Tydzień pełen wrażeń. W centrum uwagi m.in. EBC, RPP i raport non-farm payrolls z USA
W nowy tydzień wchodzimy ze starymi poziomami. Poniedziałek na rynku walutowym rozpoczął się bowiem w okolicach notowań z piątkowego zamknięcia. Tak więc, na rynku światowym kurs EUR/USD zastajemy lekko powyżej 1,30, USD/JPY przy 99,5 zaś EUR/CHF i GBP/USD odpowiednio na poziomach 1,23 i 1,52. Nic nie zapowiada też, by w najbliższym czasie sytuacja na rynku mogła ulec istotnej zmianie. Dolar nadal pozostawać będzie najchętniej kupowaną walutą przede wszystkim z racji silnych oczekiwań na zakończenie QE3 już w połowie przeszłego roku. Tym zaś na co najbardziej inwestorzy będą zwracali uwagę pozostaną dane makroekonomiczne z USA.
Te które szczególnie interesują Fed poznamy już w tym tygodniu. W piątek opublikowany zostanie bowiem raport z rynku pracy non-farm payrolls i wysokość stopy bezrobocia za maj. Jeśli sytuacja powtórzy się i po raz kolejny dane rozczarują (w kwietniu nieoczekiwanie do 7,6% wzrosła bowiem stopa bezrobocia) możliwy będzie wzrost kursu EUR/USD w kierunku 1,31-1,32 USD. W przeciwnym razie waluta amerykańska dostanie silny impuls wzrostowy i tydzień zakończymy znacznie poniżej 1,30 USD za euro. W naszej ocenie cały 3Q13 może przynieść jednak dalsze umocnienie dolara wobec euro prowadzące do spadku kursu EUR/USD do 1,28 na koniec września br.
Dane z rynku pracy to nie jedyne wydarzenia gospodarcze zaplanowane na najbliższe dni. Już dzisiaj rano napłynęły dane z Azji. W 2Q13 indeks Tankan dla przemysłu Japonii wzrósł do plus 4 z minus 8 pkt (prognoza: plus 3 pkt), zaś dla usług wzrósł do plus 12 pkt z plus 6 pkt (prognoza: plus 11 pkt.). Dobre odczyty pozwalają wierzyć w odbicie gospodarcze, na co dzisiaj w nocy uwagę zwracał japoński minister gospodarki, handlu i przemysłu A.Amari. W poniedziałek indeks Nikkei wzrósł do najwyższego poziomu od miesiąca, rosnąc już trzecią sesję z rzędu.
Chiny podały zaś, że w czerwcu br. indeks PMI dla przemysłu (wg HSBC) spadł do 48,2 pkt z 49,2 pkt (prognoza: 48,3 pkt). Dane dla Państwa Środka okazały się najsłabsze od wielu miesięcy głównie z powodu mniejszej ilości nowych zamówień nasilając obawy, że spowolnienie w gospodarcze tej niegdyś lokomotywy świata, może w 2Q13 dalej pogłębiać się, zwłaszcza, że władze w Pekinie nie wydają się być gotowe podejmować działania na rzecz wsparcia wzrostu. Na poniedziałek zaplanowana jest jeszcze m.in. publikacja indeksów PMI/ISM dla sektora przemysłowego w Chinach, Europie i USA. Dzień później wydarzeniem dnia będzie posiedzenie Banku Australii, który jak się oczekuje, nie zmieni stóp procentowych, pozostawiając główną z nich na poziomie 2,75%. Ostatnia zmiana stóp (obniżka o 25 pb) miała miejsce w maju 2013 roku. Następny ruch, również cięcie o 25 pb, oczekiwane jest w 3Q13, a później brak zmian aż do 3Q14. Środa to publikacja m.in. serii indeksów PMI/ISM dla sektora usług oraz amerykańskiego raportu ADP. Ze względu na to, że czwartek jest dniem wolnym w Stanach Zjednoczonych, przypada wówczas Dzień Niepodległości, również w środę poznamy tygodniowe dane nt. liczby wniosków o zasiłki dla bezrobotnych i dane o bilansie handlowym. Wydarzeniem sesji czwartkowej będzie zaś posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (EBC) i Banku Anglii (BoE). Oczekuje się utrzymania kosztu pieniądza na poziomie 0,5% dla obydwu banków. W strefie euro inwestorzy będą „szukali” w wypowiedzi prezesa EBC M.Draghiego ocen sytuacji gospodarczej i wskazówek co do dalszych zamiarów banku w kwestii prowadzonej obecnie polityki monetarnej. W Wielkiej Brytanii lipcowe posiedzenie jest pierwszym pod przewodnictwem nowego prezesa M.Carneya. Piątek to już dzień publikacji wspomnianych miesięcznych danych z amerykańskiego rynku pracy. W maju prognozowany jest spadek nowych miejsce pracy w sektorze pozarolniczym do 170 tys. (175 tys. w kwietniu) i stopy bezrobocia do 7,5%. Na rynku światowym zapowiada się więc ciekawy, pełen emocji tydzień.
Nudzić nie będziemy się też w kraju. W środę RPP kończy dwudniowe posiedzenie. Rynek oczekuje cięcia stóp o 25 pb i ogłoszenia końca cyklu luzowania polityki monetarnej w Polsce. W sierpniu nie ma posiedzenia RPP, następne jej decyzyjne spotkanie odbędzie się w dniach 3-4 września 2013 roku. Choć obniżka jest już w pełni zdyskontowana, może spotkać się z negatywną reakcją rynku tym bardziej, że spadkowa perspektywa dla euro/dolara na kolejne dni pozwala zakładać, że to jeszcze nie koniec cyklu osłabiania złotego. Z racji, iż to przede wszystkim zewnętrzne uwarunkowania osłabiły naszą walutę, to teraz również na zewnątrz należy szukać sygnałów do jego umocnienia. Podobnie jak dla euro/dolara kluczowe dla euro/złotego będą piątkowe dane z amerykańskiego rynku pracy. Po wybiciu z obecnego przedziału wahań, najbliższy ważniejszy opór dla kursu EUR/PLN znajduje się dopiero na poziomie 4,40. Poziom ten możemy zobaczyć już na koniec lipca. Potem powinno być lepiej. Oczekujemy, że koniec 3Q13 przyniesie spadek EUR/ LN do 4,25 a rok zakończymy w okolicach 4,15.
Joanna Bachert
Biuro Strategii Rynkowych
PKO Bank Polski