Eksport motorem gospodarki
PKB w IV kwartale wzrósł o 1,1 proc. rok do roku. Dane zaskakują pozytywnie, ponieważ na podstawie dotychczasowych informacji można było oczekiwać wzrostu bliżej 0,9 proc. Mamy prawdziwe załamanie konsumpcji, która spadła o 1 proc. rdr, ale jednocześnie bardzo pozytywnie zaskakują inwestycje.
Spadły one tylko o 0,3 proc., co przy drastycznym cięciu inwestycji publicznych i marazmie w mieszkaniówce jest wynikiem zagadkowo dobrym. Czyżby firmy zwiększały nakłady na środki trwałe? A może dane miesięczne z budownictwa przeceniają skalę recesji w tym sektorze?
Na odpowiedź musimy poczekać. Wzrost PKB jest naturalnie podtrzymywany przez wysoki wkład eksportu netto, co wynika z bardzo przyzwoitego wzrostu eksportu (2,5 proc. rdr) oraz ze spadku importu (o 2 proc. rdr). Dobry wynik eksportu jest jednym z najjaśniejszych punktów dzisiejszej publikacji i wskazuje na wysoką konkurencyjność gospodarki.
Oczekuję, że w I kwartale 2013 r. wzrost PKB spadnie do ok. 0,4-0,8 proc., a następnie zacznie powoli piąć się w górę. Prognozowana ścieżka PKB w krótkim okresie jest o ok. 0,2-0,3 pkt proc. wyższa niż przed dzisiejszymi danymi. W całym 2013 r. oczekuję średniej zmiany PKB na poziomie 1,2 proc. Skalę ożywienia będzie ograniczała dość restrykcyjna polityka pieniężna i fiskalna.
Dzisiejsze dane teoretycznie nie powinny zmienić perspektyw dla stóp procentowych, ponieważ przy PKB utrzymywanym przez eksport netto presja inflacyjna praktycznie nie istnieje. Jednak wsłuchując się w głosy napływające z Rady Polityki Pieniężnej można dojść do wniosku, że perspektywa zakończenia cyklu obniżek stóp jest bliska. Mój scenariusz zakłada dwie obniżki stóp – w marcu i czerwcu – ponieważ uważam, że część członków RPP może nie doceniać trwałości spadku inflacji. Jednak dość oczywiste jest, że w tym momencie i w RPP i na rynku dominuje raczej pytanie, czy w ogóle jakaś obniżka jeszcze nastąpi.
Ignacy Morawski
Główny Ekonomista
PBP Bank S.A.