Yellen gołębio, wspiera popyt na ryzyko

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

rosinski.damian.02.400x376Po wczorajszych wypowiedziach J. Yellen inwestorzy wyraźnie zmniejszyli oczekiwania na podwyżki stóp procentowych Fed. Nastroje na rynkach poprawiły się, a optymizm utrzyma się co najmniej do piątkowych publikacji z USA.

Rezerwa Federalna będzie „ostrożnie” podnosić stopy procentowe, ponieważ wzrost gospodarczy poza Stanami Zjednoczonymi jest słaby, rynki finansowe charakteryzuje duża zmienność, a perspektywy inflacji są niepewne – to najważniejsze słowa z wczorajszego wystąpienia J. Yellen w Nowym Jorku. Prezes Fed zaznaczyła, że ostatni spadek oczekiwań na podwyżki oprocentowania zadziałał jak „automatyczny stabilizator” aktywności w USA, gdyż spadły ryzyka dla wzrostu za granicą. Ponieważ jednak stopy procentowe są na niskim poziomie, możliwości oddziaływania na aktywność są asymetryczne, dlatego Fed nie ma wyjścia i stopy podnosić musi. Zmiany w polityce pieniężnej będą dostosowane do bieżących warunków ekonomicznych.

Słowa Yellen wywołały małą euforię na rynkach. Zostały odebrane jako bardziej gołębie, niż się spodziewano. Dolar stracił wyraźnie na wartości spadając w relacji do koszyka walut do najniższego poziomu od wielu tygodni. Wobec złotego osiągnął najniższy poziom od 21 października (3,76). Wzrosły ceny akcji, spadły rentowności obligacji. Inwestorzy z rynku pieniężnego zmniejszyli oczekiwania na podwyżkę oprocentowania w USA we wrześniu do 49 z 59 proc. wczoraj rano. Implikowane prawdopodobieństwo wzrostu stóp w czerwcu spadło do zaledwie 28 proc. Nadal oczekujemy, że za 3 miesiące Fed podniesie je do przedziału 0,5-0,75 proc.

Yellen oczekuje, że inflacja będzie stabilnie rosnąć, jednak dostrzega kilka niepokojących czynników, które mogą spowodować, że ta ocena okaże się błędna. Wtedy Fed będzie dłużej utrzymywał niskie stopy. Tym bardziej, że sygnały z gospodarki były w ostatnim czasie „zróżnicowane”. Yellen skonfrontowała dobre rezultaty rynku pracy i stabilny wzrost konsumpcji ze słabszą postawą przemysłu osłabianego przez niskie ceny ropy naftowej i drogiego dolara.

Jako jeszcze jeden gołębi element wymienić należy stwierdzenie prezes Fed o tym, że szacunki stopy bezrobocia gwarantującej pełne zatrudnienie mogą być zawyżone. Taką uwagę odczytywać można jako sygnał, że Fed nie będzie spieszył się z normalizacją polityki pieniężnej, nawet jeśli bezrobocie jeszcze się obniży.

Wczorajsza wypowiedź J. Yellen daje podstawy do utrzymania dobrych nastrojów na rynkach co najmniej do piątkowych publikacji (z rynku pracy i indeksu ISM dla przemysłu). A jeśli dane nie okażą się „zbyt” dobre – za takie należałoby uznać wykreowanie ponad 250 tys. nowych etatów i spadek bezrobocia oraz wzrost indeksu ISM znacznie ponad 50 pkt. – dać paliwo do wzrostów cen ryzykownych aktywów na kolejne kilka tygodni. I to nawet bez wcześniejszego wykonania, oczekiwanej przez nas, krótkoterminowej korekty.

Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS