Rynki o poranku, 08.04.2015
Złoty zachowuje dobrą formę po świętach. Kurs pary EURPLN znajduje się już przy poziomie 4,03 i jest najniżej od sierpnia 2012 roku. Minimum z tego okresu to 4,0277. Gdyby zostało ono przekroczone, to złoty do euro byłby najsilniejszy od lipca 2011.
Nasza rodzima waluta również dobrze radzi sobie do franka, gdzie obserwujemy okolice 3,85. Co prawda ruch nie jest tu tak znaczący jak w relacji do EUR, ale za to systematyczny. Natomiast za funta należy aktualnie zapłacić 5,53, a za dolara 3,71 złotego i tu nie obserwujemy już tak silnej aprecjacji.
Środowy poranek na szerokim rynku walutowym przynosi osłabienie dolara o -0,38% (o tyle zniżkuje indeks USD notowany przez Bloomberga). Największe zyski notuje obecnie dolar nowozelandzki, umacniając się o ponad 1%. Zdaniem traderów za taką zwyżkę ma odpowiadać realizacja zleceń typu buy stop, których ilość i aktywacja spowodowała większy zakup NZD. Kolejną dobrze radzącą sobie względem USD walutą jest AUD. Przypomnijmy, że Bank Australii nie zmienił stóp procentowych na ostatnim posiedzeniu, a tego oczekiwał rynek (mimo, że ankietowani ekonomiści do końca zakładali brak zmian). Kurs obecnie testuje okolice wczorajszego szczytu przy 0,7700. Euro z kolei umacnia się o prawie 0,5% i to pomimo spadek stawek FRA 3×6 dla EUR i ich wzrostu dla USD. W efekcie został również zniwelowany lokalny spadek kursu, który nastąpił dziś o poranku po słabszym od oczekiwań odczycie zamówień w niemieckim przemyśle. Spadły one w ujęciu miesięcznym o -0,9% przy konsensusie 1,5%. Natomiast w skali rocznej spadek wyniósł -1,3% przy szacunkach wzrostu o 0,5%.
Dziś czeka nas jeszcze publikacja protokołu po ostatnim posiedzeniu FOMC, na którym to poznaliśmy najnowsze projekcie makroekonomiczne FEDu oraz zapatrywanie się członków FOMC na tempo podwyżek stóp. Jak wiemy tempo to zostało złagodzone, a prognozy stały się mniej optymistyczne.
Daniel Kostecki,
Analityk Rynków Finansowych,
HFT Brokers