Temat numeru: Bankowa platforma płatności

Jerzy Brudniewski

Przypadek? Raczej nie. To pokazuje tylko poziom naszej determinacji i skalę dążenia do tego, aby utrzymać się w głównym nurcie przemian technologicznych – twierdzą uczestnicy grupy roboczej. Bo ak urat w to, że dokona się konwersja telefonu komórkowego i płatności to nikt raczej nie wątpi. Pytaniem, na które wciąż nie ma odpowiedzi, jest to, w jaki sposób się to stanie i pod czyimi skrzydłami – dodają. Mają zatem prostą receptę. Zmiany w bankowości transakcyjnej są tak ogromne, że nie można ich zbagate – lizować. – Nie wiadomo, jak ten rynek będzie wyglądał za rok czy za dwa. Nie wiemy, które rozwiązanie wygra i je – steśmy skazani na to, aby być wszędzie – usłyszeliśmy od członka władz jednego z kluczowych banków wchodzących w skład grupy roboczej.

To podejście sygnalizuje zmianę nastawienia wobec samodzielnego wychodzenia na rynek z autorskimi propozycjami. O ile jeszcze kilka lat temu nie brak owałoby śmiałków, którzy zdecydowaliby się na taki krok, to po bolesnych niekiedy doświad – czeniach, gdy ciekawe i innowacyjne rozwiązania technologiczne przyciągały 10-15 tys. użytkowników, czyli poniżej progu rentowności, grono prekursorów zaczęło topnieć, a rosnąć zaczęły szeregi realistów. To jedna jakościowa zmiana, jaka się dokonała w branży. Druga równie ulotna, ale niezwykle istotna, i – co równie ważne – będąca na k ursie kolizyjnym z pierwszą, to coraz mocniej uświadamiana potrzeba wychodzenia z innowacjami do klientów.

Wynika to z dwóch powodów. W coraz większym zakresie wizję oferty usług finansowych zaczynają kreować podmioty spoza sektora finansowego. Po drugie potrzeba silniejszego wykorzystania nowinek technologicznych jest postrzegana jako sposób na pokonanie ograniczeń strukturalnych, w jakich zaczyna funkcjonować polski sektor bankowy. Ten dylemat można sprowadzić do pytania, jak utrzymać walor innowacyjności, nie ponosząc przy tym nadmiernego ryzyka jej wprowadzania. Z tego powodu powodzenie spółki typu joint venture i projektu IKO jest niezwykle ważne. Bo jeśli jej uczestnicy przekonają się, że odnieśli sukces, to być może właśnie przeciera to drogą do epoki ściślejszego współdziałania w branży. Na razie jednak mamy do czynienia z…

…polem gry

Tak naprawdę zaletą IKO jest to, że nie ma tam interchange fee dla Visy i Master- Card. Jest to plus dla użytkownika, dla sklepu przyjmującego płatność i dla banku – słyszymy zwykle na początku nieoficjalnej rozmowy. To akurat wszystkim, poza najbardziej zainteresowanymi, bardzo się podoba, bo przemawia do kieszeni. Nie jest to jedyna próba zagospodarowania rynku, z którą mamy obecnie do czynienia.

Przynajmniej część członków konsorcjum skupionego wokół PKO BP prowadzi jednocześnie rozmowy z operatorami telefonii komórkowej w sprawie ich obecności na kartach SIM, co mogłoby prowadzić do stworzenia alternatywnego rozwiązania. Teoretycznie łatwo sobie wyobrazić, że gdy klient ma na karcie SIM 100 zł, to prócz wykorzystania ich na opłacanie rozmów telefonicznych mógłby je wykorzystać na wszelkie inne płatności mobilne. Jak dotąd rozmowy te rozbijają się o kwestie finansowe. Operatorzy za udostępnienie miejsca na kartach SIM chcieliby pobierać opłaty. Natomiast ich rozmówcy z sektora bankowego wskazują, że ich aplikacje zwiększą wykorzystanie tradycyjnych usług, za jakie operatorzy pobierają prowizje od użytkowników telefonów i dlatego miejsce na karcie SIM powinno być udostępnione bezpłatnie. Takie rozmowy toczą się od dłuższego czasu, ...