Europa w tańcu

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

110628.film.promujacy.polska.prezydencje.01.150x64W Warszawie odbyła się premiera filmu 3D Tomasza Bagińskiego promującego polską prezydencję w Radzie UE. Motywem przewodnim obrazu jest taniec.

Film stworzony przez Tomasza Bagińskiego i firmę Platige Image opiera się na metaforze walca i przemiany, do których Polska zaprasza Europę. Choreografię przygotował Agustin Egurrola, a autorem muzyki jest Adam Skorupa. Prace nad filmem trwały 9 miesięcy.

Obraz przeznaczony jest do emisji w telewizji, internecie, sieci kin i przestrzeni miejskiej oraz podczas oficjalnych wydarzeń polskiej prezydencji w Radzie UE (m.in. podczas inauguracji). Film będzie można zobaczyć także w Punkcie Prasowym prezydencji zlokalizowanym w siedzibie Centrum Informacji Europejskiej w Warszawie, a także na specjalnych pokazach multimedialnych w Parku Fontann na warszawskim Podzamczu.

Film można zobaczyć w dziale Multimedia: Film Tomka Bagińskiego promujący polską prezydencję.

Autorzy o filmie:

Wiedzieliśmy, że „prezydencja” będzie ciekawym i trudnym wyzwaniem. Przede wszystkim z powodu oczekiwań. Tego typu projekt, dotyczący czegoś tak ulotnego jak promocja całego kraju, to projekt, o którym, każdy będzie chciał mieć jakieś swoje wyobrażenie i swoje zdanie. Projekt powinien w sobie pogodzić różne wizje i różne gusta, być w miarę możliwości uniwersalny, na pewno trochę kompromisowy, a jednocześnie, nie może w swoim kompromisie iść na tyle daleko, żeby stać się nudny. To przypomina balansowanie na linie, ale dzięki temu tego typu projekty są ciekawe.

Bohaterem prezydencji jest Polska. Unia Europejska to wielka idea i przyszłość Europy, ale dla nas, teraz tutaj to Polska jest bohaterem i tak też jest w naszym filmie. To Polak jest inicjatorem zdarzeń w filmie i to on dokonuje przemiany rzeczywistości. Ponieważ poruszamy się w obszarze symboli, alegorii i dosyć poetyckich skojarzeń naturalnym sposobem pokazania tej przemiany, ale także samej idei prezydencji był taniec.

Europa jest w naszym filmie piękną, ale zimną kobietą zamkniętą w chłodnej, bardzo zachowawczej architektonicznie przestrzeni. Pozornie niczego jej nie brakuje. Przestrzeń jest również solidnie, choć trochę przyziemnie zaprojektowana. Europa w pierwszych ujęciach filmu jest bardzo piękna, ale brakuje jej życia. W luce pomiędzy budynkami pojawia się sylwetka mężczyzny. To w naszym filmie symbol Polski. Ten nowy bohater wciąga Europę do tańca i w ten sposób ożywia zarówno ją jak i otaczającą architekturę, prowadza w życie. Na końcu filmu, choć pozornie opuszczamy to samo miejsce, to na twarzy naszej bohaterki, Europy budzi się cień uśmiechu, światło w przestrzeni jest dużo cieplejsze i bardziej pozytywne a luka pomiędzy budynkami placu, zostaje zabudowana nowym obiektem. W domyśle – Polską.

Skojarzenia są proste, ale też takich szukaliśmy przy pracy nad tą koncepcją. Film powinien być możliwie uniwersalny i w tradycyjnym sensie – ładny. Dużo pracy włożyliśmy w wygląd obu postaci i szukanie dla nich odpowiedniej stylizacji. Chodziło o postaci na tyle realistyczne, żeby taniec i ich wzajemne emocje były czytelne, ale też postaci na tyle stylizowane, żeby nie wpaść w pułapkę animacji komputerowej i nie otrzymać w efekcie poruszających się sztywno, prawdziwie wyglądających, ale pozbawionych życia Zombie. Postaci już na pierwszy rzut oka miały wyglądać jak kreacje graficzne, animowane, o trochę przesadzonych proporcjach.

Sporym wyzwaniem okazało się zaprojektowanie stroju bohatera, wyraźnie kojarzącego się z Polską. Wszystkie ewidentne mocne symbole budziły skojarzenia raczej kibicowskie niż poetyckie i taneczne. Jednocześnie chcieliśmy, żeby strój był w miarę klasyczny, męski, czyli koszula, spodnie, prosta elegancja. Pogodzenie tych kilku celów zajęło nam chwilę czasu. Sprawdziliśmy różne formy białego orła, kombinacje bieli i czerwieni, niestety ciągle był to zły efekt. Dopiero decyzja, żeby użyć bardzo stylizowanej secesyjnej arabeski na koszuli rozwiązała nam to zagadnienie.

Świetną decyzją było zaproszenie Adama Skorupy do napisania muzyki. Adam jest znany raczej z mocnych, ciężkich jak kowadła, symfonicznych kawałków, ale okazał się idealnym kandydatem do tego utworu. Mamy i bardzo Polskie, fortepianowe nastroje do metrum walca wiedeńskiego i mocną, filmową końcówkę. Muzyka bardzo pomogła i temu pomysłowi i filmowi. Była też inspiracją dla Agustina Egurroli do zrobienia znakomitej choreografii do filmu, opartej luźno właśnie na motywach walca wiedeńskiego.

Był to jeden z ciekawszych projektów, z którym mieliśmy w naszym studio Platige Image do czynienia w tym roku. Wierze, że spodoba się widowni, mimo tego, że takie tematy zawsze budzą wiele opinii i każdy w Polsce ma jakieś wyobrażenie, czym powinna być taka produkcja. Oddaję film w ręce widowni, teraz jej kolej.

Źródło: pl2011.eu