IT@Bank 2015: Przejściowe kłopoty księcia

Artur Król

Smartfony, lub inaczej inteligentne telefony, to nazwa nie do końca właściwa. Dlaczego? Otóż ich „inteligencja” jest ściśle związana z zastosowanym typem oprogramowania, dzięki któremu staje się on czymś więcej niż tylko przenośną słuchawką do prowadzenia rozmów. Z drugiej strony sam telefon komórkowy stał się urządzeniem wyposażonym w moc dodatkowych cech i funkcji, a prowadzenie rozmowy to tylko jedna z wielu jego możliwości. I nic dziwnego -w czasach, w których dominuje internet oraz sieci społecznościowe, tylko urządzenie o wielowymiarowej formie dostępu do informacji ma szanse sprostać wymaganiom odbiorców

Mój przyjaciel smartfon?

Nie da się zaprzeczyć, że smartfony stały się dla wielu z nas czymś znacznie więcej niż tylko urządzeniem. Są nam niemal tak bliskie jak rodzina. Po trosze dlatego, że coraz trudniej się bez nich obejść. Lista czynności, przy wykonywaniu których nie korzystamy z tego elektronicznego gadżetu staje się coraz krótsza. Ale choć smartfon pomaga nam w codziennym życiu, to równocześnie coraz bardziej nas uzależnia. Można powiedzieć, że działa podstępnie, powoli stając się dla swego właściciela niezastąpiony. Według badania Kleiner Perkins Caufield & Byers użytkownicy smartfonów sprawdzają swoje urządzenia średnio 150 razy dziennie. W trakcie innego badania, przeprowadzanego przez firmę Lookout Mobile Security, okazało się że 58 proc. amerykańskich posiadaczy smartfonów sprawdza telefon co najmniej raz na godzinę. Co więcej, jeśli pozbawiono by ich mobilnych zabawek, 73 proc. wpadłoby w panikę, a kolejne 14 proc. w rozpacz. Co drugi posiadacz smartfona dzieli z nim łóżko, przy czym czyni tak aż 80 proc. osób w wieku18-24 lata. Ile osób nie wytrzyma bez niego choćby jednego dnia? – 84 proc. badanych. Natomiast 40 proc. sprawdza smartfon nawet w toalecie. Ponad połowa nie wyobraża sobie bez niego wakacji. Wyniki różnorodnych badań nad tym fenomenem wywołują coraz większe zaskoczenie. Otóż jeden na trzech Brytyjczyków woli tydzień bez seksu niż bez telefonu, co dwudziesty używa go nawet podczas stosunku. Na świecie nie ma innego przedmiotu, który uzależnia tak powszechnie i silnie, a który jednocześnie nie jest używką. Smartfon wpływa na nasze życie silniej, niż się tego spodziewamy.

Pęknięcia w solidnych fundamentach

Mimo to dotychczasowa pozycja smartfonów nieco się zachwiała. Wskazuje na to najnowszy raport IDC. Czy może to oznaczać początek schyłku ery tych urządzeń? Pewnie stałoby się tak, gdyby powstało urządzenie, które mogłoby je zastąpić. Problem w tym, że takie, jak na razie, nie weszło do użytku. Tak więc powodów spadku popularności smartfonów na rynku należy upatrywać gdzie indziej. Według IDC, w 2015 r. na rynek trafi ich łącznie 1,44 mld, czyli o milion sztuk mniej niż pierwotnie zakładano. Źródłem kłopotów jest sytuacja na rynku chińskim, gdzie odnotowuje się znaczne ...