Mocna przecena polskich aktywów
Rynek stopy procentowej - Rosną rentowności polskich obligacji, najmocniej na dłuższym końcu krzywej.
Rynek walutowy - Złoty pod silną presją podaży, w piątek względem euro osłabił się o ponad 5 groszy przełamując opór na 4,37.
Rynek walutowy i stopy procentowej
Czarny piątek złotego, tak w skrócie można powiedzieć o ostatniej sesji zeszłego tygodnia na krajowym rynku walutowym. W trakcie jednego dnia kurs EURPLN wzrósł o 5 groszy rozpoczynając marsz już podczas nocnych godzin sesji. Grunt pod wybicie w górę para eurozłoty szykowała już od jakiegoś czasu. Choć jeszcze na początku tygodnia pozytywny klimat wokół rynków wschodzących i drożejąca ropa naftowa pociągnęły PLN w górę, to jednak fakt, że nie był on w stanie długo utrzymać się poniżej 4,28 utwierdzał w przekonaniu, że wzrostowa korekta EURPLN będzie kontynuowana.
Przede wszystkim na notowaniach naszej waluty zaważyły czynniki wewnętrzne. Słabe dane makro za kwiecień, minutes z kwietniowego posiedzenia RPP pokazujące, że większość członków Rady nie wyklucza możliwości obniżenia stóp procentowych NBP, gdyby osłabił się wzrost gospodarczy kraju, a deflacja jeszcze się pogłębiła, wciąż „wiszący” nad rynkiem temat przewalutowania kredytów w CHF, czy utrzymujące się ryzyko związane z możliwym obniżeniem w maju ratingu Polski przez agencję Moody’s. Nadal też kryzys wokół Trybunału Konstytucyjnego zwiększa ryzyko polityczne i może zmniejszać atrakcyjność Polski dla zagranicznych inwestorów. Choć tego na razie aukcje obligacji nie pokazują, niemniej jak podał Moody’s napływy portfelowe netto do Polski stopniowo spadają w ostatnich miesiącach, a na początku 2016 roku były wręcz ujemne. Do tego doszła jeszcze widoczna w ostatnich dniach silna deprecjacja chińskiego juana istotnie podnosząca awersje wobec walut EM, w tym wobec złotego. Z kolei utrzymywana przez EBC gotowość do dalszego działania „w razie potrzeby” w tym możliwych dalszych obniżek stóp została już w dużej mierze przez rynek złotego zdyskontowana, co więcej jawna krytyka ze strony niemieckiego ministra finansów odnośnie ujemnej stopy depozytowej sprawia, że EBC może preferować w razie potrzeby inne narzędzia wsparcia. Nastroje pogarsza też sama świadomość, że działania EBC jak na razie nie dają do końca takich efektów, jakich oczekiwano. Niewykluczone więc, że inwestorzy zaczynają grać pod osłabienie wzrostu w strefie euro. Z kolei po drugiej stronie oceanu Fed wciąż zakłada kontynuację normalizacji polityki monetarnej w tym roku i choć prezes J. Yellen nagminnie powtarza o ostrożności działania, to jednak wyższe ceny ropy i solidny amerykański rynek pracy działając na korzyść podwyżek umacniają dolara względem innych głównych walut. Wiele wskazuje więc na to, że rynki powracają do kupowania dolara amerykańskiego. W tym tygodniu w centrum uwagi pozostawać będzie posiedzenie Fed, a ton komentarza może „ustawić” rynek”.
Na rynku stopy procentowej pod koniec tygodnia doszło do przeceny obligacji, widocznej jednak głównie na dłuższym końcu krzywej. W ujęciu tygodniowym papiery do 5 lat praktycznie nie uległy zmianie, chociaż i w tym przypadku dominowały wzrosty rentowności. Powodów przeceny należy upatrywać w rosnących na świecie rentownościach obligacji, co z kolei było wywołane m.in. wzrostem cen surowców energetycznych i wypowiedziami członków Fed sygnalizujących, że rynek wycenia zbyt łagodny cykl podwyżek stóp procentowych w USA. W najbliższych dniach spodziewamy się poprawy nastrojów. Przemawiają za tym m.in. ostatnie dane makroekonomiczne – niższe od oczekiwań indeksy inflacji i słabsze dane o produkcji przemysłowej oraz sprzedaży detalicznej. Miesięczne dane sygnalizują krótkoterminowe, chociaż silne spowolnienie aktywności gospodarczej. Będą one też w najbliższych dniach wspierać zwolenników obniżek stóp procentowych w RPP. Ponadto rynek pozostawać będzie pod wpływem zbliżającego się wykupu PS0416 i odsetek od obligacji (prawie 16 mld PLN). Większa część z tych środków będzie zapewne reinwestowana w sektorze 5-letnim. Tym samym krajowy rynek może uodpornić się na negatywny wpływ czynników zewnętrznych. Negatywny wpływ na rynki wschodzące może mieć zbliżające się posiedzenie Fed (26-27.04). Niemniej będzie ono równoważone przez czynniki lokalne, a ponadto po posiedzeniu FOMC spodziewać się można publikacji łagodnego w tonie komentarza i spadku rentowności obligacji na rynkach bazowych.
Joanna Bachert
Mirosław Budzicki
PKO Bank Polski
Biuro Strategii Rynkowych