Jedno zezwolenie przyspieszy procesy inwestycyjne
Konfederacja Lewiatan przygotowała stanowisko dotyczące opracowania i wdrożenia rozwiązań usprawniających krajowy proces inwestycyjny.
– Z satysfakcją przyjmujemy ogłoszoną przez Ministerstwo Rozwoju inicjatywę mającą na celu zebranie postulatów związanych z przyspieszeniem procesu inwestycyjnego oraz jego uproszczenie poprzez odejście od dotychczasowego systemu opierającego się na wielu sformalizowanych procedurach administracyjnych i zastąpienie dotychczas wydawanych decyzji inwestycyjnych jednym „zezwoleniem na inwestycję” – mówi Dominik Gajewski, radca prawny, ekspert Konfederacji Lewiatan.
Realizacja takiej procedury powinna być możliwa za pomocą pojedynczego punktu kontaktowego, który byłby odpowiedzialny za przeprowadzenie całości procedury od początku (złożenie „jednego wniosku” przez inwestora) do końca (wydanie „jednego pozwolenia”). Jednocześnie – w odniesieniu do treści informacji Ministerstwa Rozwoju – takie rozwiązanie powinno mieć charakter generalny, tj. nie być wyłącznie „zintegrowane z decyzją o środowiskowych uwarunkowaniach”, a dotyczyć także innych inwestycji, które nie wymagają uzyskania tego rodzaju rozstrzygnięcia. Efektem skorzystania z jednego „zezwolenia na inwestycję”, powinno być skrócenie czasu niezbędnego na dopełnienie wszelkich formalności związanych z prowadzeniem procesu inwestycyjnego.
Nowe rozporządzenie kwalifikacyjne, przygotowane przez Ministerstwo Rozwoju, po raz kolejny zaliczyło instalacje radiokomunikacyjne do kategorii przedsięwzięć mogących zawsze znacząco lub potencjalnie znacząco oddziaływać na środowisko. Instalacje radiokomunikacyjne po raz kolejny w świetle regulacji krajowych zostały uznane za przedsięwzięcia mogące oddziaływać na środowisko, mimo że nie wynika to z regulacji unijnych.
– Objęcie instalacji radiokomunikacyjnych koniecznością potencjalnego uzyskiwania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach jest jedną z kluczowych barier administracyjno-prawnych w zakresie budowy mobilnej infrastruktury telekomunikacyjnej. Dlatego proponujemy wykreślenie takich instalacji z treści rozporządzenia kwalifikacyjnego – dodaje Dominik Gajewski.