W ciągu najbliższych pięciu lat rynek leasingu w Polsce wzrośnie o 41 proc.
Największy potencjał wzrostu ma segment sprzętu IT oraz medycznego, a także CFM. Wciąż niedoceniany przez branżę jest leasing konsumencki, jednak może się to zmienić.
Po okresie stagnacji, wynikającej głównie ze spowolnienia gospodarczego, rynek leasingu w Polsce w latach 2013-2017 będzie rósł średnio o 9 proc. rocznie. Choć w strukturze portfela umów leasingowych nadal 90 proc. przychodów będą generować samochody oraz maszyny i urządzenia, to najszybciej rosnącym segmentem okaże się branża IT, w której w ciągu najbliższych pięciu lat skumulowany roczny wskaźnik wzrostu wyniesie aż 17,75 proc. Jak wynika z analiz przeprowadzonych przez ekspertów firmy doradczej Deloitte przychody netto całej branży leasingowej będą rosły rocznie średnio o 8 proc. Aby były one jednak jeszcze wyższe niezbędne jest stworzenie oferty dla klientów indywidulanych i rozwój leasingu konsumenckiego, w szczególności koncentrującej się na sprzedaży nowych samochodów.
Ostatnie kilkanaście miesięcy, z powodu pogorszenia się sytuacji gospodarczej i zahamowania wielu inwestycji, były dla branży leasingowej niełatwe. Jednak, jeżeli tylko nie dojdzie do głębszego tąpnięcia w polskiej gospodarce, firmy z tego sektora w kolejnych latach ponownie wejdą w fazę szybkiego wzrostu. Według analizy przeprowadzonej przez Deloitte wartość należności firm leasingowych brutto wyniesie w tym roku 52 mld zł, a w 2017 r. będzie to już ponad 70 mld zł. Przychody netto w tym samym okresie wzrosną o 700 mln zł, do kwoty 2,6 mld zł. Już w przyszłym roku aktywa przekazane w leasing przekroczą poziom sprzed kryzysu wynoszący 33 mld zł.
W Polsce z usług leasingowych korzystają przede wszystkim jednoosobowe firmy i osoby prowadzące działalność gospodarczą. Każda z tych prawie 340 tys. mikrofirm zapewnia jednak leasingodawcom jedynie 9 tys. zł średniego przychodu rocznie. Dla porównania niecały tysiąc dużych przedsiębiorstw korzystających z leasingu zostawia w tym samym okresie średnio około 280 tys. zł. „Przewidujemy, że w najbliższych latach to nadal głównie mikro i małe przedsiębiorstwa będą korzystać z finansowania w postaci leasingu. Według naszych prognoz wygenerują one aż 68 proc. przychodów netto branży. Same usługi będą zaś najszybciej się rozwijać głównie w obszarach, które banki uznają za zbyt ryzykowne, by je kredytować, np. w branży rolniczej czy budowlanej” – mówi Michał Dubno, Dyrektor w Sektorze Instytucji Finansowych Deloitte.
Z rosnącej konkurencji w branży leasingowej korzystają przede wszystkim firmy zależne od producentów samochodów czy sprzętu, które proponując usługi dodatkowe odbierają klientów leasingodawcom funkcjonujących w ramach grup bankowych. Tym ostatnim udaje się jednak nadal zachować pozycję dominującą, choć ich udział w rynku sprzedaży spadł w ubiegłym roku do 66 proc. (w 2009 r. było to prawie 72 proc.).
Najbliższe pięć lat nie przyniesie znaczących zmian w strukturze rynku leasingowego. Nadal to finansowanie samochodów oraz maszyn i urządzeń będzie generować około 90 proc. przychodów całej branży. Jak szacują eksperci Deloitte, rynek pojazdów osobowych będzie rósł w tempie około 6 proc. w omawianym okresie, ale usługa CFM (Car Fleet Management, obsługa flot samochodowych) zacznie wypierać klasyczny leasing. „Rynek CFM rośnie o około 20 proc. rocznie i schodzi do coraz niższych segmentów. Najważniejsi gracze zostali zmuszeni do stworzenia produktu dla mikrofirm zainteresowanych wynajmem długookresowym nawet jednego samochodu, choć jeszcze kilka lat temu nie byli zainteresowani klientami chcącymi stworzyć flotę z kilku – kilkunastu aut. Trzeba jednak przyznać, że z drugiej strony ogromna konkurencyjność sprawia, że usługi CFM stają się coraz bardziej ryzykowne” – wyjaśnia Michał Dubno.
W segmencie leasingu maszyn i urządzeń nadal dominującą rolę będą odgrywać maszyny rolnicze, których wartość w 2017 r. wyniesie 5,12 mld zł. Impulsem do dalszego wzrostu rynku będą dotacje z budżetu Unii Europejskiej na lata 2014-2020 na realizację Wspólnej Polityki Rolnej, które wynoszą 28,6 mld zł. Jednak najszybciej rozwijającym się segmentem w branży maszyn i urządzeń będzie leasing sprzętu medycznego, którego wzrost sprzedaży na lata 2013-2017 prognozowany jest na 26 proc., a wzrost przychodów netto na 23 proc. „Leasingiem sprzętu medycznego coraz częściej interesują się przychodnie, centra medyczne, a nawet szpitale, a nie jak to było dotychczas jedynie małe gabinety lekarskie. Trend ten jest wspomagany przez rozwój prywatnej opieki medycznej oraz konieczność wymiany przez szpitale sprzętu medycznego na nowy, wymuszona przez rozporządzenie ministerstwa zdrowia z czerwca ubiegłego roku. Placówki medyczne mają na to czas do końca 2015 r.”- tłumaczy Joanna Jabłońska, Konsultant w Sektorze Instytucji Finansowych Deloitte. W 2017 r. przedsiębiorstwa przekażą w leasing sprzęt medyczny o wartości ponad 2,5-krotnie większej niż w 2012 r.
Równie optymistycznie rysuje się przyszłość segmentu leasingu sprzętu IT i wyposażenia biur. Według prognoz Deloitte sprzedaż leasingu w tej branży w latach 2013-2017 będzie rosła rocznie średnio o 19 proc. a przychody netto wzrosną o 17 proc. Mogłyby być one jeszcze większe ponieważ popyt na tego typu usługi jest duży, ale firmy leasingowe mają zbyt mało pomysłów na zagospodarowanie segmentu IT. Jeżeli sytuacja w gospodarce poprawi się, to leasing maszyn budowlanych również odnotuje wzrosty. Jego wartość ma szansę powrócić do poziomu sprzed 2008 r., a przychody netto wzrosnąć o 11 proc.
Zdaniem ekspertów firmy Deloitte wielką szansą dla firm leasingowych jest zupełnie niewykorzystany w Polsce leasing konsumencki, skupiający się głównie na sprzedaży samochodów. W Polsce na tysiąc mieszkańców przypada jedynie osiem nowo kupowanych aut. Dla porównania w Czechach jest ich dwa razy więcej, w Słowenii 29, nie mówiąc już o Niemczech z 39 samochodami. Winą za ten stan rzeczy jest m.in. brak usług leasingowych dla indywidulanych klientów. Zupełnie inna sytuacja jest w pozostałych krajach naszego regionu, gdzie leasing w zakupie nowych aut przez osoby prywatne sięga 65 proc. (Słowenia), a nawet 72 proc. (Rumunia). „W Polsce oferta produktowa na finansowanie samochodów dla osób fizycznych znajduje się na poziomie epoki kamienia łupanego. Główną barierą jest brak doświadczenia firm leasingowych zarówno w obsłudze jak i w ocenie zdolności kredytowej klientów detalicznych, w czym pomocne mogą być banki. Niestety istnieją także przeszkody prawne, ustawa o kredycie konsumenckim stawia bowiem leasing na równi z kredytem. Branża leasingowa walczy o zmianę tego stanu rzeczy, jednak już dziś istnieją sposoby na to, aby w sposób bezpieczny dla leasingodawcy udostępniać ten produkt na skalę masową, brakuje jednak doświadczenia w branży” – podsumowuje Michał Dubno.
Źródło: Deloitte Polska