Ranking 50 największych banków w Polsce 2011: Wywiady i opinie – Polska w oczach inwestorów: Jak cię widzą tak cię oceniają

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Dług publiczny 199 proc. PKB i rating na poziomie BBB - to nie ocena wiarygodności kredytowej republiki bananowej, ale symulacja dla naszego kraju w 2035 r. Wszystko przy założeniu, że kolejne rządy będą podchodzić do kwestii długu publicznego z taką samą niefrasobliwością jak dotychczas.

Ewa Kadys

To chyba najczarniejszy scenariusz dla naszego kraju, jaki powstał w ostatnim czasie. Jego autorami są analitycy agencji ratingowej Standard & Poor’s. Jak podkreślają, publikacja nie ma charakteru oficjalnej analizy; to jedynie symulacja. W uzasadnieniu jej wyników tłumaczą: Spodziewamy się stopniowego i umiarkowanego pogorszenia dynamiki długu w krótkiej i średniej perspektywie. Jednak prognozujemy także ostre pogorszenie wzrostu gospodarczego pod koniec horyzontu naszej prognozy. Wysokie tempo wzrostu będzie trudne do utrzymania, gdyż gospodarka stanie się bardziej złożona, a siła robocza będzie się kurczyć

W opinii analityków Standard & Poor’s przy takich założeniach za 25 lat rating dla Polski na poziomie A- byłby nie od utrzymania. Do 2035 r. spodziewamy się, że wskaźniki fiskalne Polski pogorszą się do tego stopnia, że byłyby bardziej odpowiednie dla państw z obecnym ratingiem BBB. Stanie się tak dlatego, że potencjalne pogorszenie sytuacji fiskalnej przeważy nad prognozowaną poprawą PKB per capita – tłumaczą.

Czarna dziura?

Jedno jest pewne: Polska musi zredukować deficyt budżetowy. Edward Parker, szef zespołu zajmującego się rozwijającymi się gospodarkami europejskimi w agencji ratingowej Fitch przestrzega, że w przeciwnym wypadku ratingi naszego kraju nie utrzymają się na względnie niezłych poziomach.

– Polska musi zredukować deficyt budżetowy, tak by wprowadzić finanse publiczne z powrotem na stabilną ścieżkę. Jeśli tego nie zrobi, może się to negatywnie odbić na ratingu – uważa.

Ostrzeżenie agencji Fitch było jedną z pierwszych negatywnych ocen sytuacji w Polsce od kilkunastu miesięcy. Wcześniej, od momentu ogłoszenia wyników PKB za 2009 r. banki inwestycyjne i agencje ratingowe prześcigały się w pochwałach. Jeszcze pod koniec grudnia Euler Hermes, światowy lider w branży ubezpieczeń należności, podniósł rating Polski do poziomu BB z B. Agencja zwracała wówczas uwagę na to, że inflacja i poziom długu publicznego pozostają pod stałą kontrolą, a ryzyko niestabilności politycznej jest niskie, choć nadal ostrożności w zarządzaniu wymaga sytuacja fiskalna.

W połowie grudnia 2010 r. agencja Moody’s informowała, że rating A2 dla polskiego długu w walucie zagranicznej i krajowej z perspektywą stabilną jest odzwierciedleniem odporności polskiej gospodarki. Choć – trzeba to przyznać – zauważyła też, że bodźce fiskalne doprowadziły do podwyższonego deficytu budżetowego oraz poziomu długu publicznego w ciągu ostatnich kilku lat.

 

Wybory w 2011 r. oznaczają, że znacząca redukcja deficytu nie zacznie się przed 2012 rokiem. Moody’s zakłada, że po wyborach nowy rząd skupi się na redukcji deficytu. Obecnie jednak ani poziom deficytu, ani długu nie są nadmierne, a poziom długu nie jest niepokojący, między innymi dlatego, że rząd cieszy się zaufaniem rynków finansowych – napisano w raporcie.

Początek roku przyniósł jednak odwrócenie trendów. Upłynął miesiąc i pojawiła się kontrowersyjna rekomendacja Barclays Capital. – Polski rząd nie ma wiarygodnego planu naprawy finansów publicznych – alarmował Daniel Hewitt, starszy ekonomista ds. rynków wschodzących w Barclays Capital.

Przewidując pogorszenie kondycji polskiej gospodarki, brytyjski bank ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI