Polska gospodarka minęła dołek spowolnienia

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

wykres.monitor.01.250x206Lepsze niż konsensus dane o produkcji przemysłowej potwierdzają, że polska gospodarka minęła dołek spowolnienia. W kolejnych miesiącach należy się spodziewać kolejnych pozytywnych niespodzianek, co będzie sprzyjać aprecjacji złotego wobec najważniejszych walut. Perspektywy ożywienia utwierdzają poprawiające się nastroje wśród niemieckich inwestorów. 

Wczorajszy raport GUS o produkcji przemysłowej w styczniu pozytywnie zaskoczył rynek. Odczyt znacząco przewyższył oczekiwania analityków. Po dwóch miesiącach ujemnej dynamiki, początek roku przyniósł niewielki wzrost wytwórczości w ujęciu rok do roku. Sezonowo wyrównana produkcja przemysłu okazała się jeszcze wyższa. Wzrosła o 2,1 proc. r/r. Nadal słabo radził sobie sektor budowlany, gdzie kryzys trwa w najlepsze. Produkcja budowlano-montażowa zmniejszyła się w styczniu o 16,1 proc. r/r i była niższa niż w grudniu o 8,7 proc.

Niekorzystne informacje z sektora budowlanego nie zmieniają jednak jednoznacznie pozytywnego wydźwięku całego raportu GUS. Lepszy od oczekiwań odczyt produkcji przemysłowej ogółem jest pierwszym sygnałem potwierdzającym, że dołek spowolnienia polska gospodarka zanotowała pod koniec ubiegłego roku. Kolejne raporty publikowane z Polski w większości również powinny odnotowywać lepsze rezultaty. Ożywienie w przemyśle pociągnie za sobą poprawę w eksporcie, a w dalszej części roku w innych dziedzinach gospodarki. Jeszcze przez kilka miesięcy gorsze wyniki obserwować będziemy w konsumpcji, która może nadal się kurczyć. Wraz z przerwaniem negatywnych tendencji, jeśli chodzi o realny wzrost wynagrodzeń oraz ustabilizowaniem sytuacji na rynku pracy, również wydatki gospodarstw domowych będą stopniowo rosnąć zwiększając pozytywny wkład w tworzenie PKB.

Pierwsza od kilkunastu tygodni pozytywna niespodzianka w danych z Polski spowodowała umocnienie złotego wobec najważniejszych walut. Kurs EUR/PLN spadł z okolic 4,1900 na początku handlu we wtorek do 4,1600 dziś rano. USD/PLN zniżkował w okolice minimów z ubiegłego tygodnia. Tendencja aprecjacji złotego będzie najpewniej kontynuowana. Celem dla rynku na najbliższe kilka godzin handlu jest 4,1550 na parze euro-złoty oraz 3,0900 w przypadku dolar-złoty.

O poprawiających się perspektywach polskiej gospodarki świadczą również wczorajsze dane z Niemiec. Indeks mierzący sentyment panujący wśród niemieckich analityków i inwestorów, trzeci miesiąc z rzędu dynamicznie zwyżkował osiągając najwyższy poziom od kwietnia 2010 r. Odczyty nastrojów u naszych zachodnich sąsiadów na nadchodzące kilka miesięcy – wskaźniki ZEW i Ifo – dobrze korelują ze zmianami produkcji przemysłowej w Polsce w przyszłości. Stąd też można się spodziewać, że najbliższe raporty GUS z sektora wytwórczości nie pokażą już ujemnej dynamiki produkcji w naszym kraju, co będzie sprzyjać łagodnej aprecjacji złotego w średnim terminie.

Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS