Przegląd: marzec 2010
Zastrzeżnia ZBP
Związek Banków Polskich zgłosił zastrzeżenia do projektu znowelizowanej Rekomendacji A, dotyczącej zarządzania ryzykiem przy zawieraniu przez banki transakcji na rynku instrumentów pochodnych, przygotowanego przez Komisję Nadzoru Finansowego. Za najważniejsze sprawy, wymagające raz jeszcze rozważenia, sektor bankowy uznaje w szczególności:
- Zastosowanie w całym tekście Rekomendacji podziału klientów wynikającego z dyrektywy MIFID. W naszej ocenie rekomendacja powinna zbyć zbieżna z regulacjami dyrektywy, a nie tworzyć nowego podziału na kontrahentów i klientów banku. Polskie banki będą musiały dokonać segmentacji klientów zgodnie ze standardami MIFID i nie widzimy uzasadnienia, aby dokonywania równoległego podziału klientów, ponieważ dublowanie takich działań podnosiłoby koszty banków, zwiększałoby obciążenia biurokratyczne, a jednocześnie nie przynosiłoby żadnych korzyści klientom.
- Proponujemy rezygnację z obowiązku otrzymywania przez bank pisemnego oświadczenia klienta potwierdzającego jego świadomość negatywnych konsekwencji, jakie mogą wyniknąć z transakcjispekulacyjnych. Dyrektywa MIFID nie nakłada takich obowiązków na instytucje finansowe, uznając za wystarczające obecne metody dokumentowania kontaktów z klientami.
- Nakładanie na bank dodatkowego obowiązku, który sprowadza się w gruncie rzeczy do świadczenia usługi bardzo daleko idącego doradztwa, nie jest ani uzasadnione, ani możliwe do wykonania w praktyce, ponieważ bank nie dysponuje np. informacjami dotyczącymi pozycji zabezpieczanej (czyli w gruncie rzeczy umów klientów z partnerami). Takie usługi powinny być świadczone przez podmioty zewnętrzne (np. firmy doradcze) za odrębną opłatą.
- Budzi wątpliwość, czy bank ma faktyczne możliwości dokonania oceny charakteru transakcji klienta – czy ma ona charakter spekulacyjny czy zabezpieczający. Rozwiązanie jest trudne dla banku do weryfikacji z uwagi na niechęć klientów do dzielenia się z bankiem pełną, bieżącą informacją na temat projekcji finansowych czy danymi o kontraktach, etc.
- Z racji rodzaju ekspozycji związanej z instrumentami pochodnymi do zabezpieczania transakcji najlepiej nadaje się gotówka lub papiery wartościowe. Innych sposobów ograniczenia ryzyka nie stosuje się w praktyce, dlatego proponowana w rekomendacji cesja wpływów nie powinna być rekomendowana jako forma zabezpieczenia transakcji.
- Sektor bankowy uważa, że niezasadne jest, aby każdy klient był powiadamiany o wysokości przyznanego limitu w transakcjach pochodnych oraz o konsekwencjach jego przekroczenia. Banki traktują ten limit jako wewnętrzny poziom akceptowalnego ryzyka na danym kliencie. Banki nie informują klienta, jak duży kredyt może zaciągać. Przy transakcjach pochodnych powinno być podobnie. Zakomunikowanie wysokości limitu klientowi może powodować dążenie klienta do wykorzystania limitu. Jeżeli ta rekomendacja miałaby być wprowadzona w życie, należałoby również doprecyzować, w jakich sytuacjach bank ma prawo „zawiesić” limit, który został zakomunikowany klientowi i de facto odmówić zawarcia transakcji.
Wrocławscy deweloperzy zbadali rynek
Ponad połowa wrocławian zainteresowanych kupnem mieszkania szuka niezbędnych informacji na ten temat w internecie. Główne czynniki, które decydują o wyborze czterech kątów, to lokalizacja i cena – wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie wrocławskich deweloperów.
Polski Związek Firm Deweloperskich zlecił na początku roku badanie na temat wrocławskiego rynku nieruchomości. Sondaż miał na celu pokazać m.in.:
- skąd zainteresowani kupnem mieszkania wrocławianie czerpią informacje na temat zakupu wymarzonego lokum
- jakie czynniki wpływają na wybór mieszkania
- jak wygląda ocena i popularność wrocławskich firm deweloperskich w opinii publicznej.
Firma badawcza Pentagon Research przepytała wrocławiaków w wieku powyżej 25 roku życia, o miesięcznych dochodach przekraczających 2500 zł netto. Teoretycznie właśnie ta grupa respondentów powinna być najbardziej zainteresowana kupnem własnego lokum. Pytania miały charakter zamknięty i otwarty.
Jak pokazują wyniki, ponad połowa respondentów szuka informacji na temat zakupu mieszkania w internecie, głównie na witrynach firm deweloperskich (54 proc.). Nieco mniej, bo 32 proc., przyznaje, że dowiaduje się wszystkiego z prasy, a ponad jedna piąta badanych odwiedza fora internetowe (22 proc.).
Na pytanie o tym, jakie czynniki mogą mieć wpływ na podjęcie decyzji zakupowej, aż 47 proc. badanych przyznało, że w tej kwestii liczy się ze zdaniem rodziny. 37 proc. respondentów kieruje się opinią partnera, a 35 proc. – opinią znajomych. Niektórzy respondenci przed podjęciem ostatecznej decyzji biorą pod uwagę wskazówki lokatorów osiedla bądź wspólnoty mieszkaniowej. Z ich zdaniem liczy się 28 proc. wrocławian zainteresowanych zakupem własnych czterech kątów.
Głównym czynnikiem, jakim kierują się wrocławianie podczas wyboru mieszkania, jest lokalizacja. Ten czynnik wskazało 79 proc. respondentów. Następne w kolejności są: cena – 65 oraz metraż – 62 proc. wskazań. Mniejsze znaczenie ma w tym przypadku rekomendacja znajomych (37 proc. respondentów) czy marka dewelopera (29 proc.).
Badanie miało również na celu wykazanie, jak duża jest świadomość działalności firm deweloperskich wśród wrocławian oraz jak oceniają oni aktywność deweloperów na wrocławskim rynku nieruchomości. Wśród najmocniejszych stron wrocławskich firm deweloperskich, respondenci wymieniają przede wszystkim dobrą współpracę z klientem (5 proc.) oraz wiarygodność, rzetelność i solidność (4 proc.). Cechy, które wyróżniają wrocławskich deweloperów, to według mieszkańców stolicy Dolnego Śląska: profesjonalizm, gwarancja wysokiej jakości usług i wiarygodność.
Na pytanie, co firmy deweloperskie powinny zmienić, większość badanych wymieniała konieczność obniżenia cen mieszkań (16 proc.) oraz rzetelność i stosunek do klienta (13 proc.).
Polski Związek Firm Deweloperskich
Nie każdy Bank w Polsce ma tyle kapitłu, aby spełnić nowe wymogi
Nowe propozycje regulacji dotyczące wymogów kapitałowych oraz norm płynności(tzw. Basel 3), przygotowywane przez Komitet Bazylejski, mogą być poważnym problemem dla części polskich banków. W konsekwencji na polskim rynku bankowym będziemy mogli obserwować proces poszukiwania kapitału, a nawet proces konsolidacji. Wyzwanie stoi przed bankami komercyjnymi i bankami spółdzielczymi – oceniają eksperci firmy doradczej Deloitte.
„Bazylea” to cykl regulacji skierowanych do sektora bankowego Unii Europejskiej, mający na celu zwiększenie bezpieczeństwa banków. Poprzednie normy okazały się niewystarczające w obliczu kryzysu, dlatego potrzebne są kolejne, nazwane Bazyleą III. W myśl nowych, projektowanych postanowień, zaostrzone zostaną wymogi kapitałowe wobec banków oraz zmieni się podejście do oceny ich ryzyka.
„Estymacja ryzyka przez agencje ratingowe nie może zastąpić własnej, dokonywanej przez bank, tym bardziej, że szacowania agencji okazały się niewystarczające w dobie załamania rynków finansowych” – stwierdza Paweł Dziekoński, starszy menedżer w Dziale Zarządzania Ryzykiem firmy doradczej Deloitte.
Wśród głównych postanowień projektowanej Bazylei III wymienia się: restrykcyjną definicję funduszy własnych pierwszej kategorii, wyższy wymóg kapitałowy na transakcje kapitałowe na instrumentach pochodnych i akcjach, nowe wymogi dotyczące stosowania ratingów wewnętrznych, bardziej restrykcyjne zasady dotyczące zarządzania płynnością oraz sankcje za nie spełnienie wymogów kapitałowych. Nowe zdefiniowanie funduszy własnych, przejawi się w konieczności utrzymywania funduszy podstawowych na poziomie 8 proc. aktywów ważonych ryzykiem, a nie jak dotychczas 4 proc. Ograniczone będą także możliwości wykazania dochodów krótkoterminowych i konieczności korekty o ujemną wycenę bieżącą instrumentów finansowych w portfelu banku.
Wyniki prac nad postanowieniami Komitet Bazylejski opublikował w grudniu 2009 r. Obecnie przygotowywane są uwagi do komitetu konsultacyjnego, a w czerwcu rozpoczną się badania ilościowe. Pod koniec bieżącego roku powinna mieć miejsce implementacja w zakresiepochodnych i wdrożenie postanowień Bazylei III. Nadchodzą...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI