Strefa VIP: 20 Lat minęło
Czasem, z ważnych powodów trzeba coś powiedzieć, napisać, podkreślić. Powstaje wówczas skomplikowany proces będący gonitwą myśli i refleksja o tym, że są daty i wydarzenia, o których warto pamiętać
To trochę tak jak z urodzinami dziecka. Póki magiczne cyfry mijających latek zmieniają się niezauważenie, to nie ma paniki. Dziecko rośnie, dostaje zębów, drze się, chce coś powiedzieć i tak czas mija. Jednak w pewnym momencie, szczególnie gdy się jest gdzieś w innym miejscu, otoczony innymi ludźmi i innymi niż te przeżywane przez dwie dekady sprawami, to to, co było i działo się, staje się ważne. Tak więc to ważne, które się stało lat temu dwadzieścia (no nieco ponad) to powstanie forum ludzi odpowiedzialnych w bankach za promocję i public relations.
Czas na ekspertów
System bankowy działał już od pięciu lat. Panowała istna moda na banki. Zjawiały się one niespodziewanie, zagospodarowywały bez mała każdą wolną, ale atrakcyjną przestrzeń naszych ulic i placów. Zaczęły się reklamować na ekranach naszych telewizorów w naszych domach, na tysiącach centymetrów kwadratowych gazet, które czytaliśmy, mówiły do nas głosami znanymi i lubianymi. Uśmiechnięte twarze, pastelowe wnętrza, szwajcarska sterylność w rozbuchanym wyobraźnią, nadzieją i radością z pieniędzy wnętrzu sugerowały wszechmożliwość (omnipotencja to jakieś brrr…), siłę naszych pieniędzy i potęgę naszych możliwości i pragnień. Wierzyliśmy kiedyś, że telewizja i inne media kłamały. Uwierzyliśmy jednak w świat ze szklanego ekranu. Paradoksalnie kraj za miastem był bardziej odporny na ciepłe, ale zdradliwe wiatry nowości. W końcu w takiej czy inne formie banki spółdzielcze funkcjonowały, kredytowały zakup ziarna, traktora, siewnika. Tymczasem kraj poza wsią, ten lepszy, był „nienormalny” z megabankiem PKO i jedynym takim bankiem na świecie, w którym można było kupić pół litra za sześćdziesiąt centów i spodnie rifle za sześć dolarów. Pojawił się teraz dostępny, jeszcze ciepły ponętny pieniądz do wzięcia, pozwalający nam łatwiej i lepiej żyć. Jednakże koszt tego lepszego życia był zawsze zapisywany drobnymi literami. I tak powstała silna więź zależności pomiędzy instytucją banku żyjącego z licznych i operatywnych klientów i klientem żyjącym w koniecznej, lecz nie wymuszonej symbiozie z bankiem, bowiem to dzięki niemu może realizować swe życiowe cele.
Świadomość i akceptacja tej współzależności tworzyła się bardzo powoli, bardzo burzliwie, ze wzajemnymi zarzutami o nielojalność, nierzetelność i wiele innych nie…
Przychodzi w tej dość burzliwej symbiozie taki moment, że powstaje potrzeba porozmawiania pomiędzy sobą ekspertów od wizerunku banku, jego czytelności społecznej, jego postawy moralnej wobec świata dookolnego. Nie są to marketingowcy – dostarczyciele „dobrej” i „poszukiwanej” usługi. ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI