GPW: dywidendę w 2021 r. planuje więcej spółek niż przed rokiem, wypłacić mogą łącznie 25,4 mld zł; banki czekają na ruch KNF
Z komunikatów spółek wynika, że wypłaty dywidend stopniowo wracają do stanu sprzed pandemii – w 2021 r. więcej firm chce dywidendę wypłacić, a kwoty są wyższe, w porównaniu do poprzedniego roku. W ubiegłym roku niecałe 30 proc. spośród wszystkich spółek rynku głównego podzieliło się zyskiem z akcjonariuszami przeznaczając na ten cel ok. 18,5 mld zł. W tym roku, po przedstawieniu planów przez 85 proc. notowanych na rynku głównym firm, odsetek spółek planujących dywidendę wzrósł do 35 proc., a łączna kwota wypłat zwiększyła się do 25,4 mld zł. Spółki, które dotychczas zadeklarowały wypłatę dywidendy w 2021 r., zamierzają przekazać akcjonariuszom kwotę o 30 proc. wyższą niż przed rokiem. W 2019 r., ostatnim przedpandemicznym roku, 40 proc. spółek wypłaciło łącznie 41 mld zł dywidend.
Czytaj także: PZU złożyło wniosek o wypłatę do 3,21 zł dywidendy na akcję Banku Pekao >>>
Po przerwie do grona spółek wypłacających dywidendę wracają m.in. KGHM, CD Projekt, czy PZU, a takie spółki jak PKN Orlen, Budimex czy Grupa Kęty wypłacą w tym roku wyższe kwoty. Niejasna pozostaje sytuacja banków, które – zgodnie z zaleceniem KNF – w pierwszym półroczu miały wstrzymać wypłaty. Komisja nie przedstawiła jeszcze stanowiska w sprawie polityki dywidendowej banków na drugie półrocze. To właśnie brak banków w gronie płatników dywidend w największym stopniu decyduje o tym, że łączna kwota tegorocznych wypłat jest wciąż zauważalnie niższa niż w 2019 roku.
Czytaj także: KGHM: akcjonariusze zdecydowali o wypłacie 1,5 zł dywidendy na akcję >>>
Powrót do normalności
Decyzje o podziale zysków zapadną na walnych zgromadzeniach, ale zdaniem rozmówców PAP Biznes rok 2020 – kiedy mniej spółek zdecydowało się na dywidendę – był wyjątkiem.
„Ubiegły rok był swego rodzaju jednorazowym zaburzeniem, w tym wracamy do normalności i tak powinno być w kolejnych latach. Wracamy do wypłat dywidend po zeszłym roku, kiedy wiele firm podejmowało decyzje, by ich nie wypłacać, nie wiedząc, co będzie się działo w związku z pandemią” – powiedział prezes Quercus TFI Sebastian Buczek.
Czytaj także: PKN Orlen: walne zgromadzenie zdecydowało o wypłacie 3,50 zł dywidendy na akcję >>>
Zdaniem doradcy inwestycyjnego BM PKO BP Emila Łobodzińskiego, sporo firm udowodniło, że pomimo epidemii potrafi wypracowywać zyski i może płacić dywidendy, w związku z czym w 2021 roku jest szansa, żeby poziom dywidend był wyższy niż w kryzysowym 2020. Dodatkowo, jak powiedział doradca inwestycyjny, część spółek może podzielić się nie tylko zyskiem z ostatniego roku, ale i z lat ubiegłych, choć – w jego ocenie – firmy mogą nadal być w tym zakresie ostrożne.
Oczekiwałbym, że powrót do normalności nie dotyczy tylko bieżącego roku. W kolejnych latach wypłaty dywidend będą normą, podobnie jak było to w latach przed pandemią.
„Środki przeznaczane na wypłaty nie powinny znacząco odbiegać od poziomu z lat poprzednich. Spółki decydują się standardowo na wypłatę od kilkudziesięciu do 100 proc. zysku i myślę, że taka polityka będzie kontynuowana. Są pojedyncze przypadki dywidend wyższych od wypracowanych zysków, ale nie spodziewam się, aby takich przypadków było wiele” – dodał prezes Quercus TFI.
„Warto zauważyć, że okres pandemii dla niektórych firm nie tylko nie był problemem, ale wręcz na tym zyskały. Dodając do tego wyraźnie lepsze perspektywy związane z pokonaniem epidemii spółki powinny powrócić do swoich normalnych polityk dywidendowych. Dobrze w tym zakresie mogą wypaść spółki przemysłowe, deweloperzy czy segment IT” – ocenił Łobodziński.
Spółki wracają także do podejmowania decyzji w standardowym terminie
W zeszłym roku na początku czerwca plany dywidendowe – czyli rekomendacje zarządu, projekty uchwał lub już zatwierdzone i wypłacone dywidendy – przedstawiło ok. 40 proc. spółek i mniej niż połowa z nich zapowiadała podzielenie się zyskiem – stanowiły one 16 proc. wszystkich spółek. W 2020 r. w związku z pandemią zarówno publikacja sprawozdań finansowych za zakończony rok oraz walnych, które miały je zatwierdzić oraz zdecydować o podziale zysku, przesunęła się i zgromadzenia odbywały się jeszcze w trzecim kwartale.
W tym roku większość spółek już zdążyła zwołać walne zgromadzenia i plany podało ok. 85 proc. z nich – wśród nich w stosunku 60-40 przeważają decyzje lub plany o niewypłaceniu dywidend.
„Wiemy już, co pandemia oznacza – w ubiegłym roku nie wiedzieliśmy, czym może się zakończyć dla gospodarek i finansów spółek. Po 2020 roku widać, że właściwie tylko niewielka część spółek związanych np. z podróżami czy rozrywką, jest na tyle dotknięta pandemią, że nie ma zysków i nie ma z czego wypłacać dywidend. W przypadku większości firm nic wielkiego od strony finansowej się nie zdarzyło i mogą sobie pozwolić na dzielenie się zyskiem z inwestorami” – powiedział prezes Quercus TFI.
Ocenił, że w 2021 r. wysokie dywidendy, kolejny rok z rzędu, wypłacą spółki deweloperskie, branża finansowa (poza bankami), a także spółki przemysłowe.
„Wiele spółek przemysłowych, które wstrzymało się z dywidendami w zeszłym roku, nie wiedząc, co się wydarzy, wraca do płacenia dywidend i są to zauważalne kwoty. Liderem w tym przypadku pozostaje Grupa Kęty, która może się podzielić większymi zyskami niż poprzednio, ponieważ pandemia spowodowała wzrost rentowności i zyskowności” – dodał Buczek.
Wśród tegorocznych wypłacających ok. 65 proc. stanowią spółki, które dywidendę wypłaciły także w zeszłym roku. Niektóre z nich zyskiem dzielą się regularnie od lat, jak np. PKN Orlen (3,5 zł dywidendy na akcję), czy Budimex (16,70 zł dywidendy na akcję), a także wspomniana Grupa Kęty (44,57 zł dywidendy na akcję).
W przypadku tych spółek tegoroczna dywidenda jest wyższa niż przed rokiem. Dywidenda Budimeksu jest na poziomie wypłaty sprzed trzech lat, natomiast PKN Orlen wraca do wypłaty porównywalnej z poprzednimi latami, zgodnej z obecną polityką dywidendową.
Prawie czterokrotnie więcej niż w zeszłym roku na dywidendę przeznaczyło w 2021 r. XTB – w kwietniu akcjonariusze otrzymali w sumie ponad 210 mln zł. Dużo wyższą dywidendę planuje również Ten Square Games (10 zł na akcję) – zarząd chce przeznaczyć na wypłatę prawie 73 mln zł, w porównaniu do 27 mln zł przed rokiem, a ponadto planuje skup akcji za nie więcej niż 134 mln zł. Akcjonariusze Ferro natomiast w tym roku mogą otrzymać 2,2 zł dywidendy na akcję w porównaniu do 0,4 zł w 2020 r.
Dywidendę wypłacą także inne regularnie dzielące się zyskiem z akcjonariuszami spółki – np. Dom Development (10 zł na akcję) czy Asseco Poland (3,11 zł na akcję).
Warto zauważyć, że znaczną część środków na wypłatę dywidend stanowią kwoty planowane do wypłaty przez notowane na GPW spółki zagraniczne – w tym roku na ok. 25,4 mld zł przypada prawie 12 mld zł, w zeszłym roku z kwoty 18,5 mld zł było to 13,5 mld zł, a rok wcześniej 23,2 mld zł z 41,5 mld zł. Krajowe spółki planują więc przeznaczenie dla akcjonariuszy w tym roku 13,4 mld zł w porównaniu do 5 mld zł rok temu i 18,3 mld zł w 2019 r.
Spółki z WIG20 hojniejsze niż w 2020 r.
Prawie jasna sytuacja dywidendowa jest w przypadku spółek z WIG20 – plany co do podziału zysku ujawniły wszystkie spółki wchodzące w skład indeksu, ale ostateczne decyzje podejmą czerwcowe walne zgromadzenia. Szacunkowa kwota, jaką spółki z WIG20 zaplanowały w tym roku na wypłatę dywidend wynosi ok. 8,4 mld zł. W 2020 r. spółki wchodzące obecnie w skład indeksu wypłaciły akcjonariuszom ok. 2,03 mld zł.
Skład WIG20 zmienił się od czasu zeszłorocznych walnych zgromadzeń – Allegro, Asseco Poland i Mercator Medical zastąpiły w indeksie mBank, Play i Alior Bank. Z nowych członków WIG20 jedynie Asseco Poland zdecydowało się w tym roku na wypłatę dywidendy – w kwocie 258,1 mln zł. Z kolei w zeszłym roku do łącznej kwoty wypłat dołożył się Play przeznaczając na dywidendę 419,5 mln zł.
Znacznie – o ponad 3 mld zł – pulę środków, które trafią do akcjonariuszy spółek z GPW w tym roku, zwiększa powrót PZU.
Ubezpieczyciel chce wypłacić 3,5 zł na akcję, podczas gdy przed rokiem większość zysku przeznaczył na kapitał zapasowy, a niewielką część na ZFŚS. W 2019 r. PZU wypłaciło 2,8 zł na akcję.
Także LPP i CD Projekt zaplanowały wypłatę. Mimo że odzieżowa spółka odnotowała w ubiegłym roku obrotowym stratę netto, a w 2020 r. jej zarząd rekomendował niewypłacanie dywidendy tłumacząc decyzję sytuacją rynkową wywołaną pandemią, w tym roku proponuje przekazanie na dywidendę środków z kapitału zapasowego.
Akcjonariusze CD Projektu zdecydowali natomiast o wypłacie 503,7 mln zł dywidendy z zysku za 2020 rok, czyli 5 zł na akcję. Zysk za 2019 rok trafił na kapitał zapasowy.
Poniżej zestawienie planów dywidendowych spółek z WIG20:
Proponowana/wypłacona dywidenda na akcję (w zł) | Łączna planowana/wypłacona kwota (w mln zł) | ||
w 2021 r. | w2020 r. | w 2021 r. | |
ALLEGRO | – | – | – |
ASSECOPOL | 3,11 | 3,01 | 258,1 |
CCC | – | – | – |
CDPROJEKT | 5 | – | 503,7 |
CYFROWY | 1,2 | 1 | 767,5 |
DINOPL | – | – | – |
JSW | – | – | – |
KGHM | 1,5 | – | 300 |
LOTOS | – | 1 | – |
LPP | 450 | – | 833,6 |
MERCATOR | – | 0,5 | – |
ORANGE | – | – | – |
PEKAO | – | – | – |
PGE | – | – | – |
PGNIG | 0,21 | 0,09 | 1213,4 |
PKNORLEN | 3,5 | 1 | 1497 |
PKOBP | – | – | – |
PZU | 3,5 | – | 3022,3 |
SANPL | – | – | – |
TAURON | – | – | – |
Powrót do dywidend m.in. KGHM i Ciechu, Orange jeszcze nie w tym roku
Do grona dzielących się zyskiem spółek chce wrócić w tym roku także Ciech, który ostatnią dywidendę wypłacił w 2018 r. oraz KGHM, który w 2017 r. do podziału przeznaczył 200 mln zł, co dało 1 zł na akcję.
W 2021 r. KGHM wypłaci 300 mln zł dywidendy, czyli 1,5 zł na akcję, co jest zgodne z polityką dywidendową spółki, zakładającą wypłatę dywidendy na poziomie do jednej trzeciej jednostkowego zysku netto.
Dywidenda Ciechu w tym roku ma być skromniejsza niż przy ostatniej wypłacie (395,2 mln zł, czyli 7,50 zł na akcję) i wynieść 3 zł na akcję. Zarząd uzasadnił swój wniosek dotyczący podziału zysku m.in. ustabilizowaniem struktury finansowania grupy oraz poprawą sytuacji gospodarczej i perspektyw rentowności.
Z kolei piąty rok z rzędu dywidendy nie planuje wypłacić Orange Polska. Zarząd zapowiedział jednak, że spółka wróci do wypłaty w 2022 r. pod warunkiem utrzymania na odpowiednim poziomie wskaźnika długu netto/EBITDAaL.
W zeszłym roku jako powód zatrzymania zysków spółki wskazywały m.in. pandemię i niepewność sytuacji gospodarczej i decydowały się na zawieszenie polityki dywidendowej – zrobiły to m.in. ML System, Atal, czy Erbud. Wypłatę dywidendy w tym roku rekomenduje zarząd Atalu (3,03 zł na akcję), natomiast zarząd ML System zaleca niewypłacanie dywidendy, uzasadniając swoją decyzję planami inwestycyjnymi i trudnym do oszacowania wpływem skutków pandemii.
Jak wskazuje Buczek z Quercus TFI inną formą podziału wypracowanych zysków może być buyback. Takie rozwiązanie w tym roku wybrał m.in. właśnie Quercus, ale też Erbud, który podtrzymuje zawieszenie polityki dywidendowej, czy Astarta, która planuje zarówno skup akcji, jak i wypłatę dywidendy.
„Z perspektywy rynku to dobrze, że dywidendy zostaną wypłacone. Uzyskane środki posłużą inwestorom instytucjonalnym do akumulacji innych akcji. Powinno to stanowić ważne źródło popytu na polskie instrumenty udziałowe w najbliższych miesiącach” – powiedział Buczek.
Niektóre spółki w 2020 r. mimo początkowych planów zatrzymania zysków, zmieniły później swoje decyzje – znaczenie mógł mieć tutaj czas podjęcia decyzji – walne zatwierdzały podział zysku dopiero pod koniec sierpnia. W tym roku wydaje się, że niepewność związana z pandemią nie jest już tak istotnym argumentem.
„O ile w ubiegłym roku absolutnie zasadne było ostrożne podejście do dzielenia się zyskiem ze względu na niepewność co do rozwoju epidemii, o tyle teraz ten argument przestaje mieć istotne znaczenie. Wraz z otwieraniem gospodarki nawet najbardziej poturbowane branże powoli wracają do funkcjonowania” – powiedział Łobodziński z BM PKO BP.
Spółka IMS chociaż na początku zeszłego roku informowała o zawieszeniu polityki dywidendowej wypłaciła swoim akcjonariuszom we wrześniu ponad 1,5 mln zł tłumacząc, że pozwala na to dobra sytuacja finansowa spółki. W przypadku Develii, której zarząd rekomendował, by przeznaczyła zysk na kapitał rezerwowy, jeden z OFE zgłosił projekt uchwały dotyczący wypłaty zysku, a w październiku spółka przeznaczyła prawie 45 mln zł na dywidendę. W tym roku zarówno IMS jak i Develia już poinformowały, że planują podzielić się zyskiem – IMS chce przeznaczyć na dywidendę 2,18 mln zł, a Develia 76 mln zł.
Także spółki, które w 2020 r. poprzestały na wypłacie zaliczki – wypłaconej przed pandemią, zdecydowały w ostatnich miesiącach, by w tym roku do akcjonariuszy trafiły większe kwoty.
Archicom, który pod koniec 2019 r. wypłacił zaliczkę na poczet dywidendy, po wybuchu pandemii zawiesił politykę dywidendową. Czerwcowe walne spółki zdecydowało co prawda o przeznaczeniu zysku na kapitał rezerwowy, ale pod koniec 2020 r. spółka wypłaciła akcjonariuszom zaliczkę. W tym roku Archicom planuje wypłacić 3,71 zł dywidendy na akcję, z czego 2,53 zł stanowi zaliczka.
Przed rokiem również Grupa Żywiec zrezygnowała z przekazania akcjonariuszom dodatkowej kwoty poza zaliczką, natomiast w 2021 r. ZWZ przegłosowało wypłatę w sumie 32 zł dywidendy na akcję. Oznacza to, że po wypłacie w grudniu zaliczki, spółka dołożyła do wypłaty taką samą kwotę, którą akcjonariusze otrzymali w maju.
Po rocznej przerwie powrót do dzielenia się zyskiem planuje także np. Eurocash (proponuje 0,48 zł dywidendy na akcję), Alumetal (2,92 zł na akcję), Mangata (4,50 zł na akcję) i Kruk (11 zł na akcję). Akcjonariusze tej ostatniej spółki mogą liczyć na znacznie wyższy poziom dywidendy niż w latach przed pandemią – w 2019 r. i 2018 r. dywidenda wyniosła 5 zł na akcję.
Jak ocenił Sebastian Buczek w tym roku można spodziewać się, że hojnie zyskami podzieli się branża finansowa, poza bankami.
„W tym roku – poza branżą bankową, która musi poczekać na zielone światło od regulatorów – spółki wracają do dzielenia się zyskami z akcjonariuszami (…). Zakładamy, że branża finansowa (…) hojnie podzieli się zyskami” – powiedział.
Stanowisko KNF ws. polityki dywidendowej banków
Sytuacja dywidendowa banków jest podobna do 2020 r., kiedy w marcu Komisja Nadzoru Finansowego podała, że oczekuje, iż w związku z pandemią banki i zakłady ubezpieczeń zatrzymają całość wypracowanego w poprzednich latach zysku. O ile w tym roku Komisja dopuściła wypłatę dywidendy przez ubezpieczycieli, o tyle bankom zaleciła wstrzymanie wypłat w pierwszym półroczu 2021 roku. Stanowisko nadzorcy obejmowało także ewentualne wypłaty dywidend z niepodzielonego zysku z lat ubiegłych oraz wykupów akcji własnych.
Jednak w drugim półroczu sytuacja może się zmienić i jeśli banki dostaną zielone światło od Komisji, może okazać się, że łączne środki wypłacone w 2021 r. na dywidendy znacznie wzrosną.
W maju biuro prasowe KNF poinformowało PAP Biznes, że nowe stanowisko w sprawie polityki dywidendowej będzie wydane po zakończeniu pierwszego półrocza 2021 r. Nadzorca planuje dokonać kompleksowej analizy sytuacji ekonomiczno-finansowej sektora bankowego, i w nowym stanowisku uwzględnieni także aktualną sytuację oraz otoczenie makroekonomiczne banków.
Póki co, zarządy banków proponują pozostawianie zysków niepodzielonymi – np. ZWZ PKO BP już zdecydowało o pozostawieniu niepodzielonym zysku z lat poprzednich w kwocie 5,5 mld zł. Walne zgromadzenie mBanku podjęło decyzję o pozostawieniu niepodzielonym zysku za 2020 r. w kwocie 93,05 mln zł oraz zysku z lat ubiegłych w wysokości ok. 2 mld zł. Z kolei Santander BP utworzył kapitał rezerwowy z przeznaczeniem na wypłatę dywidendy o wielkości 369,2 mln zł.
Zarząd Pekao rekomendował, by 75 proc. zysku osiągniętego w 2020 roku, czyli kwota 842,5 mln zł, pozostało niepodzielone, ale zwołane na 11 czerwca walne zgromadzenie, po złożeniu w czwartek wniosku przez PZU, jako akcjonariusza banku, zdecyduje o możliwości wypłaty dywidendy. Propozycja PZU zakłada wypłatę w trzech wariantach: 3,21 zł na akcję, 2,14 zł na akcję lub 1,07 zł na akcję i jest uzależniona od zgody KNF. W przypadku jej braku PZU chce, by zysk netto banku w wysokości 1,13 mld zł został podzielony na 283,9 mln zł z przeznaczeniem na kapitał rezerwowy, a 842,5 mln zł pozostałoby niepodzielone.