Grecki rząd oderwany od rzeczywistości. Fed w centrum uwagi
Szanse na kompromis w sprawie Grecji z dnia na dzień maleją. Premier Cipras nie nawet wykazuje minimum dobrej woli. Oskarża kredytodawców o niszczenie kraju. W centrum uwagi posiedzenie Fed. Bazowo zakładamy zaostrzenie komunikatu i następujący po nim wzrost notowań dolara w relacji do większości walut.
Premier Grecji A. Cipras zdaje się nie być świadomym konsekwencji wystąpienia swojego kraju ze strefy euro. Pomimo malejących szans na uzyskanie pieniędzy od kredytodawców, zuchwale deklaruje, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) ponosi kryminalną odpowiedzialność za aktualną sytuację Grecji. Dodaje, że teraz właśnie przychodzi czas na prawdziwe negocjacje. Jutro odbywa się spotkanie ministrów finansów krajów strefy euro – jedna z ostatnich możliwości podjęcia wiążących decyzji. (W przypadku braku porozumienia rozważane jest zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia w najbliższą niedzielę). Cipras nie daje nadziei na kompromis twierdząc, iż obecny program oszczędności i propozycje reform są na tyle restrykcyjne i „nieludzkie”, że w podobnej sytuacji Niemcy by ich nie zaakceptowały. Sugeruje, w wypowiedzi cytowanej przez dziennik Der Spiegel, by o to czy w tym tygodniu dojdzie do porozumienia pytać nie jego, a kanclerz A. Merkel. Nie tworzy to z pewnością atmosfery sprzyjającej osiągnięciu ugody. Podtrzymujemy stanowisko, że 30 czerwca Grecja nie wywiąże się ze zobowiązania wobec MFW. Przyszłość kraju w strefie euro to osobny temat obarczony dużą dozą niepewności. Zakładamy, że do Grexitu nie dojdzie.
Podobną opinię wyraża 42 proc. ankietowanych przez Bank of America zarządzających funduszy w USA. Co ciekawe, 43 proc. z nich jest zdania, że sprawa Grecji znajdzie szczęśliwy finał (brak formalnego bankructwa), a tylko 15 proc. optuje za najbardziej pesymistycznym scenariuszem. Wyniki wskazują, że rynek nie w pełni uwzględnił w cenach ryzyko zdarzenia kredytowego. Daje to potencjał do umocnienia dolara w sytuacji fiaska rozmów w najbliższych dniach.
W tej samej ankiecie 54 proc. pytanych opowiada się za wrześniowym terminem pierwszej podwyżki stóp w USA. Ostatnie dane z amerykańskiej gospodarki oraz niepewność związana z sytuacją Grecji takiego scenariusza nie umacniają (sugerują raczej późniejszą decyzję). Z drugiej strony, Fed otrzymał potwierdzenia odrodzenia aktywności w USA w II kw. – w szczególności dobre odczyty z rynku pracy i nieruchomości (wczoraj o pozwoleniach na budowę domów) – co nie daje specjalnie dużo miejsca na wydłużanie okresu obowiązywania historycznie niskich stóp proc. Podzielamy pogląd większości uczestników rynku, że zacieśnienia będzie miało miejsce pod koniec lata.
W związku z tym, zakładamy, że dzisiejszy komunikat Fed zostanie zaostrzony. Znajdą się w nim stwierdzenia o solidnym wzroście miejsc pracy, umocnieniu aktywności po przestoju z początku roku, poprawie perspektyw rynku nieruchomości oraz utrzymujących się dobrych nastrojach konsumentów. Fed podtrzyma stanowisko, że podwyżka oprocentowania możliwa jest na każdym z posiedzeń. Być może „przemycone” zostanie jakieś sformułowanie precyzujące, że Komitet skłania się ku podwyższeniu stóp właśnie we wrześniu. W tym kontekście istotne będą wyniki prognozowanej ścieżki oprocentowania opracowywanej na podstawie opinii poszczególnych członków FOMC. Krótkoterminową reakcja rynku na przekaz Fed powinno być umocnienie dolara. W dłuższym terminie (od początku lipca) spodziewamy się powrotu korekcyjnego wzmocnienia wspólnej waluty.
Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS