Auto na kredyt – niekoniecznie samochodowy
Kupując samochód można skorzystać z jednej z co najmniej trzech popularnych form kredytów, dzięki temu brak wystarczającej ilości gotówki nie stanowi przeszkody na drodze do kupna nowego auta.
Pierwsza opcja, to oferty dostępne u dealerów. Znajdziemy u nich kredyty 50/50 (lub ich ewolucje:
20/80, 30/70 itp.), często z oprocentowaniem nominalnym 0%. Korzystając z takiego rozwiązania nowe auto można odebrać wpłacając tylko część cenny (lub pozostawiając swój poprzedni samochód w rozliczeniu), a drugą ratę w wysokości pozostałej do spłaty kwoty trzeba zapłacić najczęściej dopiero po roku. Kredyt „zero procent” nie musi jednak oznaczać, że z jego uruchomieniem nie wiążą się żadne koszty. W takim przypadku warto sprawdzić RRSO, które powinno uwzględniać takie opłaty jak prowizja czy koszt obowiązkowych ubezpieczeń.
Dzięki temu, że sporą część formalności załatwia dealer, kredyt można uzyskać szybko i bez konieczności przedstawiania dużej ilości dokumentów.
Kredytem takim sfinansujemy jednak tylko samochody oferowane przez salon i raczej nie uda się nim skredytować pojazdu używanego.
Druga opcja to ogólnodostępne w bankach kredyty samochodowe, trzecia, to popularne kredyty gotówkowe. Oba rozwiązania mają jednak plusy i minusy.
Jedną z zalet kredytu samochodowego jest długi okres kredytowania.
Standardem jest możliwość pożyczki nawet na 10 lat w przypadku aut nowych, natomiast w przypadku aut używanych najczęściej okres kredytowania razem z wiekiem pojazdu nie może przekroczyć ośmiu lat. Kredyt taki jest również łatwiej uzyskać niż kredyt gotówkowy i często można nim skredytować 100% ceny zakupu (szczególnie w przypadku aut nowych).
Największym jednak atutem kredytu samochodowego jest niskie oprocentowanie.
W przypadku analizowanych przez Money.pl ofert jedenastu banków średnie oprocentowanie kredytu na zakup używanego auta nie przekroczyło 9,9%. Kredy na auta nowe są jeszcze tańsze. Ich średnie oprocentowanie to 9,08%, przy czym oprocentowanie najtańszej oferty wyniosło 6,96%.
Niższy koszt kredytu związany jest z zabezpieczeniem, jakie dostaje bank w postaci finansowanego pojazdu. Z drugiej strony to właśnie konieczność ustanawiania zabezpieczenia jest największym minusem tego rozwiązania. O ile okres oczekiwania na decyzję jest nawet krótszy niż w przypadku kredytu gotówkowego, to czasochłonne formalności związane z ustanowieniem zabezpieczenia potrafią skutecznie zniechęcić do skorzystania z tej formy.
Dwa najczęściej stosowane rodzaje zabezpieczeń to przewłaszczenie i zastaw rejestrowy. W pierwszym przypadku bank staje się właścicielem całości lub części (najczęściej 49% procent) pojazdu i zostaje wpisany do dowodu rejestracyjnego. Dodatkowo, zazwyczaj trzeba oddać kartę pojazdu w depozyt do banku.
W drugim przypadku po wizycie w banku trzeba się udać do właściwego sądu rejonowego, który prowadzi rejestr zastawów i złożyć wniosek o ustanowienie zastawu na kredytowanym pojeździe. Zarówno przewłaszczenie, jak i zastaw rejestrowy praktycznie uniemożliwiają sprzedaż samochodu bez zgody ze strony banku i sprawiają, że sprzedaż aut przed całkowitą spłatą kredytu wymaga spełnienia kolejnych formalności.
Dodatkowym, zazwyczaj wymaganym, zabezpieczeniem w którym w przeciwieństwie do poprzednich, wiążą się większe koszty jest konieczność skorzystania z ubezpieczenia AC wraz z cesją praw z polisy na bank. Koszt ubezpieczenia uzależniony jest od wielu czynników, między innymi takich jak: wartość i wiek pojazdu, wiek i miejsce zameldowania właściciela oraz posiadanych przez niego zniżek. W przypadku średniej wartości auta koszt ubezpieczenia może wynieść nawet kilka tysięcy złotych i biorąc pod uwagę, że trzeba z niego korzystać przez cały okres kredytowania, to trzeba będzie na nie przeznaczyć większość kwoty, którą uda się zaoszczędzić na odsetkach.
Ze względu na brak zabezpieczenia i możliwość przeznaczenia środków z kredytu na cel dowolny, z którego kredytobiorca nie musi się rozliczać z bankiem, kredyt gotówkowe są droższe. Ich średnie oprocentowanie wyniesie około 16%. Odsetki takiego kredytu na kwotę 50 tys. złotych, który zostanie spłacony w ciągu 5 lat będą o około 10 tys. wyższe niż w przypadku kredytu samochodowego.
Kredyt gotówkowy, mimo wyższej ceny może być jednak dobrym rozwiązaniem w przypadku auta używanego. O ile jeszcze zakup 4-5 letniego auta na kredyt samochodowy nie powinien stanowić problemu, to dla starszych aut ciężko będzie znaleźć kredyt lub będzie on bardzo drogi. Dzieje się tak ponieważ auta szybko tracą na wartości i używane nie stanowią dla banku tak atrakcyjnego zabezpieczenia jak pojazd nowy. W przypadku kredytu gotówkowego nie będzie z tym problemu, ponieważ bank nie sprawdza na co zostaną przeznaczone środki.
Konrad Pluciński
Ekspert MarketMoney.pl