IT@Bank 2015: Klikasz i masz

Marcin Podleśny

Telefon komórkowy wraz z zawartą w nim listą kontaktów większość z nas ma stale przy sobie. Dla wielu osób smartfon stał się podstawowym medium kontaktu ze znajomymi. Facebookowa pamięć przypomina nam o urodzinach znajomych, posty Twittera informują o najważniejszych wydarzeniach, a zdjęcia z Instagrama ilustrują codzienne czynności. Dlaczego telefon nie miałby stać się także bankiem w kieszeni? I coraz częściej nim jest, a lista kontaktów to lista potencjalnych odbiorców naszych przelewów.

Jak to działa? Na przykład tak – pierwszy krok to rejestracja zawierająca numer telefonu, hasło, adres e-mail i numer konta bankowego. Kolejno trzeba podać numer telefonu, którego właściciel ma dostać przelew i pin transakcji. Następnie trzeba zalogować się do własnego serwisu bankowości elektronicznej, ustalić wysokość przelewu i podać kod SMS wysłany z banku. Potem na telefon odbiorcy przychodzi SMS z informacją, że do odebrania jest przelew. Dzięki niemu wie on, jak odebrać pieniądze. W tym celu musi wejść na stronę o podanym adresie, podać numer konta i kod SMS. Choć opis wydaje się skomplikowany, to sam proces jest przyjazny dla użytkownika.

Coraz częściej telefon to tylko końcówka dostępu do serwisów społecznościowych. W wielu smartfonach działają aplikacje Facebooka, Twittera czy Snapchat. Naturalną drogą rozwoju mobilnej bankowości wydaje się więc połączenie bankowania z social media. Tym bardziej że serwisy społecznościowe w ostatnim czasie wprowadziły wiele funkcji służących zarabianiu.

...