Obligacje: spółki z NewConnect pożyczają drogo
Średnie oprocentowanie dostępnych dla inwestorów indywidualnych obligacji na Catalyst wynosi 7,78 proc., lecz podmioty z rynku NewConnect płacą ponad 10 proc. To nawet więcej niż w przypadku spółek niepublicznych o mniejszych obowiązkach informacyjnych.
Wśród notowanych na Catalyst obligacji największe emisje przeprowadzają te spółki, których akcje znajdują się w obrocie na rynku głównym GPW. Naturalnie związane jest to z większą skalą ich działalności, a często także ugruntowaną pozycją, co przekłada się na niższe koszty pozyskania finansowania dłużnego. Spółki z głównego parkietu płacą więc za obligacje średnio 7,78 proc., ale ważąc wartością emisji jest to już znacznie mniej, bo 5,97 proc. Dla porównania średnia dla wszystkich dostępnych dla inwestorów indywidualnych na Catalyst obligacji wynosi odpowiednio 8,62 oraz 6,38 proc.
O ile w przypadku spółek z głównego parkietu GPW zarówno wartość emisji, jak i przeciętny kupon nie są zadziwiające, to już podobne obliczenia dla spółek z rynku NewConnect mogą zaskakiwać. Średnia wartość emisji wynosi tam bowiem tylko 5,07 mln zł, a przeciętny kupon sięga 10,15 proc. (9,46 proc. ważąc wartością emisji). Przy stopie WIBOR 3M na poziomie 2,66 proc., to relatywnie dużo, co – w myśl zasady, że ryzyko wzrasta wraz ze stopą zwrotu – może wskazywać na znacznie mniejsze bezpieczeństwo inwestycji. Co ciekawe, podmioty notowane na NewConnect płacą także więcej niż spółki niepubliczne (średnio 9,39 proc.). W uproszczeniu można by więc przyjąć, że zakup obligacji spółek, których akcje nie są notowane na giełdzie jest bezpieczniejszy od zakupu długu podmiotów z „małego parkietu”. To o tyle zaskakujące, że spółki z NewConnect mają jednak większe obowiązki informacyjne (a więc inwestorzy mają lepszy wgląd w sytuację emitenta), co choć częściowo powinno wpływać na niższe koszty pozyskania środków z rynku obligacji.
Uwagę zwraca także duża różnica w średnich terminach do wykupu pomiędzy obligacjami różnych emitentów. O ile średni czas do wykupu dla całego rynku wynosi 1,83 roku, to już w przypadku spółek z NewConnect jest to tylko 1,06 roku, a dla spółek z głównego rynku GPW 2,25 roku. To interesujące, ponieważ oprocentowanie zwykle rośnie wraz z wydłużaniem terminu do wykupu. Tymczasem okazuje się, że najwięcej płacą te podmioty, dla których średni okres zapadalności wynosi niespełna 13 miesięcy.
Wiązanie ryzyka inwestycji w obligacje z rynkiem akcji, na którym notowany jest emitent może być czasem mylące. Czym innym są bowiem obligacje Orlenu, a czym innym papiery Ganta, w sprawie którego lada dzień odbędzie się głosowanie nad upadłością. Wszak akcje obu spółek znajdują się w obrocie na rynku głównym GPW, co wskazywałoby na potencjalnie niższe ryzyko inwestycji.
Michał Sadrak
Open Finance