Początek technicznej recesji?
Opublikowane przez GUS dane są wstępnym szacunkiem, a pełne dane o PKB uwzględniające informacje dotyczące jego struktury zostaną opublikowane pod koniec miesiąca. Uważamy, że głównym źródłem zmniejszenia dynamiki PKB w II kw. w porównaniu do I kw. był niższy wkład przyrostu zapasów (w I kw. osiągnął on historyczne maksimum równe 7,7 pkt. proc.). Czynnikiem oddziałującym w kierunku niższego tempa wzrostu PKB była w naszej ocenie również niższa dynamika inwestycji związana z podwyższoną niepewnością i wzrostem stóp procentowych. Uważamy, że dynamika konsumpcji również uległa obniżeniu pomiędzy I i II kw. w związku z pogorszeniem nastrojów gospodarstw domowych i spadkiem realnych wynagrodzeń. Naszym zadaniem skala spowolnienia wzrostu spożycia prywatnego w tym okresie była jednak tylko nieznaczna.
Czytaj także: Polska gospodarka ostro hamuje: PKB wzrósł o 5,3 proc. rdr w II kwartale >>>
Kwartalna dynamika PKB oczyszczona z wpływu czynników sezonowych zmniejszyła się w II kw. do -2,3% wobec +2,5% w I kw.
Oczekujemy, że w III kw. kwartalna dynamika PKB również ukształtuje się poniżej zera. Oznaczałoby to tym samym, że w II kw. rozpoczęła się tzw. techniczna recesja, czyli spadek odsezonowanego PKB przez co najmniej dwa kwartały z rzędu.
Uważamy jednak, że wspomniana techniczna recesja zakończy się w III kw. W rezultacie powinien zrealizować się zakładany przez nas scenariusz „łagodnego lądowania” polskiej gospodarki mimo silnych gospodarczych i geopolitycznych zaburzeń związanych z wojną w Ukrainie.
Możliwy „szok gazowy”
Głównym czynnikiem ryzyka dla przedstawionego wyżej scenariusza jest ewentualny „szok gazowy”, który może doprowadzić do głębokiej recesji w Niemczech, a w konsekwencji również silnego spadku aktywności w Polsce na przełomie lat 2022 i 2023. W przypadku materializacji takiego scenariusza wspomniana wyżej techniczna recesja w II-III kw. br. uległaby przedłużeniu do końca I kw. 2023 r., a jej głębokość byłaby większa.
Dzisiejsze dane o PKB w II kw. nie zmieniają naszej prognozy wzrostu gospodarczego w 2022 r. (3,4%). Jednocześnie są one naszym zdaniem negatywne dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji.