Bankowość i Finanse | Energetyka – EDF | Finansowanie budowy elektrowni jądrowych | Jak zmniejszyć ryzyko i zapewnić bankowalność projektu na konkurencyjnych warunkach

Bankowość i Finanse | Energetyka – EDF | Finansowanie budowy elektrowni jądrowych | Jak zmniejszyć ryzyko i zapewnić bankowalność projektu na konkurencyjnych warunkach
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Z perspektywy oceny inwestycyjnej, finansowanie projektów budowy elektrowni jądrowych obarczone jest znacznym ryzykiem. Wynika ono ze skali i czasu realizacji inwestycji, jak również ich specyfiki branżowej. Jednocześnie koszty finansowania stanowią  aż 70% kosztu wytwarzanej przez elektrownie energii elektrycznej. Po to, aby zapewnić finansowanie nowych reaktorów i zoptymalizować koszty produkcji – a więc i ostateczną cenę prądu, konieczne jest zatem zmniejszenie ryzyka dla zaangażowanych kapitałowo instytucji i kredytodawców, zarówno na etapie budowy, jak i eksploatacji.

Ograniczenie ryzyka projektu to jeden z warunków pozyskania finansowania zewnętrznego na optymalnych dla inwestorów warunkach. W przypadkach konkurencji o kapitał z innymi, prostszymi i szybszymi projektami infrastrukturalnymi, zapewnienie bankowalności projektów jądrowych to dziś wyzwanie. Dlatego potrzebny jest dobry projekt oraz partner, który swoją wiarygodnością zapewnia potencjał inwestycji. Projekty jądrowe to wielkoskalowe inwestycje o wysokim poziomie złożoności technologicznej, finansowej, środowiskowej i administracyjno-prawnej. Skąd wynika ich specyfika? Ze skali i poziomu złożoności – to jedne spośród najbardziej skomplikowanych i najdroższych megaprojektów inżynieryjnych.

Prowadzona obecnie przez francuski państwowy koncern energetyczny EDF budowa dwóch reaktorów EPR w Hinkley Point C w Wielkiej Brytanii to największe tego typu przedsięwzięcie w Europie. Codziennie pracuje przy nim 12 tys. osób. Notabene, to jedyna budowana dziś elektrownia jądrowa najnowszej generacji 3+ w zachodniej części naszego kontynentu. Tak złożone projekty często odnotowują opóźnienia i powiązane z nimi przekroczenia planowanego budżetu, co zwiększa ryzyko dla zaangażowanych w nie instytucji finansowych. Do tego budowa elektrowni toczy się w skomplikowanym środowisku regulacyjnym, z nie zawsze dostosowanymi przepisami, koniecznymi zgodami i pozwoleniami środowiskowymi, budowlanymi czy wydawanymi przez dozór jądrowy, a tempo jej postępu zależne jest w ogromnej mierze od pracy i woli administracji publicznej. Nie bez znaczenia jest także poparcie opinii publicznej (zmienne w długim okresie) i co za tym idzie stały polityczny klimat dla inwestycji.

Specyficzna dla projektów jądrowych jest też długość ich trwania, niespotykana w innych branżach. Okres przygotowania (rozwoju) i budowy elektrowni jądrowej to ok. 15 lat – zakładając brak opóźnień. Przez ten czas projekt taki generuje wyłącznie wydatki. Dlatego też część instytucji finansowych woli skupiać się na innych projektach infrastrukturalnych i energetycznych, mniej złożonych i ryzykownych, a przede wszystkim szybszych w realizacji. Po okresie realizacji następuje okres 60 lat, lub dłuższy, eksploatacji, kiedy elektrownia jądrowa jest wysoce rentownym aktywem, zdolnym do wytwarzania przez ponad 90% czasu pracy energii elektrycznej w przewidywalnej ilości, z wysoką i stabilną marżą. Ta specyfika inwestycyjna projektu, powoduje, że elektrownie jądrowe są traktowane przez instytucje finansowe inaczej na etapie budowy, a potem eksploatacji.

Stabilne i konkurencyjne źródło energii dla gospodarki i polskiego przemysłu

Po co zatem budować elektrownie jądrowe, skoro to takie trudne do realizacji i sfinansowania projekty? Jeden dzień blackoutu to, według przedstawicieli PSE, ok. 15 mld zł strat dla gospodarki. A elektrownie jądrowe to na dziś jedyne technologicznie opanowane sterowalne duże źródła wytwarzania zdekarbonizowanej energii elektrycznej po przewidywalnych długofalowo kosztach. Taka właśnie energia niezbędna jest dla dalszego funkcjonowania w Polsce przemysłu. Poza tym sterowalne źródła wytwórcze niezbędne są i będą w przyszłości w krajowym miksie elektroenergetycznym do równoważenia niesterowalnych OZE.

Zapewnienie bankowalności budowy elektrowni jądrowych wymaga dokładnej identyfikacji i minimalizacji poszczególnych rodzajów ryzyk – politycznego i regulacyj­nego, związanych z budową, eksploatacyjnych, czy wiążących się z rozbiórką elektrowni i zarządzaniem odpadami promieniotwórczymi, do poziomu akceptowalnego dla inwestorów finansowych, przy zachowaniu opłacalności projektu. Szczególnie ważne jest tu możliwie ograniczenie ryzyk związanych z opóźnieniem budowy, co może mieć poważne konsekwencje finansowe dla projektu i jego rentowności.

Jak mitygujemy ryzyko inwestycji na potrzeby bankowalności projektu?

Każda strategiczna inwestycja, a energetyka jądrowa niewątpliwie należy do tej kategorii, zaczyna się od szczegółowej analizy ryzyka, po to aby zidentyfikować poszczególne jego rodzaje, ocenić prawdopodobieństwo ich wystąpienia i stopień ich wpływu na przebieg projektu. Po uszeregowaniu ryzyk każdy z ich typów powinien zostać alokowany do tego spośród uczestników projektu, który jest w stanie najlepiej sobie z nim poradzić, czyli może je kontrolować lub ma finansową zdolność do poniesienia konsekwencji danego ryzyka, aby zagwarantować jego pokrycie. To kluczowy etap procesu, wymagający współpracy wszystkich głównych uczestników projektu: administracji państwowej, państwowego inwestora, dostawcy technologii i generalnego wykonawcy budowy, jeśli występuje oddzielnie od dostawcy technologii.

Kategoria ryzyka politycznego i regulacyjnego obejmuje m.in. brak społecznego i politycznego poparcia dla projektu, niestabilne lub niejasne otoczenie prawne i regulacyjne czy też proces licencjonowania i pozwoleń związanych z budową elektrowni. Większość z nich najlepiej jest w stanie mitygować administracja państwowa, np. poprzez zmianę przepisów. Ryzyka związane z budową elektrowni to nieprawidłowe zarządzanie projektem, implementacja niesprawdzonej technologii (tzw. FOAK) czy trudności we współpracy między inwestorem a dozorem jądrowym, który może znacząco opóźnić projekt, jeśli jego wymagania nie są spełniane. Te rodzaje ryzyka alokowane będą głównie do dostawcy technologii/generalnego wykonawcy i inwestora.

Eksploatacja elektrowni jądrowej niesie ze sobą z kolei ryzyka związane z bezpieczeństwem jądrowym i narażeniem na skutki katastrof naturalnych. Arcyważne w jej przypadku jest ryzyko dostosowania jej modelu biznesowego do rynku energii, tak aby zapewnić opłacalność produkcji i odpowiedni poziom cen. Tu znów największą rolę odgrywać będzie państwo (ustalając model biznesowy), ale także inwestor/operator elektrowni i dostawca jej technologii.

Ostatni etap procesu to sposoby mitygowania określonych i przyporządkowanych typów ryzyka. I tak, np. dla ryzyka politycznego/regulacyjnego może to być organizacja debat publicznych po to, by zwiększyć poziom akceptacji publicznej i jednocześnie zmniejszyć ryzyko braku poparcia politycznego. Poziom ryzyk związanych z budową elektrowni można zaś ograniczyć m.in. poprzez zaplanowanie rezerw finansowych, ubezpieczenia lub zobowiązania sponsorów projektu w przypadku wystąpienia ich finansowych skutków.

Doświadczenie i wiarygodność partnera is king!

Im wiarygodniejszy i bardziej doświadczony w europejskich projektach partner, tym większe szanse na bankowalność projektu, ponieważ proces mitygacji ryzyka to tylko część przygotowania projektu budowy elektrowni jądrowej do poddania ocenie przez instytucje finansowe. Zgodnie z doświadczeniem EDF, by uczynić projekt bankowalnym, trzeba spełnić także inne warunki, m.in. o charakterze finansowym i biznesowym. Nie można jednak zapomnieć, że pierwszeństwo mają zawsze wymagania dotyczące bezpieczeństwa jądrowego, a także poparcie ze strony administracji państwowej, samorządowej i społeczeństwa. Dopiero potem projekt jest oceniany pod kątem kryteriów finansowych, takich jak zasoby udziałowców projektu czy pewność dochodów generowanych przez elektrownię w czasie eksploatacji. Na końcu oceniana jest wiarygodność biznesowa, w tym wykorzystanie sprawdzonej i licencjonowanej już w Europie technologii, doświadczenie udziałowców projektu w zarządzaniu projektami i w eksploatacji elektrowni jądrowych oraz kompetencje i doświadczenie głównych firm tworzących łańcuch dostaw wykonawcy budowy. Następnie projekt przechodzi do etapu strukturyzacji finansowania i negocjacji o zaangażowaniu instytucji finansowych.

Skąd EDF ma wiedzę o zapewnianiu bankowalności projektów budowy elektrowni jądrowych? Z praktyki. Jako jedyny spośród zachodnich dostawców technologii, EDF zbudował już i buduje obecnie kolejne reaktory jądrowe generacji 3+ w Europie. Po okresie spowolnienia w branży i przerwy w realizacji nowych inwestycji we Francji i ograniczeniu części kompetencji zespołów, realizacja w  latach 2000 budowy pierwszych dwóch elektrowni EPR w Finlandii i we Francji przebiegała z widocznymi trudnościami. Jednak obecnie prowadzone inwestycje i przygotowywane w Wielkiej Brytanii kolejne (Sizewell C) to znakomita okazja dla odbudowy i dalszego rozwoju kadr i kompetencji. Widać to już przy projektach na rynku jądrowym, takich jak budowa reaktorów EPR we wspomnianym już Hinkley Point C. Przygotowywana jest także budowa dwóch kolejnych w Wielkiej Brytanii (Sizewell C) i następnych sześciu we Francji. Żaden inny zachodni dostawca technologii nie ma dziś w Europie projektu na etapie prac budowlanych, pozbawieni są oni zatem doświadczenia pracy w europejskim środowisku i warunkach, i będą musieli je dopiero – w Polsce, w przypadku Amerykanów – zdobyć.

EDF partnerem dla drugiej lokalizacji PPEJ

Nie znamy jeszcze dziś odpowiedzi na pytanie o bankowalność projektu pierwszej polskiej elektrowni jądrowej, który jest na etapie zapewnienia finansowania. Pytanie to pojawi się też przy budowie drugiej elektrowni zaplanowanej w rządowym programie PPEJ. Oferta EDF dla drugiej lokalizacji PPEJ w pełni odpowiada bowiem zarówno kryteriom zapewnienia bankowalności, co gwarantuje niższe koszty finansowania i produkcji, jak i wymaganiom strony polskiej. Takie jej aspekty, jak sprawdzona technologia (minimum 12 reaktorów EPR w eksploatacji w Europie do 2045 r.), aktualne doświadczenie budowy w Europie, istniejący już europejski łańcuch dostaw czy też ruszająca niedługo budowa seryjna minimum sześciu nowych reaktorów rodziny EPR we Francji, przyczyniają się do ograniczenia ryzyka związanego z budową elektrowni. Ryzyko związane z akceptacją przez Komisję Europejską wniosku o pomoc publiczną – a więc modelu finansowego i biznesowego elektrowni – mitygowane będzie dzięki doświadczeniu EDF w udanych negocjacjach z KE przy swoich projektach jądrowych. Z kolei ryzyko finansowe dla budżetu państwa w związku z budową drugiej elektrowni jądrowej może być zminimalizowane dzięki ofercie finansowania, w tym częściowo w euro (co oznacza dla Polski znacznie niższe koszty niż finansowanie w innych obcych walutach), ze wsparciem francuskiej administracji rządowej.

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK