. Osoby tankujące samochody z pewnością nie narzekają, co przekłada się na spadające koszty transportu, a tym samym zaniża inflacje. Po stratnej stronie są też kraje produkujące ropę naftową. Dobrym przykładem jest Rosja. Ropa jest głównym, ale na pewno nie jedynym, powodem spadków. Rubel w ciągu miesiąca obniżył wartość z okolic 6,2 grosza na 5,4 grosza i podobnie jak w przypadku ropy, końca ruchu nie widać.
Po ostatnim przedłużeniu przez Unię Europejską sankcji wobec Rosji, dzisiaj swoje dorzuciły USA. Kraj ten dodał do listy sankcji kolejne osoby i instytucje. Głównie te, które umożliwiały unikanie kar podmiotom już nimi objętym. Rosja zapowiedziała kontrposunięcia, aczkolwiek nie do końca wiadomo, jakie dotkliwe sankcje Rosja może wprowadzić wobec USA.
Dzisiaj warto zwrócić uwagę na następujące dane:
10:30 – Wielka Brytania – Produkt Krajowy Brutto,
14:30 – USA – zamówienia na dobra,
14:30 – USA – dochody i wydatki amerykanów.
EUR/PLN
Kurs EUR/PLN znajduje się w trendzie wzrostowym. Dla ruchu w górę najbliższym oporem jest poziom 4,3650 gdzie znajduje się nowe maksimum lokalne. W przypadku spadków wsparcie stanowić będzie linia łącząca minima lokalne przebiegająca obecnie na 4,2100. Jest to poziom, na którym kurs już dwukrotnie odbił się w górę.
CHF/PLN
Kurs CHF/PLN przeszedł w trend wzrostowy. Po przebiciu poprzednich oporów kolejnym istotnym poziomem są okolice 4,0400, gdzie znajdują się obecne maksima. W przypadku osłabienia kursu wsparciem są testowane obecnie okolice 3,9000-3,9100, na których to kurs wielokrotnie odbijał w górę.
USD/PLN
Kurs USD/PLN w połowie października wybił się z trendu bocznego we wzrostowy. Nowym oporem są maksima na 4,0450. Dla ewentualnego ruchu w dół najbliższym wsparciem minima lokalne na 3,8400, gdzie kurs odbijał się na początku listopada.
GBP/PLN
Kurs GBP/PLN od połowy października porusza się w silnym trendzie wzrostowym. Najbliższym oporem dla ruchu w górę jest krótkookresowa linia spadkowa na poziomie 5,9000. W przypadku kontynuacji spadków ważnym wsparciem jest dopiero minimum stanowiące punkt wyjścia do obecnego ruchu wzrostowego, czyli poziom 5,6600.
Maciej Przygórzewski,
główny analityk,
Internetowykantor.pl, Walutomat.pl