Sytuacja na rynkach finansowych
Za nami kolejny etap rajdu św. Mikołaja na najważniejszych giełdach świata. Podobnie jak w minionych tygodniach sesja poniedziałkowa ustawiła nastroje na cały tydzieo. Znowu mieliśmy świetny pretekst do gry, którym było posiedzenie FED-u. Ben Bernanke i tym razem nie zawiódł inwestorów i mamy kolejny krok w luzowaniu polityki monetarnej.
W zamian za kooczącą się operację twist, zostanie wprowadzony nowy program skupu obligacji, który potrwa do momentu spadku bezrobocia poniżej 6,5%. Szybko pojawiły się szacunki, że stanie się to nie wcześniej niż w połowie przyszłego roku.
Rynki mają więc nowe paliwo do wzrostu na ryzykownych aktywach, chociaż należy zauważyd, że tym razem nie mieliśmy pozytywnej reakcji na rynku surowcowym. Znacznie lepiej jest na rynkach akcji, gdzie na wielu indeksach notujemy nowe roczne maksima, a byki pracują nad efektowną koocówką roku. Nie przeszkadza im nawet brak porozumienia w amerykaoskim Kongresie w sprawie fiskalnego klifu, czyli odsunięcia w czasie momentu wejścia w życie podwyżek podatków i automatycznych cięd budżetowych. Pomaga wyraźna poprawa notowao pary EUR/USD i powrót powyżej poziomu 1,30, a najważniejszym celem jest dowiezienie wysokich stóp zwrotu do kooca roku.
Dokładnie taki sam obraz mamy na warszawskim parkiecie, który ponownie był silniejszy od rynków rozwiniętych. Słaba sesja z ubiegłego piątku nie stała się początkiem korekty, a poniedziałek przyniósł piąte z rzędu wzrostowe otwarcie tygodnia, ponownie napędzane zagranicznym popytem. Nawet słabe nastroje w Eurolandzie, związane z rosnącymi rentownościami włoskiego długu, nie zaszkodziły kupującym. Ponownie korzystaliśmy z napływu świeżego kapitału na akcyjne rynki wschodzące, a pełna kontrola byków nad naszą giełdą została utrzymana do kooca tygodnia.
Rajd byków trwa również w najlepsze na rynku polskich obligacji. W minionym tygodniu inwestorzy przyzwyczaili się już do tego, że rentownośd dla papierów dziesięcioletnich jest niższa niż 4%. Potwierdza się więc, że na horyzoncie pojawia się nowy, do niedawna niewyobrażalny cel w postaci poziomu 3,50%. Mamy kolejne najniższe poziomy w historii, a ich osiągnięcie ponownie zawdzięczamy zakupom naszych obligacji przez inwestorów zagranicznych. Rynek dyskontuje kolejne mocne obniżki stóp procentowych. Ostatnie posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej przyniosło obniżkę tylko o 25 punktów bazowych, ale wydaje się, że wolniejsze tempo spadku stóp działa na korzyśd kupujących. Na rynku walutowym złoty umocnił się w ślad za wzrostem notowao pary EUR/USD. Nasza waluta jest bardzo mocna, szczególnie w obliczu słabych danych makro i pewnych dalszych cięd stóp procentowych.
Miniony tydzień jeszcze bardziej poprawił obraz techniczny naszych indeksów. Po przełomie, jakim było we wrześniu rozbicie oporu na 42.500 pkt. na WIG-u, mamy aktualne długoterminowe sygnały kupna, których potwierdzeniem są nowe maksima roczne indeksu. Byki radzą sobie bez problemów z kolejnymi oporami. Dwa tygodnie temu został rozbity opór na poziomie 45.000 pkt., w minionym pękło 46.500 pkt. Nowe roczne maksima zanotował WIG20, gdzie po przebiciu wrześniowych szczytów bykom udaje się dalej prowadzid indeks do góry. Tak duże zdobycze pozwalają na podniesienie linii obrony dla posiadacz akcji na poziom 44.500 pkt., gdzie mieliśmy lokalny szczyt w październiku. WIG nie powinien wracad poniżej 42.500 pkt. i tam przenosimy krytyczne wsparcie, na którym bezwzględnie powinien byd umieszczony stop loss.
Kolejny wzrostowy tydzieo na najważniejszych giełdach zagranicznych, czyli w USA i w Niemczech potwierdził poprawę sytuacji technicznej indeksów DAX i S&P500. Lepiej wygląda indeks rynku niemieckiego, gdzie bykom sukcesywnie udaje się poprawiad roczne maksima. Nieco gorsza jest sytuacja na S&P500, gdzie kupującym nie udaje się utrzymad powyżej poziomu 1.420 pkt., ale pozytywny jest fakt przebywania indeksu powyżej średniej 200-sesyjnej. Nadal najsłabiej średnioterminowo wygląda wykres indeksu NASDAQ, gdzie ostatni ruch możemy klasyfikowad jedynie jako korektę wzrostową październikowo-listopadowej fali spadkowej. Krytycznym wsparciem jest poziom, który ocalał miesiąc temu, czyli 2.800 pkt.
Marek Mikuć
prezes zarządu i dyrektor inwestycyjny Open Finance TFI SA
Niniejszy dokument jest jedynie materiałem informacyjnym do użytku odbiorcy. Nie powinien byd on w szczególności rozumiany jako rekomendacja inwestycyjna ani jako inna podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Skorzystanie z niniejszego materiału jako podstawy bądź przesłanki do podjęcia decyzji inwestycyjnej następuje wyłącznie na ryzyko osoby, która taką decyzję podejmuje, a Open Finance TFI S.A. nie ponosi żadnej odpowiedzialności za takie decyzje inwestycyjne. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w tym opracowaniu są jedynie wyrazem najlepszej wiedzy i opinii autorów na dzieo publikacji i mogą ulegad zmianie bez zapowiedzi. W takim przypadku Open Finance TFI S.A. nie ma obowiązku aktualizacji tego materiału.