Mobilności nie można pomijać
Polska pod względem zaangażowania w płatności mobilne nie pozostaje w tyle, nasz rynek jest jednym z dynamiczniej rozwijających się w Europie, choć ciągle jesteśmy w pionierskiej fazie wprowadzania usług. Dlatego powstaje wiele pomysłów, rodzą się odmienne koncepcje, konkurują ze sobą różne idee mobilnych płatności.
Jednak myśląc o mobilnych płatnościach nie warto zastanawiać się „czy w ogóle to ma sens?”, a raczej należy zadawać sobie pytania „kiedy? w jaki sposób m-płatności staną się usługami masowymi?”. Powszechną potrzebę mobilności doskonale obrazują dane rynkowe. Według danych PayPal wartość obsługiwanych płatności mobilnych w roku 2012 wyniosła 14 miliardów dolarów, a obroty z tytułu mobile przerosły prognozy o 100 proc. Według Chetan Sharma Consulting globalny rynek aplikacji wkrótce osiągnie wartość 17,5 miliarda dolarów, a sam rynek europejski aż 8,5 miliarda.
Świadczenie usług mobilnych płatności nieodzownie łączy się z obserwowanym dynamicznym wzrostem liczby smartfonów. Według najnowszych prognoz Ericssona, w 2018 r. na globalnym rynku będzie wykorzystywanych 4,5 mld smartfonów. To prawie czterokrotnie więcej, niż 1,2 mld urządzeń użytkowanych w 2012 r. Co ciekawe Ericsson przewiduje także, że w ciągu najbliższych pięciu lat nastąpi 12-krotny wzrost przepływu cyfrowych danych.
Jednocześnie pracownicy coraz większej grupy firm oczekują większego dostępu do narzędzi społecznościowych, żeby lepiej i sprawniej wykonywać swoje obowiązki. Z opublikowanego przez Microsoft raportu wynika, że zdaniem niemal dwóch na pięciu pracowników w Europie narzędzia społecznościowe zwiększają efektywność pracy. 27% sądzi, że ich pracodawcy nie doceniają wartości tych narzędzi i często ograniczają dostęp do nich oraz ich stosowanie.
W Polsce 39% ankietowanych przyznało, że tego typu narzędzia istotnie wpłynęłyby na wzrost produktywności. Paradoksalnie jednak aż 78% badanych uważa, że główną barierą wdrożenia kanałów społecznościowych w firmie jest – obok obaw związanych z bezpieczeństwem (68%) i utratą danych (57%) – właśnie lęk przed spadkiem produktywności pracowników.
Narzędzia społecznościowe najczęściej używane przez pracowników w Polsce to równocześnie te najchętniej wspierane przez pracodawców – e-mail (88%), czytniki kanałów RSS (73%), komunikatory (39%) i sieci intranet (39%). Wciąż z największą rezerwą właściciele firm odnoszą się do mikroblogów, zewnętrznych sieci społecznościowych oraz platform blogowych.
Niechęć ze strony firm do stosowania narzędzi społecznościowych w opinii pracowników negatywnie wpływa na efektywność pracy. 27% respondentów uważa, że mogłoby pracować lepiej, gdyby kierownictwo bardziej sprzyjało stosowaniu narzędzi społecznościowych. Co ciekawe w Polsce ten odsetek wynosi aż 42%!
Po więcej informacji teoretycznych i praktycznych zapraszam na konferencję „Płatności mobilne i social media w bankowości”, która odbędzie się 18 czerwca.
www.aleBank.pl/HoryzontyBankowosci
Marcin Złoch
dziennikarz Miesięcznika Finansowego BANK