Syria , Fed i dane makro to wciąż główne tematy na rynku

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bachert.joanna.01.150xRynek walutowy i stopy procentowej - Wątpliwości wokół decyzji Fed dot. QE ograniczają przecenę euro. Nie znika jednak niepokój związany z Syrią, co i tak daje przewagę walucie amerykańskiej nad innymi kursami. Polskie aktywa pozostają pod silnym wpływem czynników zewnętrznych. Taka sytuacja utrzyma się do piątkowej publikacji raportu non-farm payrolls.

Za nami kolejny, spokojny dzień na rynku walutowym. Na świecie podczas wtorkowej sesji notowania głównej pary walutowej podążały w obranym w ostatnich dniach kierunku. Kurs EUR/USD idąc dalej na południe, już podczas sesji europejskiej przełamał wsparcie na 1,315. Jak zatem widać wspólnej walucie nie pomogły poniedziałkowe dobre wyniki PMI wskazujące na rozwój sektora przemysłowego strefy euro.

 

Negatywny wpływ na euro obok wspominanych już wielokrotnie dwóch głównych
wydarzeń: spodziewanego ataku na Syrię oraz wrześniowego posiedzenia FOMC i związanych z nim wszelkich doniesień gospodarczych, zapewne ma też czwartkowe decyzyjne spotkanie EBC. Rynek obawia się że, podczas gdy Stany Zjednoczone zapowiadają zacieśnianie prowadzonej polityki poprzez stopniowe ograniczanie skali skupu obligacji w ramach programu QE, Europa nadal będzie szła w dotychczasowym kierunku i dalej będzie utrzymywać stopy procentowe na niskim poziomie, bądź nawet jeszcze je obniży by wspierać gospodarkę. Pole do dalszej redukcji kosztu pieniądza w EBC dają rozczarowujące informacje wskazujące na wciąż niską akcję kredytową oraz dalszy spadek wskaźnika inflacji. Jak podał ostatnio Eurostat w sierpniu inflacja w strefie euro wyniosła 1,3% r/r podczas gdy analitycy oczekiwali 1,4%. W lipcu ceny konsumpcyjne wzrosły o 1,6% r/r. Z kolei lepsze wskaźniki ze strefy realnej (m.in. wspomniane już PMI) mogą jednak ograniczać możliwości działania banku centralnego. W rezultacie najprawdopodobniej EBC utrzyma obecne niskie koszty pieniądza, jednocześnie nie odchodząc od łagodnej retoryki wypowiedzi.

Kalendarz publikacji makroekonomicznych nie był wczoraj zbyt obszerny, co dodatkowo nie sprzyjało większej zmienności. Po południu opublikowana została tylko jedna, choć ważna pozycja – indeks ISM dla przemysłu USA.
Rynek oczekiwał spadku wskaźnika do 54,0 pkt w sierpniu z 55,4 pkt miesiąc wcześniej, tymczasem wyniósł on 55,7 pkt. Po publikacji danych kurs EUR/USD spadł, choć na krótko, poniżej 1,314. Sierpniowy wynik był bowiem najlepszy od czerwca 2011 roku. Niemniej patrząc na szczegóły publikacji wyraźnie widać, że podobnie jak w Europie również za oceanem w sierpniowych danych widać było wzrost subindeksu nowych zamówień, co cieszy. Jednakże inna składowa wskaźnika, na którą Fed najbardziej zwraca uwagę ? subindeks zatrudnienia ? obniżyła się, co z punktu widzenia decyzji dot. perspektywy szybkiego zakończenia QE nie jest dla władz banku centralnego najlepszą wiadomością. Stąd pierwszą reakcją rynku było umocnienie dolara, a następnie szybki powrót do poziomów sprzed publikacji indeksu ISM.

Najbliższe dni mogą przynieść dalsze osłabienie euro. Z technicznego punktu widzenia konsolidacja kursu EUR/USD poniżej strefy 1,318-1,32 zwiększa szanse na ruch w kierunku 1,30-1,31 gdzie znajduje się najpierw 50%, a następnie 61,8% zniesienie fali wzrostów pary z okresu lipiec-sierpień tego roku. O ewentualnym odwróceniu tendencji można będzie mówić dopiero po powrocie notowań euro powyżej 1,32 USD. W naszej ocenie w najbliższych dniach jest to jednak scenariusz mniej prawdopodobny.

Tymczasem, coraz mocniejszy dolar sprawił, że pomimo dobrych danych krajowych złoty nie zdołał utrzymać notowań poniżej 4,25 za euro i wczoraj odreagowując istotnie zbliżył się do oporu na 4,28. Para USD/PLN wzrosła zaś powyżej 3,25. Dzisiaj kończy się dwudniowe posiedzenie RPP. Do przyszłego roku nie powinniśmy jednak oczekiwać żadnych posunięć ze strony Rady, a to oznacza, że niespodzianki nie będzie. Liczymy, że Rada utrzyma lipcowy ton komunikatu wskazując, że dokonane do tej pory obniżki stóp procentowych sprzyjają rozwojowi gospodarczemu ograniczając jednocześnie ryzyko utrzymania się inflacji poniżej celu NBP. W rezultacie wrześniowe posiedzenie RPP powinno mieć ograniczony wpływ na notowania krajowych aktywów finansowych.

Na rynku stopy procentowej doszło we wtorek do silnych wzrostów rentowności obligacji skarbowych. Widoczna przecena polskich papierów nie była jednak spowodowana wspomnianym posiedzeniem RPP, a w dalszym ciągu pochodną zmian na rynkach globalnych. Tym razem impulsem do wzrostu rentowności była na rynku amerykańskim publikacja wskaźnika ISM, który okazał się wyraźnie lepszy od oczekiwań rynkowych. Po jego publikacji nastąpiła przecena Treasuries, a w ślad za nimi na wartości tracić zaczęły też polskie obligacje.

Dzisiaj od rana przy wciąż stabilnym euro/dolarze złoty lekko umacnia się.

Obraz techniczny rynku niewiele się jednak zmienia. W trakcie dnia w centrum naszej uwagi znajdą się kolejne dane ze strefy euro (w tym: ostateczne odczyty indeksów PMI dla sektora usług za sierpień, finalne PKB za 2Q13 oraz lipcowe dane dot. sprzedaży detalicznej) i z USA (bilans handlowy i raport Fed dotyczący stanu gospodarki, tzw. Beżowa Księga). W kraju zaś prawdopodobnie poznamy dzisiaj ostateczną propozycję rządu dotyczącą zmian w systemie emerytalnym, zgodnie z tym co zapowiedział premier D.Tusk podczas wczorajszej inauguracji XXIII Forum Ekonomicznego w Krynicy. Środa może być zatem kluczowym dniem dla posiadaczy akcji na GPW.

20130904.ryn.wal.01.350x

Joanna Bachert
Mirosław Budzicki
Biuro Strategii Rynkowych
PKO Bank Polski